Co zabieram w podręcznej kosmetyczce?
Większość z Was pewnie korzysta już z uroków wakacji, u nas wyjazd jeszcze przed nami. Bardzo nie lubię pakować się na takie wyjazdy, bo zazwyczaj kończy się tak, że pakuję całą naszą czwórkę i to na mojej głowie jest, żeby niczego nie zapomnieć.
Wszelkie tworzenie list nie sprawdza się w moim przypadku, bo jest równie chaotyczne jak moje planowanie. W sumie najlepszy sposób jaki się u mnie sprawdza to pakowanie się dzień wcześniej systemem, że czego używam tego dnia, od razu pakuję do torby.
Staram się również ograniczać zabierane ze sobą kosmetyki, bo w sumie po co mi na wakacjach maseczki do twarzy czy maski do włosów. Odpoczywam ja i odpoczywa moja skóra.
Jednak są rzeczy, które muszą pojawić się w mojej kosmetyczce bezwzględnie. Ciekawa jestem czy Wy również macie taką ścisłą listę?
Moja zawartość podróżnej kosmetyczki (pierwszej pomocy ;)) prezentuje się następująco:
- zawsze coś przeciwbólowego,
- pomadka ochronna najlepiej z filtrami, na wyjazdy raczej nie zabieram ulubionych matowych pomadek, a stawiam właśnie na ochronę ust.
- Sachol Aftigel, który już nie raz przyszedł nam z pomocą. Jest skuteczny na afty, ale także wszelkie mikrozmiany w obrębie jamy ustnej. Dodatkowo ma wyjątkowy skład i sprzyja procesowi odnowy nabłonka. Afty mogą dopaść w każdej sytuacji, ale wcale nie musimy się na to godzić.
- lek niezbędny do jazdy samochodem dla młodszej córki.
- Krem z filtrami do opalania, dla dziewczynek mamy oczywiście największą ochronę.
- Obowiązkowo coś na komary, nad jeziorami jest ich często zatrzęsienie.
To by były takie podstawy mojej kosmetyczki, ale jestem bardzo ciekawa co u Was obowiązkowo musi się znaleźć w kosmetyczce pierwszej potrzeby?
Same potrzebne rzeczy :)
OdpowiedzUsuńJa robię sobie listy wszystkiego, zakupów, postów, planu dnia punkt po punkcie a gdy to realizuję niepotrzebne skreślam. Sachol doskonale znam w wersji klasycznej ponieważ MAM WRAŻLIWE ZĘBY i czasami krwawiące dziąsła , on jest jak opatrunek.
OdpowiedzUsuńPrzede wszystkim tabletki od bólu głowy, bandaże, plastry, dla dzieci tez plasterki xarasan bo dzięki nim super schodzą bąble po ukąszeniu komara i dzieci się tak nerwowo nie drapią. Poza tym biorę jeszcze mleczko do opalania i po opalaniu
OdpowiedzUsuńU mnie podstawa to tabletki przeciwbólowe - bez nich nie wychodzę z domu :P
OdpowiedzUsuńJa ograniczam sie do Sacholu, czegos przeciwbolowego i plastrow ;)
OdpowiedzUsuńheheh uśmiałam się bo moja zawartość wygląda identycznie :)!
OdpowiedzUsuńPodobnie i u mnie :)
OdpowiedzUsuńMoja kosmetyczka wygląda od środka bardzo podobnie.
OdpowiedzUsuńja dodaje jeszcze tabletki na ból gardła, przeciw gorączkowe i krople żołądkowe, ale to jak jedziemy za granicę
OdpowiedzUsuńSachol Aftigel nigdy nie używałam, muszę wypróbować
OdpowiedzUsuńOo ja to bym pakowała jak szalona.
OdpowiedzUsuńA potem boooziuuu po co mi to było ;)
Moja kosmetyczka ma wszystko, maz sie smieje ze cegly nosze :)
OdpowiedzUsuńW mojej kosmetyczce oraz torebce też jest wszystko. Troszkę tak jakby nie miała dna. Noszę te same preparaty co Ty lecz z innych firm. Do tego dołożyłabym plasterki.
OdpowiedzUsuń