O pozytywnym zaskoczeniu - żelowa kredka Avon
Przychodzę dziś do Was z niemałym zaskoczeniem jakim jest żelowa kredka do oczu z Avonu. Ogólnie chyba żaden z kosmetyków z tej firmy nie przypadł mi jakoś specjalnie do gustu, a już na pewno nie z kredek. Bardzo dawno temu miałam czarną kredkę, która miała pigment o mocy chyba zerowej, miała być czarna, a była ledwo szara. No, ale dziś nie o tym.
Zaletą najnowszej kredki do oczu SuperShock jest bez wątpienia jej żelowa formuła, która pomaga w wykonaniu idealnej kreski, będącej doskonałym akcentem podkreślającym każdy makijaż oka. Jej miękki wkład ułatwia jej rozprowadzenie wzdłuż linii rzęs, pozwalając na narysowanie kreski o grubości, jaka odpowiada nam najbardziej.
Dostępna w 7 odcieniach.
Dostępna w 7 odcieniach.
Moja opinia:
Nigdy nie używałam żelowych kredek, ale byłam bardzo ciekawa efektu więc wzięłam jedną na próbę. Czarnych kredek mam masę, więc wzięłam kolor Blackberry. Z kolorem jest dziwna sprawa, bo jest to brąz z dodatkiem bordo, ale na oczach jest już fioletowa, nie mniej jednak efekt mi się podoba. Kredka jest bardzo miękka, dobrze się nią maluje. Kolor jest intensywny trzyma się cały dzień i nie ściera się, przy czym łatwo zmywam ją przy demakijażu. Z powodzeniem może zastąpić eyeliner. Osoby, które mają problem z namalowaniem ładnej kreski eyelinerem, na pewno sobie poradzą z tą kredką. Plusem jest też końcówka w kolorze kredki. Minus jest taki, że trzeba ją dość często temperować i kredki w zastraszającym tempie ubywa. Cenowo kredka kosztuje około 15 zł, zależnie czy jest promocja czy nie. Kuszą mnie też inne kolory, więc pewnie w przyszłości kupię.
Znacie tą kredkę?
Jakie macie o niej zdanie?
Ja się zawiodłam na kosmetykach z avonu i jakoś mnie do nich nie ciągnie.
OdpowiedzUsuńJa też, ale od czasu do czasu znajdę coś wartego uwagi.
UsuńJa mam 4 kredki żelowe i wszystkie lubię :)
OdpowiedzUsuńNie wiem dlaczego, ale na moich oczach każda kredka się rozmazuje :( Dlatego wolę eyelinery w żelu :)
OdpowiedzUsuńEyelinera w żelu jeszcze nie miałam, chyba muszę to nadrobić ;)
Usuńmam parę kredek z avonu :D ale na moich powiekach się rozmazują eh
OdpowiedzUsuńSzkoda :(
Usuńszkoda,ze moje kreski wołają o pomstę do nieba:D
OdpowiedzUsuńMoje też nie są idealne ;)
UsuńJa jako konsultantka mam większość kolorówki i pielęgnacji z Avonu, na kredkach póki co się nie zawiodłam a zawsze biorę iskrzące lub zwyczajne :)
OdpowiedzUsuńZwykłą miałam, ale za mało napigmentowana była dla mnie.
Usuńmialam czarna z koronkowej edycji i ja uwielbialam - szkoda, ze sie skonczyla ;(
OdpowiedzUsuńWłaśnie problemem jest, że szybko się kończą.
UsuńŚwietne kreska ;-)
OdpowiedzUsuńNie znam, ale dużo dobrego o niej słyszałam!
OdpowiedzUsuńHm...Ja mam jedną kredkę którą kupuję już od dawna, taka z gąbeczką do rozmazywania na końcu, ale ostatnio zastanawiałam się właśnie nad tą żelową i chyba ją zamówię. Przekonałaś mnie :D
OdpowiedzUsuńwarto ;))
Usuńja jakoś nie potrafię się przekonać do tych żelowych, zresztą moje kreski są i tak fatalne;)
OdpowiedzUsuńAvon kredki ma b.dobre, szczególnie wysuwane konturówki nie wiem czy próbowałaś istne trwałe cudo!
OdpowiedzUsuńWysuwaną konturówkę miałam diamentową, ale jak dla mnie za słaba.
UsuńDla mnie też, strasznie szybko "schodziła" z oka. Pieknie wygląda, ale tylko na początku.
Usuńwidzialam te kredki w katalogu :) ale jakos nie zachecily mnie tak zebym je zamowila :P jednak moze kiedys :?
OdpowiedzUsuń