Detoks na wiosnę

Kalendarzowa wiosna co prawda już dawno za nami, zaraz maj, a pogoda no cóź. Mam nadzieję, że chociaż na majówkowy wyjazd trochę się poprawi.
Moja zima zazwyczaj jest leniwa, pod kocem z kubkiem gorącego kakao lub herbaty, na wiosnę jak wszystko budzę się do życia, mam więcej energii do działania, pomysłów i przede wszystkim dni są już dłuższe.

Wszelkie suplementy diety wydaje mi się, że działają bardziej na moją psychikę niż przynoszą jakieś namacalne efekty, ale witaminy zawsze warto brać. Od tego roku postanowiłam również przyjmować witaminę D, trochę słońca nigdy nie zaszkodzi.

Diety i katowanie się ćwiczeniami odpada w przedbiegach, po pierwsze życie jest za krótkie na diety, moim zdaniem wystarczy jest wszystko, ale w mniejszych ilościach, u mnie się to sprawdza. A ćwiczenia? Nigdy nie lubiłam ćwiczyć, a poza tym przy dwójce dzieci jest co robić. ;)

Niedawno stały się dość popularne wszelkiego rodzaju koktajle z owoców i warzyw. Moje dziewczynki jedzą świeże owoce i warzywa, ewentualnie właśnie jakieś koktajle owocowe (szczególnie z truskawek), ale postanowiłam pójść dalej właśnie w różnego rodzaju koklajle, żeby przemycać zdrowe rzeczy. Tak oto z średniej w smaku wody brzozowej zrobiłyśmy koktajl owocowy, zdrowo i smacznie.

A przede wszystkim woda, najlepiej z cytryną ;)

A Wy macie swoje sposoby na wiosenne "rozruszanie się"? ;)

Jeżeli znacie jakieś przepisy na zdrowe i smaczne koktajle, podzielcie się proszę. ;)