PUPA MADE TO LAST LIP DUO wodoodporna pomadka & top coat
W swoich kosmetycznych zbiorach pomadek i szminek mam mnóstwo, błyszczyków mam mniej, jakoś nie specjalnie nam po drodze. Odkąd popularne stały się trwałe pomadki głównie na nie zwracam uwagę, jednak moim zdaniem bardzo trudno stworzyć dobry produkt tego typu. Swojego czasu podobały mi się pomadki Bourjois Rouge Edition Velvet, ale brzydko schodziły z ust i dość mocno je przesuszały. Tymi tańszymi jakoś nie zawracałam sobie głowy. Teraz popularne stały się pomadki z Golden Rose, ale zdania są podzielone.
A ja mam dla Was dzisiaj pomadki jak na razie idealne, mam nadzieję, że nie znajdę wad, bo znalazłam swój idealny kolor.
PUPA MADE TO LAST LIP DUO wodoodporna pomadka & top coat
Pomadka w płynie
• Dzięki zawartości specjalnych polimerów pomadka dobrze przylega do ust i zapewnia długotrwały efekt
• Beztłuszczowa formuła szybko wysycha na ustach, a w połączeniu z błyszczącym top coatem pozostawia intensywny, błyszczący kolor
Transparentny błyszczyk Top Coat
• Przedłuża trwałość pomadki i zapewnia błyszczące wykończenie makijażu
• Nie skleja i nie obciąża ust – zapewnia uczucie komfortu
Cena detaliczna: 59 zł
Od góry: 002, 006, 010
Od lewej: 002, 006, 010
Wszystkie kolory możecie zobaczyć nizej:
Moim ulubionym odcieniem została 10: chłodny, brudny róż. Przepiękny i pasujący na każdą okazję. Na lato bardzo fajna będzie również pomadka z numerkiem 002, to taki neonowy róż. Nie czuje się w nim zbyt dobrze na co dzień, ale znajdzie swój czas. Ostatni kolor to 006 klasyczna czerwień, elegancka i odważna. Paleta odcieni jest zróżnicowana więc na pewno każdy znajdzie coś dla siebie.
A jak z efektem?
Sama pomadka praktycznie nie różni się od innych, nałożona na usta zastyga do całkowitego matu. Co ciekawsze ładnie się nakłada i nie wchodzi w załamania ust, co zawsze niesamowicie mnie irytowało. Sama pomadka dość nieprzyjemnie ściąga usta, ale w połączeniu z topem jest bajka. Top niesamowicie nabłyszcza i nadaje pomadce ładnego wyglądu.
Trwałość to kolejny jej atut, pomadka jest naprawdę trwała, jest w stanie przetrwać na ustach dobrych kilka godzin razem z jedzeniem i piciem, a dodatkowo jest wodoodporna. Nie chcecie wiedzieć ile czasu zajęło mi zmywanie ich z ręki.
Podsumowując, PUPA wypuściła na rynek naprawdę fajny produkt, który bije na głowę wszystkie dotychczas przeze mnie przetestowane.
Bardzo lubię długotrwałe pomadki :)
OdpowiedzUsuńJa niestety nie jestem fanką błysku. Ostatnio troszkę zaczynam eksperymentować, ale żebym polubiła taki efekt to jeszcze sporo czasu musi upłynąć. Poza tym tak ciężko mi dobrać odcienie dla siebie :) Wolę je podziwiać u innych :)
OdpowiedzUsuńPzepiękne odcienie :) Nigdy nie miałam kosmetyków Pupa, chociaż raz chciałam skusić się na tusz :)
OdpowiedzUsuńsame zalety, może skuszę się właśnie na uniwersalny nr 10
OdpowiedzUsuńŁadne odcienie.
OdpowiedzUsuńTen róż jest śliczny :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne kolory, sama bym się skusiła na jeden :)
OdpowiedzUsuńŚliczne te kolory!
OdpowiedzUsuńBardzo ładne są te kolory. Zwłaszcza pierwszy wpisuje się w moje ulubione tonacje. Chyba będę musiała się im przyjrzeć w perfumerii :)
OdpowiedzUsuńKolory ładne, ale tej przeźroczystej części wcale bym nie używała.
OdpowiedzUsuńNigdy wcześniej nie słyszałam o takich pomadkach. Piękne kolorki :-)
OdpowiedzUsuńco jak co, ale kolorki są naprawdę świetne :)
OdpowiedzUsuńŁadne, intensywne kolory ;)
OdpowiedzUsuńA wiesz, że ja nigdy nie miałam kosmetyków tej marki? Te pomadki nie dosć, że mają śliczne soczyste kolory, to jeszcze super wyglądają ;)
OdpowiedzUsuń