Lovely Baltic Sand nr 3 - lakier o fakturze piaskowej
Hej ;)
Coś mi się wydaje, że niedługo mój blog przytłoczą posty o lakierach. ;))
Dzisiaj zaprezentuję Wam kolejny lakier piaskowy od Lovely, czerwony nr 1 pokazywałam już tu: klik. Jednak nie są to piaskowce jakie sobie wyobrażałam, możliwe, że to przez brokat, który dla mnie psuje cały efekt. Co prawda są to moje pierwsze lakiery piaskowe, ale nie ostatnie zainwestuję na pewno w Golden Rose i Pease, zobaczę też czy warto brać te z Pierre Rene.
Lovely Baltic Sand nr 3
Hit sezonu! Trzy niezwykle letnie kolory intensywnie żółty, kojący morski i uwodząca czerwień, wszystkie o konsystencji piasku. Wystarczy nałożyć pędzelkiem lakier i cieszyć się piaskowym manicure. Manicure wykonany lakierem Baltic Sand długo się utrzymuje i łatwo zmywa za pomocą wacika nasączonego zmywaczem do paznokci.
Niebieski piasek to chyba najładniejszy z trzech kolorów od Lovely, czerwony wygląda dość tandetnie, a przed żółtym mam opory, ale na pewno Wam go pokażę. Do pokrycia płytki potrzebne są dwie warstwy lakieru, pierwsza lekko prześwituje. Lakier nie potrzebuje wysuszacza, bo sam wysycha bardzo szybko, zanim pomalowałam drugą rękę pierwsza już była prawie sucha. Co do trwałości to jest zaskakująco dobra, lakier po paru dniach lekko ściera się z końcówek, ale nie odpryskuje i nie ściera się. Jednak ma jeden wielki minus, przezornie nałożyłam bazę peel-off z essence, niby piasek, ale brokat też jest. Nie dość, że lakier nie chciał schodzić, musiałam się nie mało namęczyć, to jeszcze byłam cała w brokacie. Ze względu na problemy ze zmywaniem i brokat nie mogę go polecić, chociaż sam kolor jest ciekawy.
Lubicie lakiery piaskowe czy stawiacie na klasykę?
Pozdrawiam
Blanka ;*
wygląda bardzo fajnie :)
OdpowiedzUsuńŁadny efekt, ale lakier z brokatem to tylko na jakieś szczególne okazje, bo na co dzień trochę nie pasują ..
OdpowiedzUsuńwygląda tandetnie na tym ksztalcie paznokcia
OdpowiedzUsuńByć może, ale ja lubię swój kształt paznokci.
UsuńWczoraj zastanawiałam się czy go kupić.Był jeszcze żółty do wyboru.Ostatecznie zrezygnowałam a widzę że całkiem fajnie się prezentuje.
OdpowiedzUsuńciekawy kolorek ale po co ten brokat?
OdpowiedzUsuńMnie również brokat zniechęca.
UsuńNadal nie wiem co o nich myśleć...I czy kupić któryś...
OdpowiedzUsuńMnie niebieski już od jakiegoś czasu kusi i chyba się w końcu zdecyduję. Piękne paznokcie :-)
OdpowiedzUsuńkolor ciekawy no ale jak tak trzeba się namęczyć ze zmywaniem to ja podziękuję :P
OdpowiedzUsuńfajnie wyglada, ale wlasnie najwiekszy problem ze zmyciem :/
OdpowiedzUsuńjesli chodzi o piaskowce uwielbiam ciemne kolory ;)
OdpowiedzUsuńfajnie się prezentuje:))
OdpowiedzUsuńByłam ciekawa jak lakiery z tej serii się prezentują na paznokciach. Efekt nie do końca mnie przekonuje ;/
OdpowiedzUsuńNienawidzę lakich ciężkich do zmywania lakierów... eh. Ale kolorem i wyglądem chyba wygrywa :D
OdpowiedzUsuńPewnie skuszę się na któryś z nich.
OdpowiedzUsuńZastanawiałam się nad nim będąc ostatnio w Rossmanie, a po obejrzeniu zdjęć i przeczytaniu Twojego posta stwierdzam, że muszę zakupić :D
OdpowiedzUsuńJak dla mnie zbyt błyszczący!
OdpowiedzUsuńchyba bym sie zamęczyła przy zmywaniu:0
OdpowiedzUsuńjest piękny ♥
OdpowiedzUsuńten kolor jest obłędny!
OdpowiedzUsuńKolor jest śliczny, szkoda że ma w sobie tyle brokatu. Ja mam właśnie z golden rose i też ma sporo takich brokatowych drobinek. : /
OdpowiedzUsuńzupełnie do mnie nie przemawia ta formuła ;(
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie kolory! Czuję się jak nad morzem ^^
OdpowiedzUsuńZakochałam się w efekcie *.*
OdpowiedzUsuńŚliczny efekt daje :D
OdpowiedzUsuńJa tez mam ten sam, lubie go ale brokat mi tez przeszkadza:)
OdpowiedzUsuń