REBEL: Mr Jack w Nowym Jorku | GOLD
Czasami sytuacja układ się tak, że mimo zaplanowania sobie tygodnia, przychodzi informacja o kwarantannie i nasze plany legną w gruzach, a żeby było jeszcze śmieszniej to kolejny tydzień przyniósł kwarantannę starszej córki. ;) Teraz już mam do tego neutralne podejście, bo jutro już możemy wychodzić, ale jeszcze kilka dni temu myślałam, że zwariuję, dwójka dzieci w domu prawie 2 tygodnie to mieszanka wybuchowa. ;)
W takich sytuacjach musimy zająć się tym co mamy w domu, a najwięcej mamy książek i gier planszowych. ;)
Dzisiaj chciałam Wam pokazać dwie nowości, które jakiś czas temu trafiły do nas z Wydawnictwa Rebel.
Mr. Jack: Nowy Jork to nowa, samodzielna i bardziej złożona wersja dwuosobowej gry dedukcyjnej, w której pojedynkują się znakomite umysły: tajemniczy zbrodniarz wszech czasów Kuba Rozpruwacz oraz najlepsi detektywi. Podczas rozgrywki uczestnicy wcielają się w niesymetryczne role i przemieszczają się po planszy, manewrując światłem i cieniem, by osiągnąć swoje cele.
Gra jest przeznaczona co prawda dla dzieci od 14 lat, jednak moja 10 latka dość dobrze sobie radzi, więc możemy spokojnie próbować grać nawet z młodszymi dziećmi.
Fabuła gry jest bardzo prosta, miejscowa policja ma wytropić brutalnego mordercę, Kubę Rozpruwacza, zanim ten wymknie się z miasta.
W grze bierze udział dwóch graczy, jeden wciela się w Mr. Jacka, drugi w detektywa. Celem mordercy jest podszycie się pod którąś z postaci i uniknięcie zdemaskowania, zaś policjanta, odkrycie prawdziwej tożsamości zbrodniarza i aresztowanie go przed upływem ósmej tury.
Należy się dobrze wczytać w zasady, bo do najłatwiejszych nie należą, ale jeżeli już się wdrożymy co cała gra będzie samą przyjemnością, a dodatkowo cała rozgrywka jest pełna napięcia, co uwielbiam w grach.
Warto jednak zmieniać przeciwników, żeby nie popaść w schematy, bo wiadomo, że początkowo odkrywamy zasady i każdy z zawodników na swoje strategie, jednak z czasem może stać się to nużące, dlatego warto dbać o różnorodność graczy. ;)
Duży plus za grafikę gry, wysoką jakość wykonania, a także sam klimat w jakim utrzymana jest gra. ;) Polecam również na wszelkie imprezy jako urozmaicenie czasu.
Gorączka złota nadchodzi! Poszukiwacze tego drogocennego kruszcu ruszają do ostatniej czynnej kopalni w Górach Złocistych. Kto z nich wykaże się niebywałym sprytem, przechytrzy rywali i wykopie najwięcej cennych bryłek?
Gra GOLD to tak naprawdę rodzaj memo, zasady są banalnie proste, bo musimy wykazać się dobrą pamięcią i odkryć dwie takie same karty, a dodatkowo starać się eliminować innych graczy. Dodatkowo musimy odkrywać karty o takich samych wartościach, co dodaje elementu taktycznego.
Moje córki uwielbiają wszelkiego rodzaju memo i muszę przyznać, że dzieci są zdecydowanie lepsze w te klocki niż rodzice. ;)
Macie swoje ulubione planszówki?
Jak sobie radzicie w jesienne wieczory?
Świetna gra. Bardzo lubię planszówki
OdpowiedzUsuńJesienne wieczory to najczęściej planszówki. Gold jeszcze nie znamy, a prezentuje się ciekawie. :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że spodobałaby się ta gra moim dzieciom. Sama też bym zagrała
OdpowiedzUsuńPierwsza gra wydaje się bardzo ciekawa :)
OdpowiedzUsuńZaciekawiła mnie ta gra. Może uda się poznać ją bliżej.
OdpowiedzUsuńMyślę, że grę pokochają nie tylko dzieci. Mnie zaciekawiła też.
OdpowiedzUsuń