NACOMI Olej z dzikiej róży
Hej ;)
Jeżeli zerkniemy na skład zobaczymy, że widniejsze tam tylko jeden składnik Rose Hips Oil, więc mamy pewność, że olejek jest w pełni naturalny. Zaskoczeniem było dla mnie to, że olejek z dzikiej róży prawie w ogóle nie pachnie wyczuwam jedynie delikatną olejową nutę, jednak nie ma co się dziwić olej z dzikiej róży jest wytwarzany jedynie z jej nasion i przede wszystkim nie zawiera olejków eterycznych.
Olei w ostatnim czasie używałam już sporą ilość, znalazłam kilku swoich ulubieńców, jednak cały czas mam ochotę testować nowe. Na olej z dzikiej róży zdecydowałam się ze względu na jego właściwości rozjaśniające, jak sprawdził się na mojej cerze? Zapraszam niżej ;)
NACOMI Olej z dzikiej róży
Olej zimnotłoczony, nierafinowany. Pochodzi z ekologicznych upraw w Chile.Jest pozyskiwany z owoców róży piżmowej i róży mosqueta. Ma kolor lekko różowy. Słynny olej, który staje się bardziej popularny od oleju arganowego. Jest też od niego droższy, co świadczy o jego uniklaności.
Olej zawiera wysoką ilość nienasyconych kwasów tłuszczowych. Odróżnia go od innych olejów fakt, że posiada w sobie wysoką ilość witaminy C. Która jest w naturalny sposób zakonserwowana w oleju. Dzięki tej właściowości rozjaśnia skórę twarzy, przebarwienia oraz plamy starcze. Olej ma głównie działanie przeciwzmarszzkowe i regenerujące.
Po stosowaniu przez miesiąc znacznie poprawia koloryt skóry, nawilża a także zmnijsza zmarszczki.
Polecany do stosowania powyżej 30 roku życia.
Pojemność: 30 ml/50 ml/100 ml
Cena: 23 zł/36 zł/63 zł
Dostępność: KLIK
Olej z dzikiej róży jest dla mnie nowością, jednak zaciekawił mnie swoimi rozjaśniającymi właściwościami, dość ciężko jest trafić na dobry produkt, który w znacznym stopniu zniweluje przebarwienia, łatwo się ich nabawić gorzej pozbyć.
Jeżeli zerkniemy na skład zobaczymy, że widniejsze tam tylko jeden składnik Rose Hips Oil, więc mamy pewność, że olejek jest w pełni naturalny. Zaskoczeniem było dla mnie to, że olejek z dzikiej róży prawie w ogóle nie pachnie wyczuwam jedynie delikatną olejową nutę, jednak nie ma co się dziwić olej z dzikiej róży jest wytwarzany jedynie z jej nasion i przede wszystkim nie zawiera olejków eterycznych.
Olejek próbowałam stosować na dwa sposoby, na twarz oraz oczywiście na włosy, jednam z moimi włosami się nie polubił i zaprzestałam takiego sposobu używania. Spróbowałam również dodawać go do masek i wtedy sprawdzał się o wiele lepiej, włosy nabierały blasku. Idealnie sprawdza się również na podrażnienia po depilacji.
Olejek stosowałam również na twarz i początkowo polubił się z moją cerą, stosowałam go na noc zamiast kremu, olejek dość wolno się wchłaniał, ale pozostawiał skórę miękką i nawilżoną. Jednak po jakimś tygodniu nastąpiło pogorszenie stanu mojej cery, a że nie zmieniałam nic w pielęgnacji to wiedziałam, że to wina olejku. Niestety olejek zapchał mnie i nie byłam w stanie poznać jego rozjaśniających właściwości. Z drugiej strony olejek przeznaczony jest co cery suchej więc powędruje do mamy, może u niej lepiej się sprawdzi.
Podsumowując, olejek nie sprawdził się u mnie w pielęgnacji twarzy na co liczyłam, jako dodatek do masek wypada najlepiej, jednak poczekam na opinię mojej mamy, która ma cerę suchą, nieskłonną do zapychania.
oj szkoda, że zapycha :/
OdpowiedzUsuńczyli olej jeszcze nie dla mnie, ale powiem o nim mojej mamie :)
OdpowiedzUsuńjak zapycha to odpada u mnie ;/
OdpowiedzUsuńNo to u mnie też by nie zdał egzaminu. Moją cerę bardzo łatwo zapchać.
OdpowiedzUsuńnie dla mnie niestety
OdpowiedzUsuńJa mam ochotę przetestować olej z róży mimo mojej mieszanej skóry :)
OdpowiedzUsuńU mnie także odpada
OdpowiedzUsuńnigdy nie miałam żadnych olejków
OdpowiedzUsuńSzkoda, że pozapychał, raczej go nie wypróbuję w takiej sytuacji :/ Mam cerę trądzikową, więc nie potrzebuję więcej niedoskonałości już.
OdpowiedzUsuńnie miałam , ale chętnie wyprubuje
OdpowiedzUsuńMiałam olej z dzikiej róży i byłam całkiem zadowolona :)
OdpowiedzUsuńmoże do mojej cery by się nadał bo jest normalna jednak ze skłonnością do przesuszania
OdpowiedzUsuńszkoda, że zapycha, miałam ochotę żeby go przetestować :(
OdpowiedzUsuńSzkoda, że się nie sprawdził u Ciebie :(
OdpowiedzUsuńNie wiem czy by mi się przydał :)
OdpowiedzUsuńskoro niweluje przebarwienia - to ja go chcę! :)
OdpowiedzUsuńmnie ogólnie ciężko jest zapchać. ale szkoda, że u Ciebie się nie sprawdził.
UsuńMam olejek z dzikiej róży z Ecocert i jestem zachwycona. Dla mojej suchej skóry jest zbawienny. Nawilża i zmiękcza skórę jak żaden inny. I wchłania się cudownie :)
OdpowiedzUsuńA macie może porównanie tego olejku do olejku z dzikiej róży firmy Etja?
OdpowiedzUsuńdla mnie rewelacja. mam skore sucha, wrazliwa i jest cudowny.Nigdy nie zapchal mi porow. Aplikuje go tylko na noc, bo ma mocny pomaranczowy kolor (trzeba uwazac,bo barwi poszewke), jednak jego cudowne wlasciwosci nawilzajace i wygladzajace rekompensuja to. Polecam! jak dla mnie to produkt 10/10
OdpowiedzUsuńWitam
OdpowiedzUsuńMam pytanie, wczoraj kupiłam ten olejek i bardzo się zdziwiłam olejek pozostawia żółtawy kolor na skórze, czy Ty też odniosłas takie wrażenie??
Pozdrawiam
Kasia
Tak, zostawia lekko żółty kolor, ale ja zaczęłam mieszać 2 krople z kremem.
Usuń