APIS galaretka do ciała z arbuzem i drobinkami kokosa
Hej ;)
Dzisiaj będzie o produkcie, do którego podchodziłam jak pies do jeża, a kiedy wyciskałam ostatnie krople nie chciałam, żeby się skończył. ;)
Dzisiaj będzie o produkcie, do którego podchodziłam jak pies do jeża, a kiedy wyciskałam ostatnie krople nie chciałam, żeby się skończył. ;)
APIS galaretka do ciała z arbuzem i drobinkami kokosa
Seria Arbuzowe Orzeźwienie zapewnia skórze długotrwałe nawilżenie i przyjemne uczucie świeżości przez cały dzień jednocześnie pozostawiając ją gładką i miękką w dotyku. Wzbogacona o orzeźwiający arbuzowy aromat zamieni domową pielęgnację w owocowy seans dla zmysłów.
Niezwykły peeling do ciała ze złuszczającymi drobinkami kokosowymi, ekstraktem z arbuza, papai i ananasa o zniewalającym arbuzowym aromacie doskonale oczyszcza skórę z martwych komórek naskórka. Sprawia, że skóra staje się idealnie wygładzona i odświeżona o zdrowym kolorycie.
Pojemność: 200 ml
Cena: 10,90 zł
Dostępność: KLIK
Pierwszy raz spotykam się z kosmetykiem określonym jako 'galaretka' do ciała, jednak faktycznie konsystencją przypomina galaretkę z zatopionymi drobinkami. Już sam kolor i zapach zachęcają do używania, sądziłam jednak, że będzie to bardziej żel peelingujący, jednak galaretka okazała się całkiem fajnym zdzierakiem, zatopione w niej drobinki kokosa dobrze ścierają martwy naskórek.
A zapach to czysta poezja, uwielbiam zapach arbuza w kosmetykach, a już w połączeniu z kokosem, to bajka. Dodatkowo jakiś czas utrzymuje się jeszcze na skórze i w łazience. ;)
Peeling nie pozostawia na skórze filmu, jednak skóra jest nawilżona i możemy zrezygnować z użycia balsamu do ciała. Skład jest również nienajgorszy, ekstrakty które wymienia producent są jak najbardziej na początku składu. Produkt jest dość wydajny o ile nie nakładamy go na wilgotne ciało, wtedy możemy mieć pewność, że połowa produktu po prostu się rozpuści zanim zdąży zadziałać.
Podsumowując, galaretka okazała się naprawdę fajnym produktem, ze względu na zapach i działanie na pewno skuszę się jeszcze nie raz. ;)
A zapach to czysta poezja, uwielbiam zapach arbuza w kosmetykach, a już w połączeniu z kokosem, to bajka. Dodatkowo jakiś czas utrzymuje się jeszcze na skórze i w łazience. ;)
Peeling nie pozostawia na skórze filmu, jednak skóra jest nawilżona i możemy zrezygnować z użycia balsamu do ciała. Skład jest również nienajgorszy, ekstrakty które wymienia producent są jak najbardziej na początku składu. Produkt jest dość wydajny o ile nie nakładamy go na wilgotne ciało, wtedy możemy mieć pewność, że połowa produktu po prostu się rozpuści zanim zdąży zadziałać.
Podsumowując, galaretka okazała się naprawdę fajnym produktem, ze względu na zapach i działanie na pewno skuszę się jeszcze nie raz. ;)
Znacie galaretkę Apis?
A może polecacie inne zapachy tej firmy?

Ale fajna galaretka, pierwszy raz o niej słyszę ;))
OdpowiedzUsuńArbuza akurat strasznie nie lubię więc to nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńświetnie wyglada ta galaretka...z miłą chęcią używałabym jej ...zapach pewno śliczny:*
OdpowiedzUsuńKokosa w kosmetykach nie cierpię.
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam przyjemności jej przetestować, ale po Twojej recenzji już nie mogę się doczekać jej otwarcia :D
OdpowiedzUsuńnie znam tego produktu, ale wiem, że z pewnością skradłby moje serce, bo jest arbuzowy...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
Marcelka Fashion
:)
Nie znam produktu, firmy też nie kojarzę, ale skusiłabym się. Gdzie go dorwałaś? :)
OdpowiedzUsuńAch, już widzę gdzie, nie było pytania. ;)
OdpowiedzUsuńA mi te produkty nie pachną ani trochę arbuzem, tylko gumą balonową ! Niemniej jednak bardzo lubię je wąchać :)
OdpowiedzUsuńgalaretki do ciała to jeszcze nie miałam :D
OdpowiedzUsuńale to musi mieć cudowny zapach :D
OdpowiedzUsuńNie widziałam nawet nigdy takiego produktu :D Chętnie bym wypróbowała, ponieważ jestem fanem wszelkiego rodzaju peelingów, a tych bez parafiny to już w ogóle :D
OdpowiedzUsuńNa mnie czeka w kolejce ;D I powiem Ci że nie mogę się już doczekać aż jej użyję :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam zapach arbuza i kokosu więc ten produkt jest idealny :D
OdpowiedzUsuńAle, że galaretka? Nigdy o czymś takim nie słyszałam :D
MSjournalistic.blogspot.com
Fajna konsystencja, a i zapach musi być przyjemny :)
OdpowiedzUsuńGalaretki do ciała jeszcze nigdy nie widziałam, zapach musi być bardzo ciekawy więc chętnie bym wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńArbuz i galaretka? cóż za połączenie! ;D
OdpowiedzUsuńlubię Apis :)
OdpowiedzUsuńtego produktu jednak nie miałam
wygląda apetycznie ;)
OdpowiedzUsuńWygląda naprawdę super, nie miałam jeszcze arbuzowych kosmetyków, najwyższy czas to zmienić :)
OdpowiedzUsuńpierwszy raz słyszę o galaretce do ciała ;d
OdpowiedzUsuńbardzo lubię kosmetyki Apis, ale mają bardzo krótkie terminy przydatności po otwarciu, a pojemności duże i zawsze szkoda
OdpowiedzUsuńJa już się spotkałam z galaretkami do ciała ale nie przepadam za tą konsystencją, szczególnie w kosmetykach do pielęgnacji, marki APIS Nie znam za bardzo.
OdpowiedzUsuńUwielbiam na lato arbuzowe kosmetyki a kokosowe to w ogóle uwielbiam :) Zaraz sobie zapiszę w notesiku bo zapomnę o nim :)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa zapachu :)
OdpowiedzUsuńOna nawet fajnie wygląda ta galaretka, a jak jeszcze pachnie...
OdpowiedzUsuńKocham arbuzowy zapach kosmetyków <3 masło Bielenda Proffesional czy peeling są cudowne i z APIS właśnie też bym chętnie kiedyś wypróbowała.
OdpowiedzUsuńMam arbuzowy mus do ciała tej marki :) a ta galaretka kusi :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie połączenia zapachowe:)
OdpowiedzUsuń