MAKE ME BIO Beautiful Face krem dla skóry skłonnej do wyprysków
Hej ;)
Poszukiwanie kremu idealnego trwa, jednak z moją chęcią próbowania nowości nie wiem czy kiedykolwiek się zakończy. Nie mniej jednak przestawiam Wam dziś krem polskiej marki Make Me Bio, co jest warte uwagi. Jak się sprawdził na mojej mieszanej cerze? Zapraszam na post. ;)
Krem przeznaczony do walki z niedoskonałościami skóry. Zmniejsza zaczerwienienia i zapobiega błyszczeniu. Olejek drzewa herbacianego łatwo przenika przez skórę i pomaga w walce z bakteriami beztlenowymi wywołującymi zmiany trądzikowe. Krem polecany jest również pod makijaż. Dzięki lekkiej konsystencji krem szybko się wchłania, zapewniając komfort problemowej skórze.
Skład: Aqua, vegetable glycerin, emulsifying wax NF, *organic Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil, Olea Europaea (Olive) Oil , Macadamia Ternifolia Seed Oil , Capric Triglyceride (fractionated coconut, *organic Butyrospermum Parkii (Shea Butter) Fruit , stearic acid, phenoxyethanol, xantham gum, Centella asiatica (gotu kola extract), Vaccinium Macrocarpon (Cranberry) Fruit Extract , Fragaria vesca (strawberry) fruit extract, Citrus medica limonum (Lemon) fruit extract, melaleuca alternifolia (tea tree) oil, Solanum Lycopersicum (tomato) leaf extract, Citrus Medica Limonum (Lemon) essential oil. * Składniki organiczne
Pojemność: 60 ml
Cena: 44 zł
Dostępność: KLIK
Pierwsze co wpada w oko to opakowanie kremu, ciemne szkło, minimalistyczne etykiety oraz doczepiona sznurkiem etykietka z informacjami, zielony kolor oddaje również charakter kremu, wprowadza w świat natury, dodatkowo ładnie prezentuje się na półce w łazience, jednak nie to najważniejsze.
Konsystencja jest zbita i treściwa, dlatego musimy poświęcić chwilę na wklepanie kremu, jednak nie ma tego złego, bo nasza skóra będzie wdzięczna.
Zapach jest bardzo fajny, dlatego, że nie ma w nim ani grama chemii, żadnych perfumowanych nut, ale przy pierwszym powąchaniu wyraźnie czuć olejek z drzewa herbacianego, potem już wyczuwam delikatną, ziołową woń, która podczas aplikacji gdzieś tam zanika.
Przechodząc do najważniejszego czyli działania, krem nakładam zazwyczaj na dzień, sporadycznie na noc (na noc mam inny). Stosuję go już dłuższy czas, a została jeszcze ponad połowa więc jest bardzo wydajny, ale to dzięki swojej konsystencji, a nie mojej oszczędności używania. Po aplikacji tworzy się dość wyczuwalna powłoczka, która po kilku minutach zmienia się w delikatną matową powłokę, nie jest to żadne nieprzyjemne uczucie, a przy cerze mieszanej wręcz pożądane. Dobrze stapia się z podkładem, nie psuje mi makijażu. Po miesiącu stosowania jestem w stanie stwierdzić, że krem koi moją skórę i powoduje, że wszelkie zaczerwienienia szybciej się goją i bledną. Krem nie spowodował ani wysypu ani nie podrażnił mojej skóry.
Podsumowując, krem pozytywnie mnie zaskoczył, skład jest naprawdę ładny, a i działaniem pozytywie zaskakuje. Krem polecam osobom, które borykają się ze świeceniem cery, wiadomo nie wyeliminuje to produkcji sebum całkowicie, ale zauważalnie je zmniejszy.
Znacie produkty Make Me Bio?
Kupujecie naturalne kosmetyki czy nie zwracacie na to uwagi?

Miałam tylko różaną wersję. Najbardziej i tak zachwyca puder do mycia twarzy, cudowności a skład jeszcze prostszy i napisany po polsku :D
OdpowiedzUsuńmoże się skuszę
OdpowiedzUsuńSuper się prezentuje:)
OdpowiedzUsuńna pewno wypróbuję kosmetyki tej marki, lubię naturalny skład
OdpowiedzUsuńCałkiem ciekawy krem i przy takiej pojemności nawet cena nie jest taka straszna :)
OdpowiedzUsuńCoś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńMoja strefa T uwielbia się błyszczeć.
Ciekawy ten kremik, chyba spisałby się i na mojej cerze.
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tym produkcie. :)
OdpowiedzUsuńto kremik dla mnie jeśli fajnie matuje i skóra się po ni nie świeci
OdpowiedzUsuńChcę go, chcę go :)) ale na razie musze wykończyć inne :) Może na jesień sobie go sprawię :))
OdpowiedzUsuńpierwszy raz spotykam się z tym produktem, cena jeszcze nie jest taka zła
OdpowiedzUsuńnic jeszcze od nich nie miałam, ale trzeba wspierać rodaków, więc będę mieć ten krem w pamięci :)
OdpowiedzUsuńBardzo kuszący skład i opakowanie. Muszę się przyjrzeć tej marce.
OdpowiedzUsuńja miałam parę chwil z tą marką i wiem że poznam się z nią bliżej :)
OdpowiedzUsuńMam wersję pomarańczową ; ) Jestem zadowolona ; )
OdpowiedzUsuńNigdy nie próbowałam tej firmy. Ale jego skład jest bardzo zachęcający
OdpowiedzUsuńChętnie po niego sięgnę.
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam żadnego kosmetyku tej firmy ale kuszą mnie od dłuższego czasu :) Chętnie spróbowałabym czegoś do cery suchej/wrażliwej :)
OdpowiedzUsuńNo proszę, to muszę wypróbować ;)
OdpowiedzUsuńJuż gdzieś widzialam ten krem ;)
OdpowiedzUsuńNie znam tej firmy ale chyba byłby odpowiedni dla mojej cery :)
OdpowiedzUsuńBrzmi ciekawie :) Nie miałam jeszcze kosmetyków tej firmy, ale coraz bardziej mnie kuszą ;)
OdpowiedzUsuń