Przyśpieszacz porostu w butelce
Hej ;)
Pokażę Wam dzisiaj produkt, o którym wspominałam przy aktualizacji włosów i który moim zdaniem mógłby być godnym następcą wcierki Jantar. Na wstępie napiszę, żeby nie było niejasności, przedwczoraj pokazywałam paczkę z kosmetykami, gdzie znalazło się to serum, ale serum i maskę do włosów dostałam na początku czerwca, a teraz doszła reszta produktów więc testuje je już 1,5 miesiącach, żeby nie było, że recenzję napisałam po dwóch dniach. Chociaż w sumie widziałam takie 'recenzje' na blogach, ale to już osobny temat. Nie przedłużając zapraszam na recenzję. ;)
Recepty babci Agafii, aktywne serum na porost włosów
Aktywne serum ziołowe na porost włosów zawiera w swoim składzie kompleks ekstraktów i olejów z roślin stymulujących pobudzenie wzrostu - prawoślaz, cytryniec chiński, żeń-szeń, melisa, korzeń łopianu, pokrzywa, kotki brzozowe oraz prowitaminę B5, kompleks drożdży piwnych, papryczkę chili i Climabazol.
Skład: Althaea Officinalis Extract (ekstrakt z prawoślazu), Shizandra Chinensis Officinalis Oil (cytryniec chiński), Panax Ginseng Extract (ekstrakt z zeń-szenia), Mellissa Officinalis Leaf Oil (melisa), Arctium Lappa Root Extract (ekstrakt z korzenia łopianu),Urtica Dioica Extract (ekstrakt z pokrzywy), Betula Alba Extract (ekstrakt z kotków brzozowych), Yeast Extract (ekstrakt z drożdży piwnych), Capsicum Anuum Fruit Extract (ekstrakt z papryki ostrej), Climbazole (hamuje rozwój grzybków powodujących wykształcenie łupieżu), Allantoin (alantoina), Pantothenic Acid (prowitamina B5), Neolone (konserwant).
Zastosowanie: Stosować przy nadmiernym wypadaniu włosów, łysieniu.
Sposób użycia: nanieść równomiernie na czystą skórę głowy (u nasady włosów). Pozostawić do całkowitego wyschnięcia. Nie zmywać wodą. Stosować 2-3 razy w tygodniu przez około 2-3 miesiące.
Pojemność: 150 ml
Cena: 16,90 zł
Dostępność: sklepy z rosyjskimi kosmetykami np. Skarby Syberii, Kalina itp.
Żadna wcierka poza Jantarem i rosyjskim tonikiem przeciw wypadaniu nie dała mi satysfakcjonujących efektów, a trochę ich przetestowałam, a do tych dwóch na pewno będę wracać. Serum na porost włosów kusiło mnie od jakiegoś czasu, a wiadomo promocje sprawiają, że człowiek zamiast pomyśleć ładuje koszyk. ;) Jednak w tym wypadku była do dobra decyzja i bardzo żałuję, że nie wzięłam dwóch butelek, ale może jeszcze będzie okazja.
