Nowości i jeszcze raz nowości
Hej ;)
Co jak co, ale nowości muszą być. Część jest ze wspólnych zamówień na spotkanie blogerek, a część to już prywatne zakupy i nowości. Nie przedłużając, zapraszam:
Na początek idą zakupy niekosmetyczne z hurtowni Awanti, jednak sklepu nie polecam ubrania są słabej jakości, niektóre bez metek, a niektóre z niedociętymi zwisającymi strzępkami materiału. Zapytacie po co kupowałam, otóż człowiek musi sprawdzić na sobie, żeby później móc polecić albo nie. Ja nie polecam. W sumie kupiłam bluzki z uroczymi sówkami, dwie bokserki, spódnicę i spódnicę maxi w oczojebnym kolorze, która chodziła za mną już od dłuższego czasu. Ubrań kupiłam więcej, ale reszta gdzieś wsiąkła. ;)
Kolejne zamówienie to zakupy w Kokardi, niemieckie kosmetyki kusiły mnie od dłuższego czasu, ale dlaczego to sama nie umiem na to odpowiedzieć. Może dlatego, że są trudno dostępne czy dlatego, że wiele osób je chwali, nie mniej jednak musiałam je mieć i sprawdzić na sobie. Do koszyka wpadło:
- szampon mango i aloes
- szampon kokos i kwiat tiare
- żel pod prysznic mandarynkowy
- żel pod prysznic ananasowy
- mydełko borówkowe
- gąbka do podkładu Ebelin
+ mini żel pod prysznic i krem do stóp gratis
Wszystko pachnie przepięknie, ciekawa jestem jak się sprawdzą. ;)
W sklepie Aromatella skusiłam się na woski zapachowe, pachną bardzo ładnie, ale będę musiała wypróbować inne dla porównania, te są moimi pierwszymi woskami.
Ze Skarbów Syberii wybrałam Marokański szampon do włosów, Planeta Organica.
To moje pierwsze zakupy w sklepie Minti, ale już wiem, że nie ostatnie. Po pierwsze zauroczyły mnie pięknie zapakowane produkty, a już szczęka mi opadła kiedy zobaczyłam, że w gratisie została dorzucona paletka i błyszczyk Sleek. Sklep godny naśladowania. ;)
Na wielu blogach czytałam pozytywne opinie o suchych szamponach Batiste i postanowiłam skusić się wersję XXL Volume, plus dobrałam pędzelki do cieni Royal.
Jakżebym mogła pominąć półprodukty. Z e-naturalne skusiłam się na puder bambusowy, ekstrakt z aloesu, naturalny czynnik nawilżający i buteleczki do mgiełek.
Dalej już oddzielne nowości. ;)
Przesyłka od firmy Oeparol z kremem nawilżającym pod oczy i na powieki. Mam spore wymagania względem kremów pod oczy więc zobaczę czy ten da radę.
Paczuszka do Futurosa, wielki plus dla Pana Jacka, który dal wolną rękę w wyborze kosmetyków. Testuję już pędzle, które są przemiłe w dotyku. ;)
Zaopatrzyłam się także w korektor z Bell, który już mogę powiedzieć, że okazał się niewypałem ...
A na koniec przesyłka od Born Pretty Store, kosmetyk mogłam sobie wybrać sama i w końcu stanęło na paletce z odważniejszymi kolorami cieni, czas wprowadzić trochę koloru na lato. ;)
Co Wam wpadło w oko? ;)
Pozdrawiam
Blanka ;*
sporo tego ;) świetne nowości .
OdpowiedzUsuńz Balea będziesz zadowolona:)
OdpowiedzUsuńTaką mam nadzieję ;)
UsuńSporo tego! Pewnie na blogu będziesz mnie kusiła Baleą:D
OdpowiedzUsuńMnie kusiły to i ja pokuszę. ;)
UsuńCo jak co, ale zapachy kuszą na pewno ;)
oho Minti rzeczywiście dało czadu :)
OdpowiedzUsuńDało, dało ;)
UsuńFantastyczne nowości ! Jestem szczególnie ciekawa pędzli :) niedługo chcę się skusić na jakieś i sama nie wiem co wybrać :/
OdpowiedzUsuńJak na razie jestem jeszcze pędzlowym laikiem więc nie pomogę. ;)
UsuńMam ten korektor z Bell, nawet pisałam o nim na blogu :-) całkiem go lubię. A podróbkę Beauty Blendera też ostatnio kupiłam :-)
OdpowiedzUsuńja również używam Bell i również nie narzekam. Może nie jest idealny ale całkiem całkiem
UsuńMi niestety nie podszedł...
