ARGANOVE ekologiczny hydrolat z kwiatu róży damasceńskiej

Są takie kosmetyki, które wchodzą do naszej pielęgnacyjnej rutyny i od razu wiemy, że zostaną na długo. Dla mnie jednym z takich odkryć jest ekologiczny hydrolat z kwiatu róży damasceńskiej ARGANOVE. Niby prosty produkt, a jednak działa na wielu płaszczyznach – i to właśnie w nim uwielbiam najbardziej.


Zalety produktu:
  • zapewnia odpowiedni poziom nawilżenia,
  • wykazuje właściwości tonizujące, łagodzące i regenerujące,
  • odżywia i pielęgnuje skórę,
  • pomaga wzmocnić naczynia krwionośne,
  • stanowi doskonałą bazę pod serum, olejek czy krem,
  • sprawia, że skóra odzyskuje zdrowy i promienny wygląd,
  • chroni przed negatywnymi czynnikami zewnętrznym,
  • doskonały do pielęgnacji twarzy, ciała i włosów,
  • przywraca naturalne pH skóry,
  • zastosowany na włosy ułatwia ich rozczesywanie.
Już po pierwszym użyciu zachwyca delikatnym, naturalnym zapachem róż – nie jest przytłaczający ani sztuczny, to subtelna woń świeżych płatków, która koi zmysły i wprawia w dobry nastrój. Wystarczy chwila, by poczuć się jak w ogrodzie pełnym kwitnących róż o poranku

Ale piękny zapach to tylko początek. Ten hydrolat ma w sobie całą moc pielęgnacyjną róży damasceńskiej. Doskonale tonizuje skórę, przywraca jej naturalne pH i przygotowuje cerę do kolejnych etapów pielęgnacji. U mnie świetnie sprawdza się rano – odświeża i dodaje blasku, a wieczorem pomaga ukoić skórę po całym dniu. Uwielbiam stosować go także jako mgiełkę w ciągu dnia, zwłaszcza kiedy pracuję przy komputerze i czuję, że skóra potrzebuje szybkiego nawilżenia

Co ważne – jest niesamowicie uniwersalny. Sprawdza się przy każdym typie cery: suchą nawilży, wrażliwą ukoi, a tłustą zbalansuje. Można używać go jako tonik, bazę pod olejki, dodatek do maseczek glinkowych czy mgiełkę do włosów. U mnie świetnie spisuje się także do odświeżenia twarzy w podróży czy w upalne dni – daje natychmiastowe uczucie komfortu

Podsumowując – jeśli szukasz produktu, który będzie nie tylko pielęgnować, ale i poprawiać nastrój, hydrolat ARGANOVE jest absolutnym must-have. To mała buteleczka, w której kryje się luksus, naturalność i wszechstronność. Ja już nie wyobrażam sobie bez niego mojej codziennej pielęgnacji – i wiem, że moja skóra jest mi za to wdzięczna.


1 komentarz:

  1. Znam linię kosmetyków i bardzo je lubię. Mam ten hydrolat i uważam, ze świetnie sprawdza się latem. Odświeża skórę, tonizuje oraz sprawia, ze skóra lepiej przyjmuje kosmetyki.

    Aktualnie nie wyobrażam sobie nałożenia kremu na twarz bez zastosowania hydrolatu.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Copyright © Blanka beauty&lifestyle , Blogger