Wiosenne maseczkowanie z Marion i Maurisse
W piąek wróciłam z Majówki i zanim się ogarnęłam to zrobiła się niedziela. ;) Weekend majowy był nieciekawy, za to wczorajszy dzień tak ładny, że nie miałam czasu podejść do komputera.
Po zimie nasza cera wymaga większej uwagi, a więc i zmieniamy kremy na lżejsze i doprowadzamy naszą cerę do ładu maseczkami. Osobiście uwielbiam maseczki i długie kąpiele, to moja chwila samotności i relaksu. Zresztą każda kobieta będąca mamą wie o czym mówię. ;)
Po zimie nasza cera wymaga większej uwagi, a więc i zmieniamy kremy na lżejsze i doprowadzamy naszą cerę do ładu maseczkami. Osobiście uwielbiam maseczki i długie kąpiele, to moja chwila samotności i relaksu. Zresztą każda kobieta będąca mamą wie o czym mówię. ;)
Dzisiaj chciałam Wam pokrótce przedstawić maseczki znanej wszystkim firmy Marion i pewnie mniej znanej Maurisse.
MARION Fit&Fresh
GRANAT wzmacnia naczynia krwionośne - cera naczynkowa, zmęczona
OGÓREK oczyszczenie, nawilżenie - cera tłusta, mieszana, z niedoskonałościami
MANGO lifting, wygładzenie zmarszczek - cera dojrzała, podrażniona
AWOKADO regeneracja, nawilżenie - cera sucha, odwodniona
Tak naprawdę do mojej cery dopasowana jest tylko maseczka z ogórkiem, ale mimo to postanowiłam wypróbować wszystkie. Nie są one drogie, ponieważ koszt jednej to niecałe 2 zł, z dostępnością również nie powinno być problemu.
Szata graficzna maseczek bardzo przyciąga uwagę i zachęca do używania. Każda z maseczek ma swój niesamowicie kuszący zapach, moimi faworytami są granat i mango.
Maseczkę nakładam na kilka do kilkunastu minut i zmywam pozostałości, nigdy nie wmasowuje resztek maseczki, wydaje mi się to mało korzystne dla mojej cery. Poza tym lubię jak moja cera jest dokładnie oczyszczona.
A jakie były efekty stosowania maseczek? Szczerze to średnie, owszem maseczki sprawiły, że moja cera stała się gładsza i przyjemniejsza w dotyku, ale efekt nie był w pełni satysfakcjonujący. Moim zdaniem maseczki są w porządku, ale bez rewelacji.
MAURISSE MultiBioMask
MultiBioMask Night Revolution koktajl przeciwzmarszczkowy + maska odnowa komórkowa
MultiBioMask Anti-Aging Professional koktajl odmładzający + maska mezoterapia
Multi BioMask Day Sensation maska hydrożelowa pod oczy + maska odmładzająca
Multi BioMask Deep Moisture & Ultra Clean maska głęboko nawilżająca + maska ultra oczyszczająca
Nie miałam jeszcze okazji używać produktów Maurisse i również tak jak w przypadku maseczek Marion postanowiłam sprawdzić wszystkie wersje. Jednak tym razem bardzo miło mnie zaskoczyły. Każda ma inne zadanie, ale moim zdaniem wszystkie sprawdzają się bardzo dobrze w swoich właściwościach. Najbardziej podpasowała mi maseczka oczyszczająca, na nią skuszę się na pewno nie raz.
Maseczki w płacie są bardzo mocno nasączone, część po prostu spłynęła mi po szyi. Na pewno są dużo szybsze i łatwiejsze w użyciu, ale w sumie to nieprzepadam za nimi. Wolę normalne maseczki, chyba, że te w płacie są naprawdę dobrze przylegające do twarzy ( jak np. maseczki zwierzaki), w innym wypadku strasznie irytuje mnie ciągłe ich poprawianie.
Podsumowując, z maseczek Maurisse jestem dużo bardziej zadowolna niż z tych od Marion. Czuć tą różnice w działaniu i zachęciły mnie na tyle, żeby bliżej zainteresować się tą marką.
Maseczki w płacie są bardzo mocno nasączone, część po prostu spłynęła mi po szyi. Na pewno są dużo szybsze i łatwiejsze w użyciu, ale w sumie to nieprzepadam za nimi. Wolę normalne maseczki, chyba, że te w płacie są naprawdę dobrze przylegające do twarzy ( jak np. maseczki zwierzaki), w innym wypadku strasznie irytuje mnie ciągłe ich poprawianie.
Podsumowując, z maseczek Maurisse jestem dużo bardziej zadowolna niż z tych od Marion. Czuć tą różnice w działaniu i zachęciły mnie na tyle, żeby bliżej zainteresować się tą marką.
Ale fajne te maseczki Maurisse :) Ciekawe rozwiązanie z tymi saszetkami, zwłaszcza jedno pod oczy a drugie na twarz
OdpowiedzUsuńSzkoda, że Marion mniej się sprawdziły, bo wyglądają jak azjatyckie. :) Mimo wszystko jak zobaczę je w sklepie, na pewno kupię, bo nie będę mogła się oprzeć opakowaniu. :D
OdpowiedzUsuńMiłego dnia! :)
te marionowe świetnie wyglądają :D
OdpowiedzUsuńWersja Awokado i Ogórkowa chyba najbardziej mnie zainteresowały :)
OdpowiedzUsuńMam ochotę na te maseczki z Marion :)
OdpowiedzUsuńubielbiamm maseczki z Mariona :) są zabójcze :D
OdpowiedzUsuńopakowania wyglądają pięknie, ale żadnej nie sprawdzałam:)
OdpowiedzUsuńKupiłam niedawno maseczkę z Awokado. Jeszcze nie używałam, ale mam nadzieję, że u mnie sprawdzi się lepiej niż średnio :)
OdpowiedzUsuńBardzo polubilam te maski, chociaz te w plachcie mnie podraznily :(
OdpowiedzUsuń