EKOA peeling Żurawinowa Odbudowa
Hej ;)
Ostatnio zapanowała 'moda' na naturalne kosmetyki, niektóre firmy tworzą naprawdę naturalne produkty, inne zaś pod osłoną słowa 'naturalne' pakują do kosmetyków co się da. Dzisiaj o peelingu, którego byłam bardzo ciekawa, a jakie są moje wrażenia? Zapraszam na post ;)
Łagodny dla skóry, peeling solny z drobinkami żurawiny. Oczyszcza, nawilża i głęboko regeneruje.Naturalny olej z nasion Moringa Oleifera nadaje skórze niezwykłej elastyczności. Witaminy C i E zapobiegają powstawaniu stanów zapalnych, wzmacniają procesy odnowy i regeneracji komórek skóry oraz hamują rozwój wolnych rodników. Lecytyna i kompleks HydromanilTM poprawiają stopień nawilżenia skóry, przywracając jej gładkość i jędrność.
Do wyboru mamy kilka linii zapachowych:
Żurawinowa Odbudowa.
Kwiatowa Symfonia,
Czekoladowa Pokusa,
Imbirowy Czar,
Cytrusowe Orzeźwienie.
Pojemność: 200 g
Cena: 31 zł
Dostępność: sklep EKOA
Peeling prezentuje się ładnie, opakowanie wyraźnie sugeruje, że mamy do czynienia z kosmetykiem naturalnym, lubię minimalistyczne opakowania, które zarazem są praktyczne w użytkowaniu czyli nie ma w nich miliona zakamarków gdzie produkt się marnuje, bo nie jesteśmy w stanie go wydobyć.
Pierwsze co mnie zauroczyło to kolor peelingu, jest świetny, wyrazisty i zachęcający do używania. Peeling tak samo pachnie jak wygląda, świeżo, mocno i orzeźwiająco, a zarazem naturalnie, wyczuwam również jakąś kwaskawą nutę, która intryguje.. A największym plusem jest to, że po spłukaniu pachnie również ciało. Pozostając już w temacie działania peelingu to dokładnie złuszcza martwy naskórek, dobrze radzi sobie również z wygładzeniem ciała, pozostawia skórę nawilżoną, ale pozbawioną tłustego filmu, co jest wielkim plusem. Jeżeli używamy peelingu na sucho efekt będzie mocniejszy niż na wilgotną skórę, jednak oba efekty mnie satysfakcjonują.
Podsumowując, peeling wkradł się w moje łaski, dobre działanie i równie piękny zapach sprawiają, że mam ochotę na inne wersje zapachowe.
A na koniec mały bonus, w przesyłce otrzymałam również próbki innych produktów i małe rączki również były chętne wypróbować. ;)
Znacie produkty Ekoa?
Która linia najbardziej Was zachęca?
Która linia najbardziej Was zachęca?
Niesamowicie się ten peeling prezentuje, aż mam na niego chęć ^^
OdpowiedzUsuńja też nabrałam chęci na ten peeling :)
OdpowiedzUsuńMam masło z tej firmy ale coś jest nie halo - dlaczego strona jest nieaktywna?
OdpowiedzUsuńAsia odkryła że nie wszystkie produkty są naturalne a wręcz dodawane są szkodliwe substancje ..także nie ryzykowałabym testowaniem z dziećmi..
o kurcze! a tak eko kojarzy mi się ta firma :/
UsuńSzanowna Pani, wszystko jest HALO. Firma jest na facebook.com/EkoaPL, przygotowuje się do wdrożenia nowej strony. Ot cała historia. A co do straszenia testowaniem z dziećmi, warto nieco szerzej przyjrzeć się tematowi. Odkrycie Pani Asi nie jest niczym szczególnym, poza tym kosmetyk naturalny to produkt, który zawiera co najmniej 95% substancji naturalnych. Możemy dyskutować o definicji produktu 100% ekologicznego czy certyfikowanego - Ekoa posiada składniki certyfikowane, natomiast cały produkt certyfikowany nie jest. Składnik, o którym pisze Pani Joanna może być w składzie z maksymalnym stężeniem 0,6%, co nie dyskwalifikuje produktu z definicji naturalnego. Poza tym firma pracuje nad kwestią składu balsamów, do maseł i peelingów nie da się przyczepić, więc proszę uczciwie oceniać rzekome ryzyko...
Usuńkusi mnie ten peeling ;)
OdpowiedzUsuńWyglada zachęcająco :) Zurawinowego peelingu jeszcze nie miałam a i tej firmy nie znam.
OdpowiedzUsuńKocham peelingi tej firmy. Czekoladowy mnie oczarował. Imbirowy jest super na zimę.
OdpowiedzUsuńkocham żurawinę, więc myślę, że moglibyśmy się polubić :) chętnie przygarnęłąbym też wersję czekoladową i imbirową :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie używałam kosmetyków tej marki ale linia imbirowa wygląda zachęcająco ;)
OdpowiedzUsuń/ja jestem fanką czekolady i czekam właśnie na wysyłkę, bo będę mieć czekoladowy balsam ;] Wszywstkie produkty mnie zachęcają.
OdpowiedzUsuńNie lubie takich małych pojemności ;D
OdpowiedzUsuńPeeling wygląda zachęcająco :)
OdpowiedzUsuńWygląda bosko :) Jeszcze chętnie wypróbowałabym wersję czekoladową!
OdpowiedzUsuńKuszący! :D
OdpowiedzUsuńCiekawe:) jednak zastanawia mnie ten zapach żurawiny:)
OdpowiedzUsuńJak fajnie się prezentuje! Z chęcią spróbowałabym innych wersji zapachowych :)
OdpowiedzUsuńO kurczę, a ja pierwszy raz słyszę o tej firmie !
OdpowiedzUsuńBrzmi ciekawie ;) Ja ostatnio testuję znakomity peeling żurawinowy z Go Cranberry ;)
OdpowiedzUsuń