Planeta Organica, odżywczy szampon z Aleppo
Hej ;)
Przetestowałam już trochę rosyjskich kosmetyków, znalazło się w nim wielu ulubieńców, ale też kilka bubli, jednak do testowania zostało jeszcze sporo. ;) Ten szampon zamówiłam przy okazji promocji w sklepie Skarby Syberii, swoją drogą sklep ma chyba najlepsze promocje, chyba, że nie dotarłam jeszcze do jakiegoś sklepu z rosyjskimi kosmetykami. To mój pierwszy produkt z serii Planeta Organica, ale na pewno nie ostatni, bo po tym szamponie mam wrażenie, że cała seria zapowiada się tak dobrze, ale testy zweryfikują. ;)
Szampon z Aleppo odkrywa tajemnicę pięknych włosów arabskich kobiet, przenosi nas w atmosferę wschodniej baśni. Tworząc szampon z Aleppo posłużyliśmy się dawną, niezmienianą od stuleci recepturą. Szampon zawiera organiczną oliwę z oliwek, ekstrakt z owocu figi, czarny kminek i różę damasceńską. Zawiera certyfikowane organiczne składniki. Nie zawiera SLS i parabenów.
Pojemność: 280 ml
Cena: 18 zł
Skład: Aqua with infusions of: Organic Olea Europaea Fruit Oil, Ficus Carica (Fig) Fruit Extract, Nigella Sativa Seed Extract, Organic Rosa Damascena Flower Oil (róża damasceńska), Cedrus Atlantica Bark Oil (cedr atlantycki), Thymus Vulgaris Oil (tymianek), Vitis Vinifera (Grape) Seed Oil (olej z pestek winogron), Crocus Sativus Oil (szafran); Magnesium Laureth Sulfate, Cocamidopropyl Betaine, Lauryl Glucoside, Decyl Glucoside, Potassium Olivate, Glycol Distearate, Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride, Benzyl Alcohol, Benzoic Acid, Sorbic Acid, Sodium Chloride, Parfum, Citric Acid
Włosy umyte szamponem z Aleppo i pozostawione do naturalnego wyschnięcia. Widzicie ten blask? ;))
Zacznę nietypowo, bo od pompki, ale to było pierwsze co mi się rzuciło w oczy i bardzo spodobało, nie ma chyba nic gorszego jak oporne na otwieranie opakowanie czy wielka dziura, przez którą większa część produktu prędzej wyleci niż ją zużyjemy. Pompka w przypadku szamponu to fantastyczne rozwiązanie, a tak rzadko to się spotyka.
Kolejną ciekawą rzeczą jest skład szamponu, nie zawiera on wysoko detergentów, a na samym początku widnieje woda i oliwa z oliwek, a mimo to włosy nie są tłuste po myciu, ani obciążone, bo tego się trochę bałam. Jego niewątpliwym minusem jest problem z wytworzeniem piany, wydaje mi się, że to ze względu na łagodny skład, aczkolwiek najpierw musimy spienić szampon w dłoniach, bo na włosach to dość ciężka sprawa. Konsystencja szamponu jest dość gęsta, ale zarazem jest mało wydajny.
Lubię ładnie pachnące produkty, a zapach szamponu jest przepiękny, trochę orientalny trochę ziołowy i trochę kadzidlany, co tworzy piękną kompozycję zapachową, co więcej zapach zostaje na włosach! A jeżeli poczuł go mój mąż to musi naprawdę pachnieć. ;)
Najważniejsze czyli działanie, szampon niesamowicie nabłyszcza włosy, co możecie zobaczyć na zdjęciu. Dodatkowo sprawia, że są miękkie, wygładzone i nawilżone, w sumie po nim potrzebuję już tylko czegoś do zabezpieczenia końcówek włosów, bo co ciekawe nie plącze włosów jak niektóre łagodne szampony.
Podsumowując, szampon trafia do moich rosyjskich ulubieńców i na stałe na półkę w łazience. ;)
Zauważyłam też, że w sklepie gdzie go kupiłam jest teraz spora promocja na niego więc pewnie uzupełnię zapasy i w związku z tym mam pytanie, co możecie polecić od siebie?
