Coś fajnego na "Zajączka" dla dziecka
Zbliżają się Święta Wielkanocne, wydaje mi się, że przez wiele osób traktowane trochę po macoszemu, jednak ja lubię te okresy świąteczne. Szczególnego uroku nabierają kiedy ma się dzieci, bo to właśnie one z wielką niecierpliwością czekają na święta. Prezenty na Zajączka nie są takie jak na Boże Narodzenie, u nas to raczej drobiazgi. Jednak słyszałam, że w innych częściach kraju zwyczaje są inne.
Od zakupów wszelkich słodyczy, my jako rodzice się wstrzymujemy, bo jak co roku dziewczynki zostaną obsypane słodyczami przez rodzinę. Starsza córka ma teraz okres kiedy gry planszowe przodują w kwestii zabaw. Uczy młodszą siostrę zasad gier, ale na razie wychodzą im raczej te prostsze.
Dzisiaj chciałam Wam pokazać moje dwie propozycje od Wydawnictwa Rebel: Pora Liczyć i Labirynt Słów. Są to dwie nowości, które na pewno wiele dzieci polubi.
Dzisiaj chciałam Wam pokazać moje dwie propozycje od Wydawnictwa Rebel: Pora Liczyć i Labirynt Słów. Są to dwie nowości, które na pewno wiele dzieci polubi.
Pora liczyć to dynamiczna gra oparta na szybkim liczeniu lub szacowaniu. Proste zasady połączone z możliwością dostosowania rozgrywki dla młodszych graczy, to recepta na szybką i niezobowiązującą zabawę z matematyką.
Lubię zabawy, które nie tylko uczą dziecko kreatywności, ale również ćwiczą liczenie i spostrzegawczość. Ta gra właśnie do takich należy. Mamy różne poziomy trudności więc z powodzeniem zagramy i z 4 latkiem i z 8 latkiem.
W zestawie mamy 50 dwustronnych kart z warzywami i owocami. 16 z nich układamy w kwadrat, a pozostałe kładziemy obok na stosiku. Z czasem zaczęłyśmy modyfikować rozłożoną ilość kart zwiększając ich liczbę. Zadanie polega na jak najszybszym policzeniu wszystkich obiektów na rozłożonych kartach. Wybieramy obiekt z odwróconej karty stosiku, który jest największy. Osoba, która zbierze większą ilość kart, wygrywa.
Jeżeli chcemy zwiększyć trudność gry, mamy do tego strzałkę, która mnoży nam ilość obiektów w rzędzie, do którego jest dołożona.
Mimo swoich prostych zasad, gra jest bardzo wciągająca i sprawdzi się na pewno dla dzieci w wieku przedszkolnym jak i wczesnoszkolnym, a ponadto i dla rodzica to frajda. ;)
Uwielbiasz gry słowne, w których to Ty ustalasz zasady? Ty i Twoi przyjaciele chętnie współdziałacie jako grupa? Labirynt słów z pewnością zwróci Twoją uwagę!
Ta wyjątkowa gra słowna zapewnia zabawę dwóm grupom i trwa około 30 minut. Podczas rozgrywki będziemy starali się zastawiać słowne pułapki na przeciwników, a jednocześnie sami odgadnąć jak najwięcej haseł.
Gra Labirynt słów to już wyższa szkoła gier, jest dość skomplikowana jak dla 4 latki więc gramy ze starszą córką. Minimalna ilość osób to 4, bo musimy stworzyć drużyny. Zadaniem drużyny jest odgadnięcie słowa, które stara się przekazać druga osoba. Musimy jak najdokładniej opisać słowo, żeby naprowadzić drużynę na dobry trop, jednak przy tym nie możemy użyć słów kluczy o których nie wiemy, bo zostały wymyślone przez drużynę przeciwną, dlatego staramy się unikać słów kluczy. Na odgadnięcie słowa mamy tylko 5 prób więc musimy je rozważnie wybierać.
Gra trzyma w napięciu, a przede wszystkim pozwala na budowanie skojarzeń u dzieci, a także zwiększać zasób słów, a ponad wszystko to dobra zabawa dla całej rodziny.
Jestem bardzo ciekawa jak to wygląda u Was? Dajecie dzieciom prezenty na Zajączka czy macie może inne tradycje?
U mnie nie było nigdy takiej tradycji :D ale fajny pomysł ;*
OdpowiedzUsuńPora liczyć super się prezentuje :D
OdpowiedzUsuńplanszówki znów są modne, obie gry mnie zainteresowały
OdpowiedzUsuń