Niekosmetycznie, ale praktycznie :)
Hej ;)
Dzisiaj będzie niekosmetyczne, ale uznałam, że może post może być dla kogoś przydatny. :)
Niedawno w mojej rodzinie urodziło się dziecko, a jak wiadomo później wpada się w odwiedki do maluszka. Największym dla mnie problemem było co kupić.
Dziewczynka ma niewiele starszą siostrę więc z rzeczy praktycznych wszystko ma, po rozeznaniu się w sytuacji doszłyśmy z mamą maleństwa, że pieluszki idą hurtowo i zawsze się przydadzą.
W porządku, ale jakoś nie pasowało mi iść z samym opakowaniem pieluszek, a z doświadczenia wiem, że dziecko dostaje tyle zabawek, że nie ma tego później gdzie składować.
W porządku, ale jakoś nie pasowało mi iść z samym opakowaniem pieluszek, a z doświadczenia wiem, że dziecko dostaje tyle zabawek, że nie ma tego później gdzie składować.
Kiedyś, gdzieś mignął mi tort z pieluszek, ale zawsze wydawał mi się nie na moje możliwości. Postawiłam wszystko na jedną kartę i zaczęłam robić owy tort. Żałuję, że nie zaczęłam wcześniej robić zdjęć, ale dopiero później przyszedł mi taki pomysł do głowy, a nie chciałam już rozwalać swojej misternej konstrukcji.
conaprezent.blox.pl
Do zrobienia tortu z pieluszek potrzebujemy:
conaprezent.blox.pl
Do zrobienia tortu z pieluszek potrzebujemy:
Przyda się jakiś kawałek kartonu, z którego wytniemy koło jako podstawę, ja postawiłam na prostokąt, bo jakoś bardziej mi pasowało. Jako stelaż posłuży nam rolka od ręcznika papierowego. Na górze wsadziłam balsam do ciała dla dzieci, żeby nie wystawała rolka, poza tym musiałam go gdzieś umieścić, żeby nie wypadł, opcjonalnie możemy włożyć butelkę, zwinąć śpioszki czy cokolwiek innego.
Umieszczamy rolkę na środku wyciętego kartonu i przytwierdzamy ją do niego, ja użyłam dwustronnej taśmy klejącej (ale nie może to być klej - pieluszki mają nadawać się do użytku). Rolujemy pieluszki i związujemy albo recepturkami albo wstążką, następnie układamy pieluszki wokół rolki i dokładamy kolejny rząd. Mi w sumie wyszły 3 rzędy na dole.
Analogicznie układamy piramidkę, zależnie od tego ile chcemy uzyskać poziomów, mi wystaczyły 3. Przy ostatnim wychodzi tylko jeden rządek i u mnie było potrzebnych 7 pieluszek, ale wszystko zależy od tego jak ciasno zwiążecie pampersy. Ja nie chciałam ich mocno rolować, żeby potem nie straciły za bardzo kształtu, w końcu mają się jeszcze przydać.
Później wypadałoby zakryć wystające wstążeczki, którymi związałyśmy pieluszki. Ja użyłam do tego pachnącego papieru do szafy. ;) Na koniec zostaje przyozdobienie naszego tortu, ja postawiłam na minimalizm, nie lubię jak jest wszystkiego dużo, wolę mniej a konkretniej.
Na przodzie tortu doczepiłam pampresa przyozdobionego wstążkową kokardką.
Sposobów na wykonanie takiego pieluszkowego tortu jest wiele, jedyne co Was ogranicza to wyobraźnia.
Ja nie mam zmysłu artystycznego czy jakichkolwiek umiejętności co do wykonywania różnych rzeczy więc jeżeli mi wyszło to wyjdzie każdemu. ;)
Nie jest to jakaś super profesjonalna robota więc nie bądźcie za bardzo krytyczne. ;)
Co myślicie o takim pieluszkowym torcie?
Bardzo fajny pomysł na prezent dla maluszka, a pampersów nigdy nie za wiele ;)
OdpowiedzUsuńArtystyczne dzieło :) Cieszy oko i przydatne rzeczy są. Fajny ogólnie pomysł :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ale fajnie wyszło!