Na początku może wspomnę czego oczekiwałam od serum, ze względu na rzadkie i cienkie włosy oczekiwałam nowych włosków, ale i chciałam też, żeby porost był przyśpieszony. I działanie w tych dwóch kierunkach jak najbardziej się sprawdziło. Na jakiekolwiek efekty musiałam poczekać około 3 tygodni, bo ni oszukujmy się cudów nie ma. Po 3 tygodniach przy masażu skóry głowy poczułam małe kłujące włoski, czyli serum działa. Później próbowałam zmierzyć włosy, ale za każdym razem wychodził mi inny wynik, zdjęcie z aktualizacji włosowej też nie obrazuje efektów, bo po pierwsze zdjęcia nie są na tym samym poziomie, a po drugie są inaczej zaczesane. Nie mniej jednak wielkie było moje zdziwienie kiedy przypadkiem zobaczyłam, że dłuższe już babyhair wystrzeliły jak z procy, były dość krótkie, a po jakimś czasie tworzyły już śmieszną mini grzywkę, czyli serum jak najbardziej przyśpiesza porost włosów. ;)
Warto też wspomnieć o składzie, który jest idealny, same ekstrakty i jeden konserwant na końcu. Chyba pierwszy raz spotykam się z takim składem, miałam kilka kosmetyków o dobrych składach, ale przeważnie były w nich jakieś dodatki, niekoniecznie dobre. Co do wydajności to zostało mi jakaś 1/3 serum, a używałam go 1,5 miesiąca więc nie jest źle. Serum stosowałam codziennie, czasem zdarzało mi się zapomnieć albo umyć głowę wieczorem, ale to rzadko. Wcierki zawsze stosuje na noc, a rano myję włosy, nałożone na czyste włosy za bardzo mi je obciążają.
Wiecie dlaczego tak bardzo lubię wcierki i jestem systematyczna?
Jeszcze rok temu miałam grzywkę, której już teraz nie widać, bo prawie zrównała się z długimi włosami, poza tym dzięki wcierkom udało mi się zejść z czarnego koloru, powoli je podcinałam, a wcierkami przyśpieszałam porost. Poza tym bardzo się cieszę, bo przynajmniej w jakimś stopniu, może nawet minimalnym udaje mi się zagęścić włosy. Dziewczyny, które mają cienkie i delikatne włosy, a w dodatku jest ich mało (tak jak u mnie) mają trochę pod górkę, ale nie ma tak, że mam cienkie włosy i nic już się nie da zrobić, geny to tylko połowa , reszta to nasze chęci. ;)
Pozdrawiam
Blanka ;*
pomysle o niej :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne serum, tutaj na duży plus (w porównaniu do Jantaru) zasługuje także psikacz. Ciekawa jestem czy u mnie by się sprawdził, na ilość włosów nie narzekam, bo mam ich bardzo dużo, ale są one kręcone i w ogole nie widać, że rosną...
OdpowiedzUsuńPsikacz jest fajny, ale ja i tak przelewam do opakowania po rzepie. ;)
Usuńo tak:) cienkowłose nie mają łatwo:) wiem coś o tym. Buziaki:*
OdpowiedzUsuńNiestety, ale cienkie też może być piękne. ;)
Usuńu mnie nie podziała bo mam strasznie grube włosy :P
OdpowiedzUsuńZapisałam ją na swoją listę:)
OdpowiedzUsuńJa mam tonik Agafii przeciw wypadaniu. Jeszcze jakiś czas temu cieszyłam się, że działa, a teraz znów kłaki mi lecą jak szalone :(
OdpowiedzUsuńMoże masz problemy z hormonami albo z witaminami. Mi leciały jak miałam za mało żelaza i magnezu.
UsuńTonik przeciw wypadaniu jest świetny. ;)
U mnie znacznie przyspieszyła porost, ale babyhair pojawiło się niezbyt wiele. Po Rzepie Joanny miałam wysyp, aż kuły pod palcami i to za każdym razem jak wracałam do kuracji (na razie 2 razy) i to o różnych porach roku. Serum z kolei nie ma alkoholu, więc nie ma obawy wysuszenia skóry. Teraz mam 2 faworytów: Rzepkę na babyhair a serum Agafii na przyrost ;)
OdpowiedzUsuńJoanna nie jest zła, ale ja wole wcierki bez alkoholu.
