Nowości ;)
Hej ;)
Ostatnie dni były dość chłodne, ale nareszcie wróciło słońce. Dawno nie było nowości, a że sama bardzo lubię oglądać takie posty na blogach więc zapraszam na garść moich nowości. ;)
Na pierwszy ogień idzie paleta, którą wraz z premierą miałam ochotę kupić od razu, jednak wstrzymałam się mając sporo palet na stanie, jednak siła przyciągania zawsze wygra i tak oto Garden of Eden jest ze mną. Na dzień dzisiejszy mogę śmiało powiedzieć, że jest to paletka stworzona dla mnie, odcienie brązów, fioletów i zieleni w jednej paletce. ;)
A teraz paczka, która mnie bardzo cieszy, a mianowicie wygrana w lipcowym konkursie paczka od Futurosa. ;) To niesamowite uczucie, kiedy składasz zamówienie na ponad 300 zł i nie płacisz nic. ;) Nie mniej jednak spodziewajcie się niedługo recenzji, pędzelki już wymacane i są naprawdę fajne i mięciutkie.
Co prawda ja nie dostałam się do kampanii Le Petit Marseillais ale moja mama owszem, także razem będziemy testować. ;) Paczka była bardzo ładnie zapakowana i to tkwi szczegół, bo nie ma to jak produkty walające się luzem w kartonie, a tak pudełko na pewno zostanie do czegoś wykorzystane. Zapachy mnie oczarowały, z kolei mojej mamie nie podoba się zapach mleczka do ciała.
Kolejne to nowości od sklepu Skarby Syberii, jestem bardzo ciekawa rokitnikowej serii do włosów, a po lewej mój szamponowy ulubieniec, którego recenzowałam tutaj: KLIK
Kolejne nowości od Fitomed: płyn różany i tonik oczyszczający, jestem ciekawa czy płyn różany przebije mojego oczarowego ulubieńca. ;)
A tutaj totalna nowość dla mnie, odżywka Hasna ze sklepu Sekret Piękna, skład jest cudowny dlatego bardzo liczę na równie cudowne działanie. ;) Przyznacie, że ma urocze opakowanie, czy tylko ja takie lubię? ;)
Zakupy z Natury co prawda pokazywałam już na facebooku, ale dużo więcej jest Was tutaj więc pokażę jeszcze raz. ;) Bronzerem jestem zachwycona, pachnie kokosami i ciężko narobić nim plam, także polecam kupić. ;) Peeling Paloma również jest godny polecenia, a żele czekają jeszcze na swoją kolej.
A świeca Brise Glade to moje wielkie rozczarowanie, pachnie bardzo słabo, a po zapaleniu nie pachnie wcale, na plus tylko ładne opakowanie, które się do czegoś przyda. Jednak nie ma to jak woski. ;)
Małe zakupy w nowo otwartym Hebe, mgiełka wiśniowa i pędzel do zadań specjalnych Sense&Body, mam już wersję do pudru i świetnie się sprawdza, dlatego postanowiłam dokupić również ten i to był dobry wybór. Szampon Batiste dorwałam w Biedronce, wzięłam tylko jeden, bo z wersją XXL Volume moje włosy się nie polubiły, a Schauma już od dłuższego czasu nie jest w promocji.
Zestaw SUN&FUN w uroczej kosmetyczce od Joanny, balsamem do ust jestem zachwycona, reszta produktów jest w użyciu więc wypatrujcie recenzji. ;)
I na koniec elektroniczny pilnik do stóp z Biedronki, miałam wziąć skarpetki peelingujące, ale w końcu zdecydowałam się na peeling, zakup skarpetek poczeka do chłodniejszych miesięcy. U mnie sprawdza się nie najgorzej, jednak przy męskich stopach trzeba się trochę napracować.
Co Wam wpadło w oko?