OdpowiedzUsuńnie jestem matką ani żoną, ale pozwolę sobie skomentować :)
OdpowiedzUsuńFantastycznie wyszło :)
Świetny pomysł i wykonanie :)
OdpowiedzUsuńświetne ! :)
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem świetny pomysł na prezent :)
OdpowiedzUsuńI Tobie wyszedł nieziemsko, jedyną rzeczą do której ja bym się przyczepiła byłaby jakaś ozdóbka zamiast wystającego dna butelki.. może na samej górze dać butelkę ze smoczkiem? :)
Wspaniały! Moja znajoma zrobiła kiedyś samochód z pieluszek i dała go w prezencie ;) Rewelacja :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, http://grudzienpaulina.blogspot.com/
Coś wspaniałego! Gratuluje wykonania!
OdpowiedzUsuńHahah rewelacja! A u mnie właśnie nowy członek rodziny przychodzi na świat więc niebawem na pewno będę się wybierać w odwiedziny (:
OdpowiedzUsuńSuper pomysł :)
OdpowiedzUsuńCzadowo wyszło :)
OdpowiedzUsuńWidać, że nawet z naprawdę praktycznego prezentu jakim są pieluszki, można wyczarowac prawdziwe dzieło sztuki :)
a wiesz, że kwiaciarnie nawet sprzedają takie torty?:D
OdpowiedzUsuńŚwietna sprawa! ;) bardzo fajny i przydatny prezent. Wyszło Ci to naprawdę fajnie !
OdpowiedzUsuńGenialne! :D
OdpowiedzUsuńsuper! kiedyś również szukając prezentu dla maluszka, wpadłam w necie na takie pieluszkowe torty i ceny kształtowały się od 150 w górę, a jak widać, żadna filozofia samemu zrobić ;-)
OdpowiedzUsuńefektownie wyszło ;))
OdpowiedzUsuńwow! wyszło super:) a akurat ja wczoraj zostałam ciocią, więc post dla mnie bardzo na czasie :)
OdpowiedzUsuńsuper prezent;) ja zazwyczaj na powitanie maluszka inwestuję w personalizowany kocyk:)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł i praktyczny :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba!
oo ale fajne i jakie pomysłowe! :)
OdpowiedzUsuńSuper wyszło. :) Wszystko do siebie pasuje i ładnie wygląda. :)
OdpowiedzUsuńświetny!
OdpowiedzUsuńpiękne wykonanie i niesamowity pomysł! mamusia na pewno szczęśliwa :D
OdpowiedzUsuńAle Ci ślicznie to wyszło! Świetny pomysł :) Na pewno kiedyś skorzystam z tego pomysłu na tort.
OdpowiedzUsuńsuper pomysł :D
OdpowiedzUsuńSuper sprawa , ja rok temu zamawiałam podobny na allegro , można tam jeszcze dodać kocyk i ładnie zawinąć czy jakieś maskotki butelki skarpetki itd , widziałam ze sa też bukiety ze skarpetek zrobione i wózki z pampersów :) Aga
OdpowiedzUsuńNo pewnie ;) Tak jak napisałam ogranicza nas tylko własne wyobraźnia. Ja za późno wpadłam na taki pomysł i już nie miałam kiedy dokupić czegoś. ;)
UsuńPomysł super. Efekt bardzo fajny.
OdpowiedzUsuńSuper idea! :)
OdpowiedzUsuńWyszło rewelacyjnie! Ja niestety żadnych takich zdolności manualnych nie mam, ale może i mi by wyszedł:)
OdpowiedzUsuńWow ale fajna sprawa :) Najlepiej je przewieźć autem, bo już sobie wyobrażam miny ludzi w tramwaju hahha :D
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie wyszedł Ci ten torcik :) Myślę że taki prezent nie dość że jest praktyczny to jeszcze cieszy oko, bo wygląda świetnie :D
OdpowiedzUsuńNieźle pomyslane
OdpowiedzUsuńfajnie tutaj :) zapraszam do siebie: (obserwacja za obserwację?)
http://fashion-crown.blogspot.com
pozdr.:)
Bardzo ładny! U mnie na blogu są zdjęcia wózka z pieluszek, który robiła moja mama, też pierwszy raz, ale dosyć fajnie wyszedł, możesz zerknąć. A Twój torcik naprawdę ekstra.
OdpowiedzUsuńja bym sie cieszyla z takiego prezentu bardzo bardzo :)
OdpowiedzUsuńAle fantastyczny pomysł!
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie Ci to wyszło i gratuluję takiego pomysłu ;)
OdpowiedzUsuńpomysł świetny, pierwszy raz na oczy coś takiego widzę :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł! Szczerze mówiąc po pierwszych zdjęciach nie spodziewałam się,że będzie to wyglądać tak fantastycznie!
OdpowiedzUsuń