Oh! my sexy hair maska do włosów nadająca połysk
Pewnie wiele z Was bawi się jeszcze świetnie na MeetBeauty. Co roku powtarzam sobie, że się zgłoszę, ale zawsze jest coś ważniejszego, ale w końcu z 2 dzieci o to nie trudno. Nie mniej jednak postanowiłam sobie, że w końcu się gdzieś wybiorę. ;)
A przechodząc do tematu właściwego chciałam Wam napisać kilka słów o masce, ciekawej firmy o nazwie: Oh! my sexy hair. Czy fikuśna nazwa oznacza również dobrą maskę? Sprawdzimy.
Oh! my sexy hair maska do włosów nadająca połysk z algami
Nadająca połysk maska do włosów Oh!My sexy hair z olejem arganowym głęboko nawilża i zmiękcza włosy dzięki czemu stają się one jedwabiste w dotyku i błyszczące. Przeciwdziała rozdwajaniu końcówek oraz zapobiega puszeniu się włosów. Odpowiednia dla każdego rodzaju włosów.
Skład: Aqua (Water), Cetyl Alcohol, Stearamidopropyl Dimethylamine, Cetrimonium Chloride, Glycerin, Dimethicone, Propylene Glycol, Fucus Vesiculosus Extract, Hydolyzed Keratin, Ceteareth-20, Parfum (Fragrance), Citric Acid, Imidazolidinyl Urea, Methylparaben, Propylparaben, Isopropyl Alcohol, Disodium EDTA, CI 42090
Cena: 14,99 zł
Pojemność: 650 ml
Dostępność: drogeria Rossmann,
Kiedyś uwielbiałam wielkie maski do włosów, czemu zresztą trudno się dziwić, bo nakładałam je na włosy litrami. Tak, to były początki włosomaniactwa. ;) Nie dość, że kupowałam wszystko hurtowo w zatrważających ilościach to jeszcze większość z tego zużywałam.
Miałam mnóstwo czasu więc i pielęgnacja była bardzo obfita, aktualnie mam wrażenie, że ktoś mi ten czas sukcesywnie podbiera i moja doba staje się coraz krótsza, ale nie o tym.
Wielka maska o cudnym zapachu, który kojarzy się z delikatnością i świeżością. Zapach jest lekki i nie drażni nosa, dodatkowo dość szybko wietrzeje.
Jeżeli chodzi o właściwości pielęgnacyjne, to maska na mocich włosach (niefarbowanych już ponad 2 lata) działa jak dobra odżywka. Lekko nabłyszcza, zmiękcza włosy i ułatwia ich rozczesywanie, ale nie ma efektu 'wow'.
Ogólnie mam wrażenie, że te maski w wielkich opakowaniach są robione na ilość, choć na pewno zdarzają się wyjątki. Zdecydowanie lepiej działają u mnie maski w mniejszych opakowaniach, bardziej skoncentrowane. Moje włosy również lepiej reagują kiedy używam masek na zmianę, a nie jednej dłuższy czas.
Jeżeli chodzi o właściwości pielęgnacyjne, to maska na mocich włosach (niefarbowanych już ponad 2 lata) działa jak dobra odżywka. Lekko nabłyszcza, zmiękcza włosy i ułatwia ich rozczesywanie, ale nie ma efektu 'wow'.
Ogólnie mam wrażenie, że te maski w wielkich opakowaniach są robione na ilość, choć na pewno zdarzają się wyjątki. Zdecydowanie lepiej działają u mnie maski w mniejszych opakowaniach, bardziej skoncentrowane. Moje włosy również lepiej reagują kiedy używam masek na zmianę, a nie jednej dłuższy czas.
Znacie maski Oh! my sexy hair?

Nie znam masek z tej firmy, ale z ciekawości chciałabym wypróbować :)
OdpowiedzUsuńnie znam, ale ma fajny kolor :)
OdpowiedzUsuńNie miałam okazji poznać tej maski i skoro jest przeciętna to nie poznam, chociaż konsystencja i kolor zachęca :)
OdpowiedzUsuńStosowałam tą maskę do włosów, jest świetna, najlepsza maska jaką kol wiek używałam. Pięknie pachnie, aż chciałoby się ją zjeść ;)
OdpowiedzUsuńja też zużywam maski litrami, nie oszczędzam :)
OdpowiedzUsuńNie stosowałam tej maski, ale przez samo opakowanie mam ochote ją kupić :D jeśli gdzieś ją zobacze to na pewno wezmę :D
OdpowiedzUsuń