JANTAR Galaretka do laminacji z esencją bursztynową do włosów niesfornych i puszących się

Na pewno każda z Was zna markę Jantar, swojego czasu bardzo lubiłam ich wcierki. To było aż na początku mojej wytężonej pielęgnacji włosów. Ostatnio rzucił mi się w oczy szampon do włosów Jantar więc wzięłam go na testy, a teraz do kompletu trafiła się galaretka do laminacji.

Swoją drogą pamiętam jak jeszcze kilka lat temu miałam zdecydowanie więcej czasu i sama przygotowywałam laminację włosów, tutaj mamy gotowe rozwiązanie. 

Galaretka do laminacji do włosów niesfornych i puszących się zawiera esencję bursztynową, wegańską keratynę, proteiny pszeniczne, betainę i inulinę. Skutecznie wygładza, nawilża, zapewnia termoochronę i ułatwia stylizację. Włosy stają się lśniące, wydają się grubsze i wyraźnie mocniejsze. Nie puszą się i nie plączą.

Stosowanie galaretki do laminacji jest banalnie proste, na umyte wcześniej włosy nakładamy cienką warstwę galaretki. Ja nakładam od ucha w dół. Bardzo dobrze się rozprowadza na włosach, jest jakby śliska. Ja trzymam ją ok pół godziny na włosach i spłukuję letnią wodą. Już podczas spłukiwania czuć ten efekt, gładkości, śliskości i miękkości włosów. 

Po wysuszeniu faktycznie są niesamowicie gładkie i lśniące. Z ciekawości sprawdziłam na kręconych włosach córki i to co się dzieje to bajka. galaretka niesamowicie wzmacnia skręt włosów i sprawia, że nawet kręcone włosy piękne błyszczą.

Podsumowując, polecam galaretkę zarówno do włosów kręconych jak i prostych, bo z każdych wydobywa to co najlepsze.