Wibo, preparat do usuwania skórek
Hej ;)
Dzisiaj o parę słów o preparacie do skórek, zazwyczaj radziłam sobie kremami i olejkami, a jak się spisał produkt Wibo? Przydatna rzecz czy zbędny gadżet?
Wibo, preparat do usuwania skórek
Problem:
- narastające skórki
Działanie:
Ułatwia usuwanie skórek. Zawiera kombinację ścierających mikroskładników o kulistych kształtach, pozwalających na delikatne usunięcie narośniętych skórek. Dodatkowo spełnia funkcję odżywczą i wygładzającą.
Jak stosować:
Preparat nałożyć na płytkę paznokcia i skórki wokół niego, po 2-3 min. Usunąć narośnięte skórki drewnianym patyczkiem i usunąć preparat.
- narastające skórki
Działanie:
Ułatwia usuwanie skórek. Zawiera kombinację ścierających mikroskładników o kulistych kształtach, pozwalających na delikatne usunięcie narośniętych skórek. Dodatkowo spełnia funkcję odżywczą i wygładzającą.
Jak stosować:
Preparat nałożyć na płytkę paznokcia i skórki wokół niego, po 2-3 min. Usunąć narośnięte skórki drewnianym patyczkiem i usunąć preparat.
Pojemność: 7 ml
Cena: ok.6 zł
Dostępność: drogerie Rossmann
Co do tego preparatu mam mieszane uczucia, dlatego, że uważam za zbędne produkty, którymi możemy zastąpić z powodzeniem kosmetyki, których używamy na co dzień do czego innego. Preparat sam w sobie nie jest zły, już przy pierwszym zastosowaniu zmiękcza skórki i ułatwia odsuwanie, ale nie powiedziałabym, że nawilża. Konsystencja jest lekko żelowa z małymi drobinkami, preparat zostawia lekko tłustą powłoczkę. Do tej pory używałam olejków, które dodatkowo nawilżały skórki i paznokcie, tutaj nawilżenia nie otrzymałam, mimo, że preparat nakładałam na więcej niż 2-3 minuty. Podsumowując, dla mnie owy preparat jest tylko gadżetem, równie dobrze możemy zadbać o skórki w inny sposób.
Używacie preparatów do skórek?
Pozdrawiam
Blanka ;*
Dobrze wiedzieć :) - miałam się w niego kiedyś zaopatrzyć :)
OdpowiedzUsuńja używam z lovely :P może to starsza wersja tego :) i jestem z niego zadowolona ;)
OdpowiedzUsuńHmm ja myślę, że byłabym z niego względnie zadowolona z tego co piszesz. Jak dla mnie ważne żeby po prostu te skórki zmiękczał, dodatkowo nawilżać dla mnie nie musi.
OdpowiedzUsuńNo to pewnie by Ci pasował, ja mam dość wymagające skórki.
UsuńUżywam, z Sally Hansen :) dla mnie bardzo dobry. Jak mi się skończy, to spróbuję tego z Wibo ;)
OdpowiedzUsuńA ja nie używam. Po prostu zmiękczam w wodzie z cytryną albo tylko w soku z cytryny i tyle ;)). Szkoda wydawać kasy ;)
OdpowiedzUsuńNigdy nie używałam, ale w sumie może i warto zainwestować :)
OdpowiedzUsuńnie używam takich preparatów, radzę sobie ze skórkami po ciepłej kąpieli i przy pomocy kremu
OdpowiedzUsuńUżywam tego preparatu i jestem bardzo zadowolona. Jest mi on potrzebny wyłącznie do zmiękczania skórek, co robi błyskawicznie. Nie trzeba się bawić w jakieś miseczki, roztwory, moczenie... :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Ewa
www.la-garderobe.pl
ja nie używam preparatów do skórek, mi wystarczy że trochę je nawilżę ;)
OdpowiedzUsuńDawno nie używałam takiego preparatu ;)
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem zbędny gadżet.
OdpowiedzUsuńWolałabym nasmarować skórki olejkiem, który jak pisałaś dodatkowo je nawilży. ;)
Nie używam takich rzeczy, zresztą, moje skórki nie stwarzają dużych problemów ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, u mnie nowy post. http://grudzienpaulina.blogspot.com/
ja używam żelu Sally Hansen do usuwania skórek i jestem z niego bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńA ja takich rzeczy nie używam;P
OdpowiedzUsuńnie używam takich preparatów, ale chciałabym się rozglądnąć za jakimiś olejami :)
OdpowiedzUsuńnie mam, ale faktycznie wolę olejkiem posmarować...
OdpowiedzUsuńDużo dobrego o nim słyszałam
OdpowiedzUsuńja go kiedyś używałam i rzeczywiście poprawiał wygląd skorek, w sumie nie wiem dlaczego poprzestałam,
OdpowiedzUsuńza to moje siostra już chyba 3 buteleczkę zużywa i żyć bez tego preparatu nie może, czyli co osoba - inne zdanie, hehe :)
miałam go kiedyś kupić ale odłożyłam na półkę
OdpowiedzUsuńu mnie się on zupełnie nie sprawdził
OdpowiedzUsuńpierwszy raz widzę :P nie używam :)
OdpowiedzUsuńMiałam go dawno temu kiedy jeszcze był w takim słoiczkowym opakowaniu. Nie zachwycił mnie. Mam dość twarde skórki, więc bez preparatu się nie obejdzie i dla mnie tu niezastąpiony jest Revlon. Wprawdzie trzeba trzymać go koło 10-15 minut, ale wręcz rozpuszcza nadmiar skórek i patyczkiem można wszystko zdjąć:)
OdpowiedzUsuńmam, ale najczęściej zapominam używać takich produktów ;)
OdpowiedzUsuńja obecnie nie używam zadnego preparatu do usuwania skórek... jedynie mam krem do ich pielęgnacji żeby nie były suche
OdpowiedzUsuńnie używalam, jestem tego samego zdania że lepiej użyc coś innego niż wydawać nie potrzebnie pieniążki
OdpowiedzUsuńja do odcuwania skórek używam eveline takiego z dzióbkiem i daje radę, chociaż używam go tylko do nóg, bo jest dość silny i trochę jakby skós pobolewa po jego użyciu, ale do stóp- idealny :) Aczkolwiek jak mówisz, takie specyfiki można smiało innymi zastapić :)
OdpowiedzUsuńmiałam go i szczerze mówiąc nie zrobił na mnie wrażenia :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam do czynienia z żadnym preparatem do usuwania skórek. Zazwyczaj korzystam z olejków. Niestety, ostatnio opuściłam się w ich stosowaniu, w związku z tym moje dłonie nie wyglądają najlepiej...
OdpowiedzUsuńJa też mam problem z regularnością :(
UsuńProducent nie obiecywal nawilżenia, więc go nie ma :) Ale masz racje, nawilżanie tez jest wazne
OdpowiedzUsuńnie miałam ;)
OdpowiedzUsuń