... bo lubię nowości! ;)

Nareszcie weekend, dla mnie oznacza to chwilę odpoczynku od codzienności, mam nadzieję tylko, że pogoda dopisze, ale nastawiać się nie ma co, bo podobno będzie ochłodzenie, oby nie bo już schowałam kurtkę. ;))

Nazbierałam trochę nowości, także dzisiaj post głównie zdjęciowy. ;) Pierwsze nowości były kupione pod wpływem impulsu, ale nie żałuję zakupu. Jakiś czas temu Katosu pokazywała w swoich ulubieńcach perfumy Tesori d'Oriente i na tyle mnie zaciekawiła, że musiałam je mieć. Wzięłam 3 sztuki, z tym, że tylko piżmowe mi nie pasują, główną nutą jest dla mnie mydło, także te pójdą w świat, ale w perfumach Ambra i Szafran jestem zakochana, w dodatku długo się utrzymują i kosztują grosze. ;) Już szykuję kolejne zamówienie, bo dostałam próbki i podobają mi się kolejne. ;)

Tesori d'Oriente o zapachu Fiołku z Nepalu

Tesori d'Oriente Białe piżmo

Tesori d'Oriente Marrakech Ambra i Szafran

Do zapachów dorzuciłam też żel pod prysznic, również piżmowy, ale niestety w nim również czuję mydło i nie jestem w stanie go znieść. 

W Rossmannie, do którego trafiłam oczywiście przypadkiem wzięłam antyperspirant, zauważyłam też, że Casting z Loreal jest w CND za 14, 99 zł i wzięłam mimo, że miałam wracać do naturalnych włosów, farba poleży i się zobaczy, najwyżej pomaluję. ;)

Ostanio na facebook'u podawałam Wam kod rabatowy -50% do e-sklepu Yves Rocher, ceny regularne są dość wysokie w stosunku do jakości kosmetyków, dlatego zazwyczaj kupuje je z kodami i wtedy się opłaca. Teraz dodatkowo trafiłam na 2 prezenty gratis, a wszystko za 67 zł. ;))

Nie mogło zabraknąć szamponów, posiadam wersję zwiększającą objętość i jest całkiem niezła, dlatego postanowiłam spróbować innych wersji. 

Moje pierwsze żele pod prysznic z serii PN i muszę przyznać, że jestem pod wrażeniem, bo zapachy są obłędne, przy następnym zamówieniu na pewno dorzucę inne wersje.

Ulubiony kawowy żel pod prysznic, żurawinowa maseczka do twarzy, odbudowujący olejek do włosów, który polecało wiele osób i mam nadzieję, że i u mnie się sprawdzi. ;) Na próbę wzięłam też płyn micelarny, zobaczymy jak sobie poradzi. 

A na koniec gratisy czyli woda Naturelle i roll on pod oczy. ;)

Kontunuacja współpracy z Fitomed, swoją drogą tak powinna przebiegać współpraca idealna, żadnego dopytywania, poganiania po kilku dniach od otrzymania paczki. Wszystko na spokojnie bez ciśnienia i aż chce się pisać recenzje produktów. ;) Tym razem wybrałam sobie Mój krem N07 do cery mieszanej i maseczkę-peeling K+K. 

Wygrana w konkursie beGlossy na facebooku, mini żele TBS, swoją drogą nie spodziewałam się, że wygram, w końcu ciężko jest się wstrzelić, ale się udało. ;)

A to ślicznie zapakowana paczuszka od Cztery Pory Roku, swoją drogą jak duże znaczenie mają ładnie zapakowane produkty, a nie wrzucone luzem do koperty, lubię firmy, które dbają o klientów i ładnie pakują przesyłki, aż chce się wracać. ;) Dodatkowo dostałam śliczną bransoletkę z kryształkami Swarovskiego, mam sentyment do tego typu biżuterii, bo taką miałam na swoim ślubie. ;)

Zmywacza, który poradzi sobie z problematycznymi lakierami nadal szukam, może to będzie któryś z tych?

Co Was najbardziej zainteresowało? ;)