Essence Wild Craft
Po przejrzeniu na blogach limitki Essence i ja napaliłam się na nią, ale ostatecznie zagapiłam się i w moim mieście nie znalazłam tego czego szukałam, dopiero u rodziców znalazłam ostatnie sztuki. Mam jeszcze nadzieję, że znajdę gdzieś jeszcze jakieś niedobitki lakierów czy cieni. Pędzelek jest tak mięciutki i nie wypada z niego włosie, że chyba kupię jeszcze jeden.
Limitka Essence z Natury:
Kupiłyście coś z tej limitowanki?
Co najbardziej Wam się spodobało?
Ja zastanawiam sie nad pedzlem- u mnie jeszcze są.
OdpowiedzUsuńMam go jeszcze krótko, ale zrobił dobre pierwsze wrażenie. ;)
Usuńze wszystkich blogów kusi mnie ta limitka, a mi teraz do natury nie po drodze... dziewczyny, nie wykupcie wszystkiego ;))
OdpowiedzUsuńA pędzelek w jakiej cenie ? : )
OdpowiedzUsuń13,99 zł ;)
UsuńNic nie kupiłam , ale może się jednak na coś skuszę :))
OdpowiedzUsuńOj ja niestety nie mam dostępu do Natury, nie mieszkam obecnie w Polsce, a nie chciałam ganiać znów mamy, żeby tego szukała i wysyłała mi ;P
OdpowiedzUsuńMyślę, że w mniejszych miastach mogą jeszcze spokojnie sobie leżeć ;)
Usuńskuszę się chyba na pędzelek :)
OdpowiedzUsuńTy mnie nie kuś pędzelkiem;p
OdpowiedzUsuńTroszkę pokuszę :)
UsuńKusisz tym pędzlem:)
OdpowiedzUsuńTez mi zaczyna podobac się ten pędzelek ;)
OdpowiedzUsuńJA mam pomadke tą ' nude ' strasznie szybko schodzi i daje baaardzo naturalny efekt trzeba się namachać pędzelkiem żeby był kolor widoczny.
OdpowiedzUsuńi mam ten mały cień który jest niemalże identyczny jak rozświetlacz a tańszy datego będe go używał jako rozświetlacza ;)
W moim przypadku kosmetyki Essence są bardzo nietrwałe, więc racze się nie skuszę...
OdpowiedzUsuńciekawa jestem tego pudru :)
OdpowiedzUsuń