COSMEPICK odprężający peeling do ciała z kamelią japońską
Ostatkiem sił, jeszcze w dwupaku przygotowałam na dzisiaj recenzję peelingu firmy Cosmepick. Jest to moje pierwsze spotkanie z produktami tej firmy, ale czy udane? Zapraszam na recenzję. ;)
Cosmepick odprężający peeling do ciała z kamelią japońską
Specjalnie opracowana, bogata receptura na bazie 3 olejów - z kamelii japońskiej, słodkich migdałów oraz winogron
- wspomaga wyszczuplanie oraz odżywia i doskonale wygładza ciało. Wyselekcjonowane kryształki cukru usuwają
zanieczyszczenia i martwe komórki naskórka, poprawiając mikrokrążenie i jędrność skóry. Regularne stosowanie peelingu do ciała zapewnia uczucie wypielęgnowanej i jedwabiście gładkiej skóry, a zniewalający orientalny zapach relaksuje zmysły, odpręża umysł i wyraźnie poprawia nastrój.
Pojemność: 200 ml
Cena: 17 zł
Dostępność: klik -> Cosmepick
Pierwsze co przyciąga uwagę to ładne opakowanie peelingu (nie byłabym prawdziwą kobietą jakbym nie zwracała na to uwagi ;)). Nie mniej jednak opakowanie prezentuje się bardzo ładnie i przede wszystkim jest bez zbędnych zagłębień, z których ciężko wydobyć produkt. Dodatkowym plusem jest zabezpieczenie sreberkiem - niespodzianka dla potencjalnych macantów. ;)
Zapach - bardzo ładny, delikatny i kwiatowy, delikatnie wyczuwalny jeszcze po kąpieli. Mimo, nieporozrnego wyglądu kryształki cukru są dość ostre i dobrze ścierają martwy naskórek. Podczas aplikacji możemy wyczuć tłustą warstwę, przez parafinę i olejki zawarte w peelingu, jednak po osuszeniu skóry zostaje nam tylko uczucie nawilżenia, odżywienia i wygładzenia skóry.
Konsystencja jest gęsta i zbita, co wpływa na dobrą wydajność peelingu. Wystarczy niewielka ilość do oczyszczenia skóry z martwego naskórka.
Podsumowując, peeling wkradł się w moje łaski zapachem oraz przyjemnym wyglądem i dobrym działaniem, jednak w pełni usatysfakcjonowana byłabym jakby producent pozbył się parafiny ze składu produktu. ;)
Mam go i bardzo go lubię.
OdpowiedzUsuńna pewno ładnie pachnie, ale cukrowe to nie moje ulubione
OdpowiedzUsuńZa peelingami nie przepadam :)
OdpowiedzUsuńAle ma świetną konsystencję
OdpowiedzUsuńMiałam wersje kawową i stał się moim hitem :)
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo zachęcająco :)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za parafinową powłoczką po peelingowaniu :D
OdpowiedzUsuńNie lubię tłustej warstewki po peelingu, dlatego zwykle wybieram te w formie bardziej żelowej, albo porządną gąbkę do szorowania :D
OdpowiedzUsuńBardzo lubię peelingi, tego też chętnie bym używała :)
OdpowiedzUsuńAle ma boski kolor!
OdpowiedzUsuńuwielbiam wszelakie peelingi :D ta tłusta powłoczka mi osobiście nie przeszkadza w takich produktach :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię taką zbitą konsystencję w peelingach do ciała :)
OdpowiedzUsuńZapachem na pewno by mnie skusił, działaniem pewnie także :)
OdpowiedzUsuńFajny peeling :)
OdpowiedzUsuńFajny ma kolor ;d
OdpowiedzUsuńkOLOR JEST SUPER TYLKO SZKODA ŻE TA PARAFINA :)
OdpowiedzUsuńFajny produkt, choć ta parafina trochę straszy... Ja ostatnio poznałam firmę BeautyLab - znasz ich? To angielskie kosmetyk. Widziałam,że mają w swojej ofercie ciekawy peeling przed opalaniem. Będę musiała przetestować :)
OdpowiedzUsuńZachęca już swoim kolorem :) Fajna nowość dla mnie :)
OdpowiedzUsuńZ chęcią bym go przetestowała :)
OdpowiedzUsuń