Efekty farbowania Color&Soin - brąz czekolada
Hej ;)
Biję się w pierś, bo w swoim postanowieniu nie farbowania włosów nie wytrwałam. Bardzo chciałabym wrócić do naturalnych włosów, ale im dłużej patrzyłam na te wypłowiałe włosy tym bardziej chciałam pofarbować. Bardzo trudno jest wrócić do naturalnych włosów, podziwiam te, którym się udało. W końcu stwierdziłam, że to nie dla mnie, muszę mieć konkretny kolor na włosach.
A zatem, jak było farbowanko będą i efekty:
PRZED:
PO:
Po farbowaniu Po 3 tygodniach
Kolor: 5B, brąz czekolada
Color&Soin to trwała farba do włosów, która już od pierwszego użycia barwi 100% siwych włosów. A także chroni je i pielęgnuje. Została przetestowana w ramach kontroli dermatologicznej. Farba została opracowana z uwzględnieniem natury włosów, minimalizuje podrażniena skóry i ryzyko wystąpienia alergii. Ponadto,dzięki białkom roślinnym i olejkom eterycznym, Color&Soin powoduje, że włosy błyszczą, są puszyste i miękkie.
Farba Color&Soin może być stosowana również przez kobiety w ciąży,kobiety karmiące oraz przez osoby po zastosowanej terapii.
Farba jest odporna na działanie promieni UV i chloru,nie niszczy włosów nawet przy długotrwałym stosowaniu. Nie powoduje podrażnień i odczynów alergicznych skóry.
Bez amoniaku,rezorcyny,parabenu, bez perfum i substancji zapachowych.
Pojemność: 135 ml
Cena: ok. 30 zł
Dostępność: apteki
Opakowanie zawiera:
- butelkę farby do włosów z ekstraktami roślin o pojemności 60 ml
- butelkę utrwalacza o pojemności 60 ml
- saszetkę balsamu do włosów o pojemności 15 ml
- parę rękawiczek ochronnych
- ulotkę
Skład:
Peg-2 oleamine. Aqua purificata (purified water). Cocamide DEA. Alcohol denat (alcohol). Propylene glycol. Ethanolamine. Oleic acid. Tetrasodium EDTA. Sodium sulfite. Hydrolyzed vegetable protein (triticum vulgare, soy, corn, avena sativa). Sodium erythorbate. P-phenylenediamine. P-aminophenol. 2-Methylresorcinol. 4-Chlororesorcinol. N,n-bis (2-hydroxyethyl) p-phenylenediamine sulfate. 2,4-Diaminophenoxyethanol hcl. 4-Amino-2 hydroxytoluene.
Utrwalacz:
Aqua Purificate, Hydrogen Peroxide, Cetyl Alcohol, Cetearyl Alcohol, Laureth-3, Ceteareth-20, Oxyquinoline Sulfate.
Balsam do włosów:
Aqua Purificata, Quaternium-83, Rosmarinus Officinalis, Imidazolidinyl Urea, Eucalyptus Globulus.
Aqua Purificata, Quaternium-83, Rosmarinus Officinalis, Imidazolidinyl Urea, Eucalyptus Globulus.
Wypróbowałam już wszystkie sposoby koloryzacji włosów, żeby trafić w końcu na naturalną farbę, po której nie będę miała matowej kupy siana. Znacie to uczucie kiedy, po farbowaniu włosów, są miękkie i błyszczące, ale tylko do kolejnego mycia? Dopiero później pojawia się obraz nędzy i rozpaczy, u mnie największe spustoszenie zasiała farba Palette, do której już nigdy nie wrócę. Z drogeryjnych pasuje mi tylko Garnier, ale to nie o tym.
Zacznę od tego co mnie najbardziej zdziwiło, farba ma konsystencję żelu, pierwszy raz się z czymś takim spotkałam. I tu wychodzi moje chwilowe zaćmienie, bo do tej pory nie wiem co sobie myślałam, ale nakładałam farbę jak zwykłą maskę do włosów, gdzieś chlapnęło to później się wytrze, twarz też na końcu, bo przecież to żel. Oj nie, mimo, że to żelowa farba to plamy zostawia takie same jak zwykła. Aczkolwiek dość fajna sprawa z tą konsystencją, bo przyjemnie się nakłada.
Wybrałam kolor brąz czekolada i wydaje mi się, że całkiem ładnie wyszedł i w dodatku zgodnie z wzornikiem, co rzadko się zdarza. Zapach nie jest drażniący, przynajmniej nie przeszkadza tak jak w przypadku drogeryjnych farb. Bardzo ważną kwestią jest też wypadanie włosów, bo farba nie powoduje ich wypadania, zazwyczaj włosy po farbowaniu leciały mi garściami, tutaj wypadanie zachowane jest w normie. Trwałość farby jest zaskakująco dobra, zazwyczaj włosy płowiały mi już po tygodniu. Teraz minęły już 3 tygodnie od farnowania i efekt jest zaskakujący: włosy nie wypłowiały, nie straciły blasku, a wręcz błyszczą bardziej niż po innych farbach i nie są zniszczone.
