Yankee Candle Aloe Water, Oud Oasis, Shea Butter, Cassis

Hej ;)
Pogoda w końcu dopisała, a ja siedzę na zwolnieniu z zapaleniem oskrzeli, cudownie ... Dlatego dzisiaj przygotowałam post zapachowy, na poprawę humoru. Całe szczęście, że już są truskawki, tyle na nie czekałam aż się doczekałam <3

A na deser przedstawiam Wam cztery pachnące tarty:



SHEA BUTTER -> klik

Czyste zadowolenie… kremowy zapach z nutą owoców i pięknych kwiatów.

Moje pierwsze skojarzenie nasunęło mi wosk Soft Blanket, który jest moim ulubieńcem. Zapach jest pudrowy, otulający, ale mocny więc większa ilość moźe przyprawić o ból głowy. Zapach przypomina mi luksusowe masło do ciała albo krem. Ze względu na to, że jest ciepły, otulający i kremowy ma szansę sposobać się wielu osobom, u mnie dołącza on do ulubieńców. 


CASSIS -> klik

Bujny zapach czarnej porzeczki ze świeżym akcentem cierpkości.

Owocowe zapachy naprawdę różnie przypadają mi do gustu, ciężko jest idealnie wyważyć i skomponować owocowy wosk o ciekawym aromacie. Tutaj mamy do czynienia z kwaśną czarną porzeczką, która nie jest moim ulubionym owocem, a w zasadzie nawet jej nie lubię. Zapach jest dość intensywny jednak szybko wietrzeje i po jakimś czasie nie czuć go wcale. Moim zdaniem zapach jest taki sobie, ale ja się więcej nie skuszę.


ALOE WATER -> klik

Czysta, orzeźwiająca woda połączona z kojącym aloesem.


Niby tylko woda i aloes, jednak ja czuję jeszcze ogórka, arbuza i świeżo skoszoną trawę. Nie lubię trawiastych zapachów, ani takich typowo ogórkowych, jednak osoby, które takie lubią, na pewno będą zadowolone. 


OUD OASIS -> klik


Bogaty i uwodzicielski aromat cennego kadzidła wprowadzi cię w uspokajający nastrój.

Oud Oasis wchodzi w skład kolekcji Grand Bazaar, w której skład wchodzą orientalne, kadzidlane zapachy. W wosku wyraźnie czuć kadzidlaną nutę, zapach jest ciepły i otulający, a także mocny. Zapach na pewno spodoba się osobom, które lubią ciężkie i mocne perfumy. Jak na mój nos jest to połączenie drewna, z delikatną nutą wanilii i jakby delikatny zapach karmelu. Ogólnie połączenie bardzo wpasowuje się w mój gust, jednak tylko na chłodne dni, w cieplejsze może być za mocny. 




Znacie, któryś z nich? ;)


15 komentarzy:

  1. Ostatnio wąchałam czarną porzeczkę i podobał mi się ten zapach :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dwa ostatnie zapachy mam -i są wspaniałe :)

    OdpowiedzUsuń
  3. mam 2 i 4, na lato dla mnie za ciężkie

    OdpowiedzUsuń
  4. Dla mnie Oud Oasis jest genialny - wreszcie coś innego. Masełko Shea również mi się spodobało, a reszta niestety przyprawia mnie o mdłości. :(

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo lubię Aloe Water :) Może dlatego, że najmocniej wyczuwam w nim arbuza ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Zapach wosku shea niestety mnie rozczarował - liczyłam na coś rzeczywiście zbliżonego do masła shea

    OdpowiedzUsuń
  7. Ich zapachy są fantastyczne! Nie za ciężkie nie za lekkie po prostu w sam raz. Tworzą cudowną atmosferę w moim pokoju :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ciekawa jestem zapachu Oud Oasis, chyba przypadłby mi go gustu :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Żadnego nie miałam ale czaję się na te zapachy :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Aloe water wąchałam na sucho i choć delikatny, to mnie zaciekawił ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Simply want to say your article is as astonishing. The clarity for your submit is simply excellent and that i could suppose you're
    an expert on this subject. Well together with your permission let me to take hold of your feed
    to keep up to date with imminent post. Thank you a million and please carry on the enjoyable work.


    Feel free to visit my web page ... lasertest

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Copyright © Blanka beauty&lifestyle , Blogger