UsuńWow, świetne nowości :) Miłego testowania :)
OdpowiedzUsuńKocham sklep Minti! Najmocniej jestem ciekawa produktow z Balea :)
OdpowiedzUsuńJa teraz również. ;)
Usuńjak dużo! zazdroszczę, bo ja mam bana ;x
OdpowiedzUsuńBana to mam i ja, ale w końcu zasady są po to, żeby je łamać. ;)
Usuń;o świetne rzeczy :))
OdpowiedzUsuńOSTATNIA PALETKA I PĘDZLE MNIE ZACIEKWAIŁY CZEKAM CO BĘDZIE DALEJ
OdpowiedzUsuńCienie z paletki są całkiem nieźle napigmentowane, a pędzle baardzo mięciutkie. ;)
UsuńAlez kolorowo!
OdpowiedzUsuńAlez pieknie!
Alez kuszaco!
Zazdroszcze i rzycze milego uzywania :)
Sporo nowości :). Dobrze, że ja robiłam zakupów w Awanti, a było blisko ;).
OdpowiedzUsuńNie wiem czy mi się tylko takie badziewie trafiło czy ogólnie tak jest, ale ja już będę się trzymała z daleka.
UsuńNie wiem czy to to samo, ale niedaleko mnie jest sklep Awanti i jakością te ciuchy nie zachwycają...
Usuńświetne nowości:) ja z La Rosa mam kabuki i jestem mega zadowolona:)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że ja też będę. ;)
UsuńPaletka Sleek w gratisie ?! Ojej *.* Zazdroszczę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, http://grudzienpaulina.blogspot.com/
I to ta, na którą miałam chęć. ;)
UsuńMnie też kusi Balea, ale na zakupy wybiorę się chyba do słowackiego DM-u, bo mam go najbliżej :) Ciekawa jestem tych wosków :)
OdpowiedzUsuńJa mam niestety za daleko na wyprawę na zakupy.:D
UsuńAle boskie zakupy :D Same wspaniałe rzeczy!
OdpowiedzUsuńMam tą gąbeczkę z Balei i jestem z niej bardzo zadowolona.
OdpowiedzUsuńNie dość, że uroczo wygląda to i dobrze się sprawdza w swojej roli ;)
Mam nadzieję, że będzie dobrą alternatywą dla pędzli. ;)
UsuńWszystko piękne! :3
OdpowiedzUsuńświetne zakupy! *.*
OdpowiedzUsuńZ tą hurtownią avanti to zależy od produktu, robiłam zamówienie jakieś 3 miesiące temu, w sumie zamówiłam 5 bluzek i nie narzekam na jakość :) Jedna tylko trochę się zmechaciła z boku reszta jest w idealnym stanie :)
OdpowiedzUsuńMoże trafiłam na felerny towar.
Usuńostatnia paletka ma świetne kolory :)
OdpowiedzUsuńTyle fajnych rzeczy :) Miłego testowania życzę :)
OdpowiedzUsuńFajny Blog. Wpadniesz do mnie .? dopiro zaczynam ;))
OdpowiedzUsuńPaleta Sleek jako gratis? ja ostatnio robiłam spore zamówienie na Minti, ale mnie tak nie rozpieścili ; )
OdpowiedzUsuńJa zamawiałam zbiorowo także może dlatego. ;)
UsuńSporo świetnych nowości :)
OdpowiedzUsuńzamówienie z Kokardi rozwala wszystko:)
OdpowiedzUsuńTak, korektor z Bell to porażka
OdpowiedzUsuńNiestety, zasugerowałam się pozytywnym wpisem, a tu klops, bo nawet cieni pod oczami nie maskuje.
UsuńWłaśnie czaję się na puder bambusowy bo świecę się teraz jak choinka zimą :P
OdpowiedzUsuńDobrze że do kosmetyków Alverde i Balea mam dostęp w moim sklepie :)
Mam nadzieję, że mi pomoże ze świeceniem, bo mam ten sam problem.
UsuńNiby mam narazie kosmetyków pod dostatkiem, ostatnio kupiłam jeszcze kilka lakierów, ale jak patrzę to znowu mi mało :D Zazdroszczę gratisowej paletki Sleek :D Chyba sama zrobię tam zakupy :D
OdpowiedzUsuńO, Tobie się trafił Sleek Candy - piękne kolory :) Ja z Awanti zamówiłam między innymi spódniczkę rozmiar M i ledwo w nią wlazłam.. Nie wiem co to za rozmiarówka. Ale moje rzeczy ogólnie są ok :)
OdpowiedzUsuńile cudowności! :) TEż chcę to wszystko! A najbardziej bym chciala te półprodukty :)
OdpowiedzUsuńJa ciekawa wręcz zazrosna jestem paletki Sleeka ;))
OdpowiedzUsuńAle cudaa :)
OdpowiedzUsuńale dobroci <3 Balea i marokański szampon ^^
OdpowiedzUsuń