Szampon i balsam - tylko w duecie
Hej ;)
Rosyjskie kosmetyki podbiły serca wielu blogerek, w tym także moje, ale w dalszym ciągu czekam na pierwszego bubla. Nie wiem czy tak udaje mi się trafić czy faktycznie wiele z tych produktów jest wartych uwagi. Nie mnie jednak dzisiaj będzie o duecie do włosów, który razem działa cuda, a osobno szału nie robi. Na pierwszy ogień pójdzie szampon.
W produkcji balsamu № 4 na kwiatowym propolisie dodane zostały organiczne woski kwiatowe, olejki eteryczne, wiązówka, nagietek i mleczko propolisowe, aby nadać włosom jeszcze większą objętość i puszystość. Odżywka na propolisie kwiatowym sprawia, że włosy są gładkie i łatwe do rozczesania, bardziej podatne na stylizację i zwiększona jest ich objętość.
Sposób użycia: Nanieść masującymi ruchami na mokre włosy aż do spienienia, następnie spłukać ciepłą wodą. Do codziennego stosowania.
Skład: Aqua with infusions of: Pinus Palustris Wood Tar, Beeswax, Pollen Extract, Anthemis Nobilis Flower Oil, Rosa Centifolia Flower, Saponaria Officinalis Root Extract, Humulus Lupulus, Cone Tar, Mel, Jasminum Officinale Flower Wax, Spiraea Ulmaria Oil, Verbena Officinalis Oil, Magnesium Laureth Sulfate, Cocamidopropyl Betaine, Cocamide DEA, Glycol Distearate, Lauryl Glucoside, Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride, Calendula Officinalis Flower Extract, Parfum, Benzyl Alcohol, Benzoic Acid, Sorbic Acid, Tocopherol (wit. E), Citric Acid.
Pojemność: 600 ml
Cena: 18 zł
Dostępność: sklep Triny
Szampony na różnych propolisach kusiły mnie od dawna, z pomocą przyszedł mi sklep Triny, od którego w ramach współpracy dostałam zniżkę na zakupy. Dobrałam sobie dwa produkty z serii babuszki Agafii i dwa z serii Natura Siberica, z tym, że te drugie w moim odczuciu są trochę lepsze, ale o tym w kolejnych recenzjach. Teraz przedstawię szampon na kwiatowym propolisie. Jak już wspomniałam w opisie, oba produkty tworzą duet, jeden bez drugiego nie działa już tak dobrze. Nie wiem czy wszystkie wersje tak fajnie ze sobą współgrają, ale te na pewno do siebie pasują. Do wyboru mamy 4 wersje, na brzozowym, kwiatowym, cedrowym i łopianowym propolisie. Szampon jest w miarę gęsty w kolorze pudrowego różu. Moja wersja ma nadać włosom objętość i puszystość, objętość jak najbardziej zauważyłam, włosy są odbite od skóry i bardzo lekkie, jednak dla mnie za lekkie, bo na cienkich włosach pojawia się efekt puszku, ale tu z pomocą przychodzi balsam ...
W produkcji balsamu № 1 na cedrowym propolisie został dodany kwiatowy organiczny wosk, olejki eteryczne z cedru, które mają za zadanie wzmocnić włosy.
Balsam na cedrowym propolisie aktywnie wzmacnia włosy, skutecznie odnawia ich uszkodzoną strukturę.
Sposób użycia: Nanieść na umyte włosy, rozprowadzić równomiernie na całej długości, pozostawić na 1-2 minuty, następnie obficie zmyć wodą. Do codziennego stosowania.
