LILY LOLO wybawienie w czasie upałów

Kosmetyki mineralne od dawna przewijają się w moim makijażu. Jednak ze względu na ich delikatność, najchętniej używam ich właśnie latem, kiedy moja skóra potrzebuje krycia, ale nie potrzebuje warstwy fluidu. Minerały są moim wybawieniem w ciepłe dni, makijaż trzyma się bez zarzutu, a krycie jest zadowalające. 

Jednak, żeby nie było tak pięknie, makijażu mineralnego musimy się nauczyć. Wiele osób zniechęca się po pierwszych próbach, bo jakby nie było minerały są specyficzne w obsłudze. Zanim nauczyłam się dobrze nakładać podkład, nie raz odkładałam je na półkę i wracałam do płynnego podkładu. 

Dzisiaj chciałam Wam przedstawić moje ulubione minerały od Lily Lolo. 

LILY LOLO puder mineralny Flawless Matte 

Matujący puder sypki mineralny o właściwościach absorbujących sebum, zapewnia nieskazitelne wykończenie makijażu.

81,90 zł / 7 g

LILY LOLO podkład mineralny Blondie 

Podkład mineralny o jasnym odcieniu ze zbalansowanym kolorytem dla jasnej cery. Posiada naturalny filtr przeciwsłoneczny SPF 15. Jeden z najchętniej kupowanych jasnych odcieni podkładu.

81,90 zł/ 10 g

LILY LOLO Korektor mineralny Barely Beige 

Jasny korektor idealny do tuszowania skaz i wyprysków skórnych. Odcienie podkładów, z którymi Barely Beige współgra kolorystycznie to: Blondie, Warm Peach i Candy Cane.

51,20 zł / 5 g

LILY LOLO pędzel Super Kabuki

Pędzel Kabuki wykonany jest z najlepszego gatunkowo syntetycznego włosia, które jest ultra miękkie. Idealny do nakładania naszego podkładu mineralnego.

91,90 zł

Zacznę od najważniejszego czyli od gamy produktów, która jest naprawdę spora. Dodatkowo na stronie znajdziecie poradnik jak odpowiednio dobrać produkty do odcienia naszej skóry, a także dobrać produkty pasujące do siebie. 

Poradnik znajdziecie tutaj: Jak dobrać odpowiedni podkład?

Aplikacja podkładu jest dość łatwa o ile dysponujemy odpowiednim pędzlem, a co najważniejsze podkład nie będzie wyglądał dobrze jeżeli nie nawilżymy dobrze skóry. U mnie dobrze się sprawdza nawilżający krem Dermedic. Po aplikacji kremu musimy chwilę odczekać, żeby dobrze się wchłoną i możemy przystępować do aplikacji podkładu. Ja nakładam go kolistymi ruchami cienką warstwą (krycie lepiej budować niż nałożyć na raz za dużo produktu. 

Mój odcień podkładu to Blondie i uważam, że trafiłam, bo idealnie stapia się z moją skórą. Nie opalam skóry twarzy więc nawet latem moja cera jest dość jasna. Nie bałam się o poziom krycia, bo wiem, że minerały zawsze sobie z tym poradzą. Cieniutkimi warstwami budujemy sobie poziom krycia zależny od potrzeb, mi wystarczają 2-3 warstwy, żebym była zadowolona. 

Moja cera jest mieszana więc potrzebuję dodatkowo pudru, który utrzyma w ryzach moją świecącą się strefę T. Wybrałam puder Flawless Matte, który matuje skórę na długie godziny i zapobiega świeceniu się. 

Korektor Barely Beige idealnie współgra z odcieniem Blondie i tuszuje cienie pod oczami, na których zakryciu bardzo mi zależy. 

Taki makijaż bez problemu przetrwa ciepłe dni, bez konieczności poprawek, a dodatkowo sprawia, że nasza skóra oddycha. 

Podsumowując, nie ma lepszego sposobu na przetrwanie lata niż kosmetyki mineralne, które dodatkowo sprawią, że nasza skóra nie zapcha się. Duży wybór odcieni pozwala każdej z nas dobrać odpowiedni odcień dla siebie. 

Używacie produktów mineralnych latem?