Misslyn Licence To Seduce pomadki do ust
Z marką Misslyn spotykam się po raz pierwszy, chociaż nie raz oglądałam ich kosmetyki w szafach w drogerii. Chyba po prostu wolałam wziąć coś sprawdzonego niż testować nową markę, ale to, że byłam w błędzie odkryłam dopiero po spotkaniu z matowymi pomadkami do ust z nowej kolekcji Licence To Seduce.
Matowa pomadka o kremowej konsystencji:
- długotrwała pomadka o kremowej konsystencji zapewnia intensywny, matowy kolor
- zawiera witaminę E oraz wosk Candelilla, które intensywnie nawilżają i odżywiają usta
- efekt matowych ust pojawia się po kilku sekundach od aplikacji
Misslyn Licence To Seduce matowe pomadki do ust
Od lewej: nr 292 Sensualist, nr 116 Most charming, nr 83 Wild Rose, nr 19 Indian Summer
Kolekcja Licence To Seduce składa się z 10 matowych pomadek, ja posiadam 3 kolory: Most charming, Wild Rose i Indian Summer.
Jak możecie zobaczyć na zdjęciach pomadki posiadają piękne wyraziste kolory, na powyższym zdjęciu możecie zobaczyć delikatny efekt, który można stopniować w miarę potrzeb i uwierzcie mu fuksja ma moc, widać ją na kilka metrów. ;))
Do wyboru są różne odcienie od tych bardzo jasnych po krwiste czerwienie, dlatego każdy znajdzie coś dla siebie.
Pomadki mają fajną, kremową konsystencję, gładko suną po ustach, jednak musi być jeden chyba dość oczywisty warunek - usta muszą być w miarę dobrej kondycji. Wiadomo, że matowa pomadka nie będzie dobrze wyglądała na ustach pokrytych suchymi skórkami, dlatego ja przed aplikacją pomadki nakładam bardzo cienką warstwę pomadki ochronnej, wtedy efekt jest najlepszy.
Trwałość pomadek jak najbardziej na plus, do tego dość równomiernie się ścierają. Pigmentacja jest bardzo dobra, jednak jeżeli delikatnie wklepiemy pomadkę uzyskamy delikatny efekt.
Podsumowując, Misslyn wypuściło naprawdę dobre jakościowo pomadki, a dodatkowo w szerokiej gamie odcieni, tak, żeby każdy znalazł coś dla siebie.
Jak Wam się podobają nowości Misslyn?

Piękne kolory!
OdpowiedzUsuńŚliczne są! Z tych twoich tylko Indian Summer mi się nie spodobała..
OdpowiedzUsuńTa z numerkiem 292 dla mnie idealna! :) Chyba się skuszę :)
OdpowiedzUsuń292 najbardziej mi się podoba :))
OdpowiedzUsuńPiękne kolorki :)
OdpowiedzUsuńTak szczerze, to odcienie nie dla mnie, ale lubię matowe wykończenia :)
OdpowiedzUsuńładne kolorki i fajne wykończenie mają te szminki. jeszcze ich nie miałam
OdpowiedzUsuńPodobają mi się wszystkie te kolory;)
OdpowiedzUsuńKolory mają zabójcze!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, Mój blog/ KLIK :))
'Piękne kolory najbardziej podoba mi się pierwszy <3
OdpowiedzUsuńMÓJ BLOG ZAPRASZAM-KLIKNIJ
Podoba mi się ten najjaśniejszy kolorek. :)
OdpowiedzUsuńLUBIĘ TAKIE KOLORY ;)
OdpowiedzUsuńAle ładne kolory :)
OdpowiedzUsuńWzięłabym wszystkie, piękne są :)
OdpowiedzUsuńŚwietne pomadki <3
OdpowiedzUsuń292 i 116 są genialne.
OdpowiedzUsuńWszystkie kolorki są śliczne, ale jak na mnie przystało będę wiernie obstawać przy różu :]
OdpowiedzUsuńpiękne kolorki :)
OdpowiedzUsuń