Skład: Aqua with infusions of: Pinus Palustris Wood Tar, Beeswax, Pollen Extract, Pinus Sibirica Ledeb Oil, Pinus Sibirica Pollen Extract, Pinus Palustris Wood Tar, Mel, Jasminum Officinale Flower Wax, Cedrus Deodora Wood Oil, Rubus Saxatilis Oil, Propolis Extract Milk, Cetearyl Alcohol, Cetyl Ether, Behentrimonium Chloride, Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride, Parfum, Benzyl Alcohol, Benzoic Acid, Sorbic Acid, Citric Acid
Pojemność: 600 ml
Cena: 18 zł
Dostępność: sklep Triny
Balsam jest dość rzadki, ale nie spływa z włosów. Działa równie dobrze pozostawiony na krótki jak i na długi czas. Włosy po umyciu samym szamponem mogą być lekko splątane, ale balsam przychodzi z pomocą i ułatwia nie tyle rozczesywanie co rozdzielenie włosów palcami (nie czeszę mokrych włosów). Ogólnie oba produkty mają bardzo ładne zapachy, są w wielkich butlach i w moim odczuciu dobrze działają tylko razem, szczególnie szampon potrzebuje pomocy balsamu. Mimo, że mają tyle plusów, posiadają jeden zasadniczy minus, nie domywają u mnie olei i masek. No może nie tyle nie domywają, ale włosy nie wyglądają już tak dobrze jak po umyciu tylko przetłuszczonych włosów bez maski czy oleju. Dla kogoś, kto tak jak ja dość często nakłada różne specyfiki na włosy może być to sporym utrudnieniem. Jednak osobom, które nie bawią się w jakąś szczególną pielęgnację włosów mogę z czystym sumieniem polecić zestaw.Ja wypróbuję jeszcze inne wersje i wtedy zdecyduje czy polubimy się czy jednak są do produkty za słabe dla mnie.
Znacie szampony i balsamy z tej serii?
Lubicie?

zupełnie nie znam, ale chętnie po Twojej recenzji bym spróbowała
OdpowiedzUsuńNigdy nie próbowałam tych rosyjskich kosmetyków. Jednak czytam coraz więcej bardzo pozytywnych recenzji, wiec moze kiedyś się skuszę:)
OdpowiedzUsuńMam też rosyjski szampon i balsam do przetestowania. Czekam, aż skończy mi się ten który teraz używam, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMam wszystkie balsamy, na razie używam na kwiatowym propolisie i sprawdza się świetnie. Włosy nie są obciążone,a puszyste (a mam cienkie i delikatne), świetnie się rozczesują i niesamowicie błyszczą. Jestem bardzo zadowolona. Jedyne co mnie denerwuje to otwór, choćbym potrząsała nie wiem ile, nie chce mi iść - odkręcam zakrętkę i wyciskam na dłoń .
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ! :)
Rosyjskie kosmetyki coraz bardziej mnie kuszą :c
OdpowiedzUsuńMiałam w marcu czy lutym jakiś szampon z tej serii ale nie mogę sobie przypomnieć który,ale mył włosy ,faktycznie miał trudności z zmywaniem olei,ale balsamu jeszcze nigdy żadnego nie testowałam
OdpowiedzUsuńMam szampon przeciw wypadaniu włosów - na łopianowym on jest bodajże ale grzecznie czeka w kolejce do wypróbowania :)
OdpowiedzUsuńnigdy nic z tamttąd nie miałam, a te opakowania tak jakby przenoszą swoim wyglądem do przeszłości ;-)
OdpowiedzUsuńNie miałam nic z tej firmy ;/
OdpowiedzUsuńJa miałam , ale na cedrowym propolicie i szczerze uwielbiałam zarówno solo jak i w duecie :)
OdpowiedzUsuńten szampon do moich cienkich włosów byłby idealny :)
OdpowiedzUsuńOpakowania kuszą, ale ja często jakieś dodatkowe specyfiki nakładam i mogłoby nie domyć :)
OdpowiedzUsuńnic nie miałam z tef firmy :P
OdpowiedzUsuńMiałam balsam na kwiatowym propolisie.
OdpowiedzUsuńNa mojej skórze głowy i odrostach spisywał się wyśmienicie, lecz na długości był zdecydowanie za słaby...
Nie korzystałam jeszcze nigdy z rosyjskich kosmetyków, póki co lubię czytać recenzje na ich temat i zobaczymy, może kiedyś się skuszę na jakieś kosmetyk.
OdpowiedzUsuńNie mialam nic z tej firmy, ale myśląłam by kiedyś wyprobowac;)
OdpowiedzUsuńnie znam tej firmy, ale chętnie bym ją poznała :)
OdpowiedzUsuńKurcze, muszę w końcu się skusić :D
OdpowiedzUsuńJeszcze nie używałam, ale kusza mnie straaaasznie. Kiedyś na pewno zakupię!
OdpowiedzUsuńTa seria pięknie pachnie i też mnie kusi:)
OdpowiedzUsuń