SYLVECO WOW krem do twarzy

Sylveco WOW to nowa linia marki, w której znajdziemy serię kosmetyków przeznaczonych do pielęgnacji skóry nastoletniej. Jednak nie tylko. Sprawdzi się również w przypadku cery wrażliwej i delikatnej, która potrzebuje delikatnych substancji myjących oraz naturalnych składników. W całej serii mamy na razie tylko kilka produktów, ale wierzę, że linia wzbogaci się o kolejne pozycje. 


Lekki krem przeznaczony do codziennej pielęgnacji rano i wieczorem dla młodej cery. Utrzymuje odpowiedni stopień nawilżenia, reguluje i chroni przed podrażnieniami. Łagodzi i przyspiesza regenerację w przypadku zmian skórnych.




Aqua, Vitis Vinifera Seed Oil, Betula Alba (Birch) Juice, Xylitol, Sorbitan Stearate, Sucrose Cocoate, Butyrospermum Parkii Butter, Nigella Sativa (Black Seed) Seed Oil, Glyceryl Stearate, Simmondsia Chinensis Seed Oil, Stearic Acid, Glycyrrhiza Glabra Root Extract, Cetearyl Alcohol, Betulin, Tocopheryl Acetate, Xanthan Gum, Citric Acid, Benzyl Alcohol, Parfum, Dehydroacetic Acid.

Seria dla nastolatków nadal jest utrzymana w naturalnych składach, co jest bardzo ważne w przypadku pielęgnacji młodej cery. Krem pozbawiony jest silikonów i parabenów, a bazuje na składnikach nawilżających, olejach i masłach. Składniki w nim zawarte mają niską komodogenność, dzięki czemu nie powodują zapychania skóry. 

Marka Sylveco posiada w ofercie bogate składowo produkty i myślałam, że ten krem również się do nich zaliczy. Jednak jest on lżejszej formuły i nie powoduje wyświecania się skóry ani nie pozostawia tłustego filmu. 

Krem posiada bardzo specyficzny zapach, głównie dlatego, że jego skład opiera się na soku z brzozy. Jest on bardzo ciężki do określenia, pierwsze moje skojarzenie było z zapachem w gabinecie dentystycznym. Jest specyficzny, ale dla osób, które stosują kosmetyki naturalne zupełnie nieprzeszkadzający. 


Podsumowując, seria WOW faktycznie okazała się świetną sprawą dla skóry nastoletniej, ale również dla tej ze specjalnymi potrzebami. Składy są bardzo dobre, a cena bardzo przyzwoita, nawet na nastoletnią kieszeń. 

3 komentarze:

  1. Nie słyszałam o nim. W sumie nigdy nie wąchałam soku z brzozy to nie mam pojecia czy zapach by mi przeszkadzał

    OdpowiedzUsuń
  2. krótki skład, lekkie niezapychające oleje i jeszcze ładne opakowanie - czego chcieć więcej? :D taki ekologiczny krem do twarzy będę nie tylko dobry dla nastolatków, ale także dla dorosłych z mieszaną i tłustą cerą :D nie wiem jak pachnie sam sok z brzozy, ale miałam betulinowy balsam i pomadkę i nie czułam żadnej nieprzyjemnej woni

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Copyright © Blanka beauty&lifestyle , Blogger