Pięknie się błyszczą!
OdpowiedzUsuńNa pewno go kupię, bo miałam już od dawna chęć na jakiś szampon z PO :)
Co mogę polecić... może balsam tybetański też z tej samej firmy. U mnie sprawdza się świetnie!
oo całkiem niezły !
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze tego szamponu, ale na razie zrobiłam porządne zapasy będąc na wakacjach,więc na razie nie planuję zakupu
OdpowiedzUsuńMega się błyszczą ;). Szkoda, że mam tak duże zapasy bo jestem ciekawa tych wszystkich rosyjskich kosmetyków do włosów.
OdpowiedzUsuńPiszesz, że nie zawiera detergentów, ale ma przecież Magnesium Laureth Sulfate - czyli trochę delikatniejszą wersję SLESu.
OdpowiedzUsuńJa mam wersję turecką tego szamponu i jestem bardzo zadowolona oraz balsam z Aleppo - oba produkty przepięknie pachną!
Nie doprecyzowałam, nie zawiera wysoko detergentów, już poprawiam, ;)
UsuńZapach jest niezaprzeczalnym plusem ;)
Chciałabym przetestowac balsam z tej serii. Na razie testuje marokańska i pokochalam<3 chyba uzaleznie sie od tej firmy :D
OdpowiedzUsuńNo no no.... Chcę go mieć!
OdpowiedzUsuńTeż chcę mieć błyszczące włosy!
OdpowiedzUsuńJaki cudny blask!
OdpowiedzUsuńpięknie błyszczą włoski :) na pewno się na niego skuszę :)
OdpowiedzUsuńfaktycznie - cudowny blask! ale narobiłaś mi na niego ochoty!
OdpowiedzUsuńale blask, tez musze u siebie wypróbować :)
OdpowiedzUsuńDobrze wiedzieć, że warto go kupić :)
OdpowiedzUsuńU mnie w kolejce czeka z tej serii turecki.
Obserwuję :)
Nie miałam nic z rosyjskich kosmetyków, ale szampon zapowiada się ciekawie :)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście włosy się pięknie błyszczą :)
OdpowiedzUsuńMam odżywkę, na razie całkiem całkiem :)
OdpowiedzUsuńAle się błyszcz!
OdpowiedzUsuńja miałam jego wersję marokańską i pokochałam ! ;D
OdpowiedzUsuńPięknie się błyszczą muszę wypróbować. Pozdrawiam i zapraszam do siebie http://greyeyesandgreatshoes.blogspot.com/ Obserwujemy?
OdpowiedzUsuńŚlicznie się błyszczą, kusisz! :)
OdpowiedzUsuńJakie masz piękne włosy !
OdpowiedzUsuńMam balsam tej serii i bardzo go lubię :)
OdpowiedzUsuńMuszę wypróbować, bo moje włosy są pozbawione jakiegokolwiek blasku :/
OdpowiedzUsuńZapaszam do mnie http://kosmetycznyocean.blogspot.com
Ja jestem wierny marce alterra myje i nic wiecej nie robi i jest tania ;p
OdpowiedzUsuńłał! nie spotkałam jeszcze takiego produktu ktory by tak ladnie nablyszczal wlosy!
OdpowiedzUsuńSzampony prowansalski i marokański są mega. Super jest też balsam aleppo.
OdpowiedzUsuńTeż mam szampon aleppo, nie mam problemu z pienieniem. Co do opakowania to jest fajne, póki produktu jest duzo... Gdy pompka nie dosiega do resztek, które osadziły się na dnie i ściankach, wydobycie go to nie lada wyzwanie:/
chętnie bym go wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńciekawy post. pozdrawiam i zapraszam do mnie
OdpowiedzUsuńTego nie mam w swoich zapasach :)
OdpowiedzUsuńPrzydałby mi się taki. Coś czuję, że z Twoich postów będę robiła swoją wishlistę ;)
OdpowiedzUsuńW wolnym czasie zapraszam do mnie
http://lifewithsatisfaction.blogspot.com/