Na jakie recenzje czekacie? ;)
Nono ile nowości :)) Ja ostatnio kupiłam tylko 3 micelki.. Chciałam w lipcu oszczędzać, ale boję się, że mi się to jak zwykle nie uda :D
OdpowiedzUsuńJa też próbuję, z marnym skutkiem. ;)
UsuńIle śliczności :D Muszę pójść do Hebe powąchać tą mgiełkę!
OdpowiedzUsuńKoniecznie, są jeszcze inne zapachy ;)
Usuńwow :) ile zakupów :)
OdpowiedzUsuńsame wspaniałości,swietne kosmetyki z joanny :*
OdpowiedzUsuńWspaniale nowości:)
OdpowiedzUsuńrewelacyjne nowości, bardzo podoba mi się paleta!
OdpowiedzUsuńPaletka jest cudowna, idealna dla mnie. ;)
UsuńDuuuże zakupy:)
OdpowiedzUsuńświetne nowości :) paczkę z LPM także dostałam :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że kosmetyki sprawdzą się równie dobrze jak pachną. ;)
UsuńSame wspaniałości, na ten pilnik do stóp z Biedronki też się skusiłam :)
OdpowiedzUsuńOj Kochana sporą tego ;)
OdpowiedzUsuńAle ile wspaniałości.
Zapraszam do mnie na fotorelacje z Fashion Week Berlin 2014
też mam tę świecę Brise i faktycznie - mocniej pachnie, gdy się nie pali :o
OdpowiedzUsuńJednak nie wszystko co drogie to lepsze, mocniej pachną biedronkowe świece.
UsuńSame cuda, też kupiłam pilnik i jest bardzo fajny :)
OdpowiedzUsuńsame cuda masz
OdpowiedzUsuńIle dobroci ;)) Żeby robić zakupy za taką kwotę i nie płacić to by pewnie każda chciała! :D
OdpowiedzUsuńSrebro to strzał w dziesiątkę! Nie uczula nie zapycha, świetnie odświeża i tonizuje, ja już kończę drugą butlę! :)
OdpowiedzUsuńTo mam nadzieję, że i u mnie dobrze się sprawdzi. ;)
UsuńO proszę, mój ulubiony tonik z Fitomedu! :) Używam go od dawna i uwielbiam wręcz.
OdpowiedzUsuńMam jedną paletkę ze Sleeka, ale mam ochotę na kolejną.
OdpowiedzUsuńJa mam kilka i nadal mam ochotę na więcej ;)
UsuńSTO LAT :)
OdpowiedzUsuńDziękuję ;)
UsuńJa jestem ciekawa tej mgiełki z Hebe, a konkretnie jej trwałości :P
OdpowiedzUsuńZamówienie warte 300zł za które nie trzeba płacić chyba każda blogerka chciałaby złożyć :) Mgiełka wiśniowa wygląda bardzo fajnie aż szkoda, że nie mam Hebe w okolicy.
OdpowiedzUsuńI pachnie równie fajnie ;)
UsuńChętnie poczekam na recenzje pędzli i prezentacje paletki ;)
OdpowiedzUsuńsuper zakupy, zwłaszcza te rosyjskie nowości oraz paletka cudna, też moja kolorystyka, takie stonowane kolory uwielbiam , pilnik z biedronki ! aż żałuję, ale chyba nie będzie mój .
OdpowiedzUsuńno i jeszcze pędzle są mega, gratuluje
UsuńPędzle są świetne w dotyku, mam nadzieję, że sprawdzą się również w używaniu. ;)
UsuńWidzę, że nie tylko mnie zauroczył balsam z Joanny :)
OdpowiedzUsuńMiłych testów!
Jest cudowny, mogę się smarować i smarować. ;)
Usuńale cudaaaaa :D najlepsza paczka od skarbów syberii i wygrana z la rosy :)
OdpowiedzUsuńOj tak ;))
UsuńSame wspaniałości kochana ;]
OdpowiedzUsuńU mnie glade sprawdza się rewelacyjnie! Mam zapach maroccan coś tam :P i to już moja 4 świeczka tego zapachu i jestem zadowolona! Kupiłam też inny zapach również glade i tak jak mówisz, nie pachniało nic
OdpowiedzUsuńMoże trafiłam na felerny zapach.