Farba zasługuje na miano najlepszej farby do tej pory.
Dwie ciekawe rzeczy:
Tutaj możecie dobrać kolor: http://www.colorsoin.pl/dobierz_swoj_kolor.php
A tutaj zobaczyć paletę odcieni: http://colorsoin.pl/paleta_kolorow.php
Stawiacie na drogeryjne farby, naturalne czy może hennujecie włosy?

śliczny efekt uzyskałaś ;)
OdpowiedzUsuńładny kolorek :) podoba mi się :)
OdpowiedzUsuńja chcę blondzik walnąć z tej serii jak nie wytrzymam juz zapuszczac odrostów :P
OdpowiedzUsuńładny kolorek :)
OdpowiedzUsuńZawsze farbowałam na czekoladowy brąz :)
OdpowiedzUsuńMam zamiar właśnie kupić któryś kolor tej farny.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że i u mnie się sprawdzi
kolorek fajny :)
OdpowiedzUsuńja długo farbowałam się na rudo, ale w grudniu powiedziałam basta i to była moja ostatnia wizyta u fryzjera :) trwam już z takimi odrostami, że wyglądają na ombre :d ale narazie się nie poddaje ;)
Piękny kolor :) ja nie farbuje w ogóle włosów :)
OdpowiedzUsuńi bez farbowania masz bardzo łady kolor :). Ja zawsze malowałam Palette i jakoś mi odpowiadało własnie. Wiem, że wszyscy na nią narzekają, a u mnie sprawdzała się najlepiej. Teraz pomalowałam Castingiem z Loreala... i jestem załamana... ale niedługo to opiszę :), bo póki co całkowicie odstawiam malowanie (ciekawe jak długo wytrzymam :D)
OdpowiedzUsuńBardzo ładna czekolada : )
OdpowiedzUsuńPrzed też miałaś ładny kolorek : )
Bardzo ładny kolorek, podoba mi się:) Ale bez farbowania też był piękny:)
OdpowiedzUsuńKolor ładny, z tym że po farbowaniu włosy wyglądają rewelacyjnie, a później już troszeczkę gorzej, ale ciężko znaleźć farbę która dałaby długotrwały efekt lśniących włosów, :)
OdpowiedzUsuńZastanawiałam się nad tą farbą i sama nie wiem czy jednak zaprzestać kolorowania włosów.
OdpowiedzUsuńPóki trwa lato na pewno nie tknę ich żadną farbą :D
Ja póki co nie farbowałam jeszcze włosów, ale pomału się do tego przymierzam. Miałam na oku właśnie tę farbę i planuję (przynajmniej na pierwszy raz) iść z nią do fryzjera. Zastanawiam się tylko, czy jej aplikacja nie różni się niczym od drogeryjnych farb? Nie wiem, czy mam fryzjerkę przed czymś ostrzec czy nie... ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny kolor, ja swoich włosów jeszcze nigdy nie tknęłam farbą :)
OdpowiedzUsuń______
MademoiselleEve
ja właśnie sie zastanawiam czy zafarbować henną ciemny brąz, bo chyba nie wytrwam w zapuszczaniu naturaknych-nie podoba mi się ich kolor...
OdpowiedzUsuńŁadny kolorek
OdpowiedzUsuńnie farbuje ale twój kolorek jest śliczny :)
OdpowiedzUsuńNie farbuję włosów, ale u ciebie ładny kolorek wyszedł :)
OdpowiedzUsuńWow, świetny kolor. Ja nie mogę farbować włosów, bo rosną potwornie szybko i musiałabym poprawiać max co 3 tyg. Ale lubię swoje rude włosy i nawet nie chcę zmieniać koloru... ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Monika
heh, ponieważ moje włosy reagują już drgawkami na samo hasło "sklepowa farba", to chyba skuszę się następnym razem na tę przez Ciebie polecaną :)
OdpowiedzUsuń[ładne masz włosy, śliczny połysk]
pozdrawiam, Cholera Naczelna z 4cholery.blogspot.com
Piękny kolorek wyszedł :) choć wczesniejszy również mi się podobał :)
OdpowiedzUsuńKocham Twój kolor! Czekoladowy brąz to mój ulubiony odcień włosów:)
OdpowiedzUsuńśliczny kolorek wyszedł;)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny kolor :)
OdpowiedzUsuń