Usuńcoś czuje że na moje włosy napewno by mi pomogła, ale na szafce kosmetycznej nim mam już gdzie cokolwiek postawić :)
OdpowiedzUsuńZnam ten ból, próbuję coś dopchać do szafki, a stamtąd się wszystko wysypuje. ;)
UsuńNarobiłaś mi ochoty na ten produkt ;> Ja aktualnie zakupiłam szampon przeciw wypadającym włosom L`Biotica, zobaczę, co on zdziała ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, http://grudzienpaulina.blogspot.com
Szamponów p/w nie stosowałam, bo uważam, że jeżeli coś ma pomóc na wypadanie to powinno być trochę dłużej na głowie, ale kiedyś na pewno wypróbuję. ;)
Usuńja jestem w trakcie pierwszego spotkania z jantarem, wcieram juz 12dni. :)
OdpowiedzUsuńJa efekty zobaczyłam dopiero po 2 tygodniach od skończenia butelki.
UsuńUwielbiam ją ! Uzywam właśnie 2 buteleczki, a 3 mam w zapasie :)
OdpowiedzUsuńDobry zapas nie jest zły. ;)
UsuńChyba kiedyś też wrzucę ten produkt do koszyka ;). Bardzo spodobał mi się jego skład :).
OdpowiedzUsuńSkład jest świetny ;)
UsuńJa wlasnie go stosuje od miesiaca;) a jeszcze z polowe mi zostalo- zobacze pozniej jaki bedzie efekt (mierze sobie długość;)
OdpowiedzUsuńMam to serum, ale dopiero zaczęłam używać :)
OdpowiedzUsuńCzekam na Twoją opinię. ;)
UsuńCiekawa jestem jak się u mnie sprawdzi' póki co zastosowałam może 2-3 razy ;)
OdpowiedzUsuńMam tą wcierkę ale niestety nie używam jej systematycznie. Pora to zmienić !
OdpowiedzUsuńnaprawdę przyśpiesza? to musze ją mieć :D
OdpowiedzUsuńNaprawdę ;)
Usuńu mnie z włosami jest dobrze, więc nie potrzeba mi przyspieszaczy itp. ale warto pamiętać na przyszłość.
OdpowiedzUsuńdopisuje do listy produktów do przetestowania ;) teraz mam kozieradke, później jantar i na końcu będzie to serum ;) niestety również mam cienkie i rzadkie włosy :(
OdpowiedzUsuńKozieradki jeszcze nie używałam, chyba czas wypróbować. ;)
UsuńCiekawa jestem czy jest lepszy od jantara :D
OdpowiedzUsuńUważam, że są na podobnym poziomie działania, z tym, że serum ma lepszy skład, a Jantar chyba ma teraz gorszy skład.
UsuńBędę musiała się za nim rozejrzeć :D
OdpowiedzUsuńhttp://for-a-beauty.blogspot.com/
pierwszy raz widzę taką firme ;)
OdpowiedzUsuńwczoraj kupiłam sobie to serum i użyłam pierwszy raz. mam nadzieję, że przyspieszy porost moich włosów :)
OdpowiedzUsuńCzekam na recenzję ;)
UsuńŚwietny blog :)
OdpowiedzUsuńObserwuje :)
Jednak nie na marne przybieram się do jego kupna :D.
OdpowiedzUsuńUwielbiam ją!W przyszłym tygodniu planuję zakup drugiej buteleczki.
OdpowiedzUsuńłoooo to ja ją w takim wypadku muszę mieć :))
OdpowiedzUsuńdzięki:)
OdpowiedzUsuńpiekne masz włosy zapraszam do wygrania Tangle teezer :) http://madziakowo.blogspot.com/2013/07/rozdanie-wygraj-rozowy-tangle-teezer.html
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe serum... Dopisuję do mojej listy do wypróbowania :D może jak wykończę Jantar to dla odmiany kupię takie :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się z ostatnim zdaniem!!:)
OdpowiedzUsuńidc 域名 網站 雲主機 網頁寄存
OdpowiedzUsuńCzeka na użycie w zapasach. Mam nadzieję, że sprawdzi się na moich włosach ;)
OdpowiedzUsuńCzy znajde to w aptece?
OdpowiedzUsuńW aptece wątpię, bardziej obstawiałabym zielarski.
Usuńchcę go mieć :)
OdpowiedzUsuń