Usuńświetne nowości!
OdpowiedzUsuńmi znowu mleczko LPM tak pachnie,że bym siedziała i wąchała!
Te pędzle wyglądają bardzo zachęcająco :)
OdpowiedzUsuńI są bardzo miłe w dotyku ;)
UsuńZastanawiałam się nad tym pilnikiem z Biedronki, ale w końcu zrezygnowałam, bo nie chciałam wydawać kasy na coś, co może okazać się bublem. Niestety ich elektronika pozostawia wiele do życzenia.
OdpowiedzUsuńopisz wrazenia po uzyciu tej mgiełki z hebe:)
OdpowiedzUsuńMgiełka jest fajna, zapach ma ładny, nienachalny, a utrzymuje się na mój nos ok 2-3 h.
UsuńSporo fajnych rarytasków. To mleczko LPM niuchałam i testowałam w drogerii Jasmin - pachnie i spisuje się genialnie - takie pierwsze wrażenie ;)
OdpowiedzUsuńPaleta Sleek mnie kusi, podobają mi się te kolorki, kiedyś będzie moja :))
La Rosa to dobra marka - pędzelki mam i chwalę, używam codziennie.
Nad tym biedronkowym pilnikiem się zastanawiałam, czy te "rolki" można wymieniać ?
Ja też sobie obiecywałam, że będzie moja i jest. ;) Pędzelki La Rosa już mam kilka i jestem zadowolona, a jeżeli chodzi o pilnik to tak rolki są wymienne, w zestawie jest zapasowa.
Usuńświetne zakupy ;)
OdpowiedzUsuńostatnio się zastanawiałam nad tym peelingiem z biedronki ;d
zestaw Joanny pięknie się prezentuje, aż mam na niego ochotę
OdpowiedzUsuńChodziła za mną ta paletka, ale narazie jakoś nie zdecydowałam się na zakup. Chyba postawię na coś bardziej neutralnego :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i serdecznie zapraszam do mnie :)
Jeżeli coś neutralnego to polecam paletkę MUA Undress to me. ;)
UsuńDzięki :) Na pewno wezmę ją pod uwagę.
UsuńPłyn różany bardzo polubiłam :)
OdpowiedzUsuńMi się mleczko podoba - i zapach i działanie.
ta paletka jest świetna! zazdroszczę.
OdpowiedzUsuńmi płyn rózany nie przypasował niestety...
Chyba wszyscy już dorwali ten piękny brązer, tylko ja nie mogę na niego wpaść :P
OdpowiedzUsuńAle tego nazbierałaś. Super nowości.
OdpowiedzUsuńWszystko! czekam na recenzję ;)
OdpowiedzUsuńCzekam na nowości ze Skarbów Syberii i Fitomedu :)
OdpowiedzUsuńo jejku ile nowości! sama chętnie wypróbowałabym pewne rzeczy i czekam na Twoje recenzje ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam posty " nowościowe " - tyle wspaniałości można zobaczyć w jednym miejscu :)
OdpowiedzUsuńTwoje są piękne i prawie mi nieznane, olejek z Sekret Piękna wygląda przeuroczo, a Fitomed`owe produkty bardzo mnie kuszą, produkty Joanny też bardzo ciekawie prezentują się - miłego testowania ;)
też chciałam zaopatrzyć się w urządzenie a biedronki, niestety nie byłam wystarczająco szybka :D
OdpowiedzUsuńCzekam na recenzje kosmetyków ze Skarbów Syberii ;)
OdpowiedzUsuńWspaniałe masz te nowości. Paletka wygląda świetnie, czekam na parę słów o niej więcej :) Chyba skoczę do natury żeby zakupić ten bronzer z essence !
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie :
http://from-fashion-for-you.blogspot.com/
Chętnie poczytam o balsamie do ust z Joanny :)
OdpowiedzUsuńMega! Zazdroszczę pędzelków i czekam na recenzję :)
OdpowiedzUsuń