W zdrowym ciele zdrowy duch

Zaczął się Nowy Rok i tym samym posypały się wszelkie postanowienia noworoczne. Ja jestem słaba w te klocki, ponieważ z regularnością jest u mnie spory problem. A poza tym jestem mistrzem jeżeli chodzi o słomiany zapał, jestem typem człowieka, który najpierw zrobi później pomyśli, ale jakoś ze sobą wytrzymać trzeba. ;)
Mojego planu na ten rok nie określałabym jako postanowienie noworoczne, ale takie niezależne postanowienie zadbania o swoje zdrowie oraz kondycję. Nie zależy mi na zrzuceniu wagi, bo uważam, że jest w normie, jednak moja kondycja leży. Dodatkowo zima powoduje, że mam mało energii i ciągłą ochotę zakopania się w kocu i wyjścia dopiero na wiosnę. 

Planuję zamówić sobie jakiś przyrząd do ćwiczeń, ale zastanawiam się co będzie lepsze. Orbitrek, rower stacjonarny czy steper? Macie może jakieś doświadczenie w tej kwestii i podpowiecie co nie co?
Akurat jesteśmy na etapie zimowych wyprzedaży więc mam nadzieję, że kupię coś w dobrej cenie. Na razie mam takie typy, któryś z nich polecacie? Odradzacie?




Moja szafa jest dość uboga w sportowe rzeczy, szczególnie takie typowe do ćwiczeń, dlatego pora jest idealna, żeby uzupełnić swoje braki. W oko wpadło mi kilka modeli, ale ciężko zdecydować się na jeden więc pewnie skończy się jak zwykle, że kupię kilka. 







Ciekawą opcją jest również możliwość połączenia koszyków w domenach morele, co daje nam możliwość optymalizacji kosztów wysyłki. Ja lubię oszczędzać na kosztach wysyłki produktów więc to dla mnie idealna opcja. 



Macie swoje sprawdzone sposoby na regularne ćwiczenia?
Co Was najbardziej motywuje?


7 komentarzy:

  1. Ja chcę kupić do mieszkania rowerek, ale nie bardzo mamy go gdzie ustawić ;/

    OdpowiedzUsuń
  2. Kiedyś miałem rowerek w swoim domku. Był najtańszy i z wiekiem kolejne części odpadały z czasem...było zabawnie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo dobre postanowienie. Ja właśnie od 2 miesięcy ćwiczę jogę, więc też muszę się zaopatrzyć w sportowe ubrania. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. ja mam zarówno stepper, orbitrek- kettler za miliony monet i rower stacjonarny, i tak wolę chodzić na siłownię i najczęściej korzystam z bieżni. czasami uczestniczę w fitnessie. .

    OdpowiedzUsuń
  5. Polecam orbitreka, ja taki sprzęcior mam i polecam. A padło na orbitrek bo angażuje najwięcej mięśni i jest najmniej kontuzyjnym sprzętem do ćwiczeń w domu ( mój mąż jest fizjoterapeutą ). Jedyny jego minus to rozmiar, bo zajmuje sporo miejsca.

    OdpowiedzUsuń
  6. Z wszystkich sprzętów, które wymieniłaś najsłabiej wypadnie stepper - nawet jak ustawisz największy opór to bardzo szybko okaże się, że już nie czujesz jak na nim ćwiczysz ;-) Chyba rzeczywiście najrozsądniejszym wyborem byłby orbitrek jeśli masz miejsce na jego postawienie. Na rower zdecydowanie lepiej wyjść na dwór ;-)
    Mnie do regularnego chodzenia na siłownię i fitness zmotywował program lojalnościowy w fitness klubie. Obecnie ćwiczę 6 razy w tygodniu ufff. Niestety to tak nie działa, że już jest lekko - dalej trzeba się mocno spinać i motywować do wyjścia :D Ale jak już się spakuje, wyjdzie i dojdzie do klubu to już samo się chce ćwiczyć, pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Copyright © Blanka beauty&lifestyle , Blogger