NATURE QUEEN masło shea

Jeszcze wczoraj miałam nadzieję, że powoli idzie do nas wiosna, a wczoraj zaczęło sypać śniegiem. No nic, przynajmniej dzieciaki zadowolone pobrykają w śniegu. Ostatni czas jest dla mnie dość intensywny i mam nadzieję, że okaże się owocny. Dzisiaj chciałam napisać kilka słów o wszystkim znanym, ale moim zdaniem wciąż niedocenianym maśle shea. 

NATURE QUEEN masło shea

Dzięki naturalnemu składowi, masło shea jest wykorzystywane jako olej jadalny, kosmetyk do pielęgnacji skóry i włosów, a także środek impregnujący i konserwujący. Jest również składnikiem maści leczniczych. Ze względu na pielęgnujące właściwości jest chętnie stosowanym składnikiem kosmetyków. Nawilża i ujędrnia skórę, chroni przed promieniowaniem UV, zapobiega podrażnieniom, hamuje powstawanie rozstępów. Bogactwo witamin i mikroelementów sprawia, że skóra jest dobrze odżywiona, jędrna i w doskonałej formie.

Masło Shea może być używane jako krem do twarzy, krem pod oczy, krem do rąk, balsam do ciała, a także odżywka do włosów i paznokci. Wystarczy delikatnie wsmarować niewielką ilość w skórę lub we włosy. Masło jest produktem gotowym do użycia, nie wymaga przygotowania i rozrabiania. Po nałożeniu masło wsiąka w skórę i daje uczucie nawilżenia przez wiele godzin. Regularne stosowanie produktu korzystnie wpłynie na wygląd i zdrowie Twojej skóry.

Cena: 15,99  zł/ 27,99 zł/  37,99 zł

Pojemność: 100 ml/ 200 ml/ 300 ml

Dostępność: Nature Queen - klik

Masło shea to chyba najpopularniejszy składnik kosmetyków naturalnych, jednak sam w sobie również jest produktem i to o jakiej mocy. Myślę, że każdy powinien mieć w swoich zapasach chociaż mały pojemniczek masła shea. 

Zacznę od jego właściwości, masło jest bardzo zbite, ale w kontakcie ze skórą delikatnie się rozpływa. Posmarowanie dużej partii ciała może być nie lada wyzwaniem, dlatego ja stosuję je na te partie ciała, które potrzebują mocniejszego nawilżenia. Dodatkowo masło shea jest dość tłuste i nie wchłania się całkowicie, dlatego polecam stosowanie go na noc.

Masło shea jest świetnym nawilżaczem, dobrze koi podrażnioną skórę, a także uelastycznia i wygładza. Moim zdaniem to najlepszy wielofunkcyjny kosmetyk.

A jak je stosuję? 

Najczęściej do ciała na najbardziej suche miejsca (łokcie, kolana, stopy), lubię też wmasowywać je w skórki wokół paznokci, a ostatnio używałam również na włosy i muszę przyznać, że działa dobrze zarówno solo jak i dodawane do masek.

A Wy znacie wspaniałe właściwości masła shea?

Macie swoje w zapasie?