Czy to już uzależnienie od mediów?
Wiele z Was na pewno ma dzieci, czy w wieku szkolnym czy przedszkolnym i zmaga się z problemem dostępu do komputera czy telefonu u dziecka. Prawda jest tak, że dzieci coraz wcześniej sięgają po urządzenia cyfrowe, a dodatkowo małe dzieci błyskawicznie łapią ich obsługę. Nie mniej jednak bardzo często takie zachowania obserwują u nas rodziców. Często widuje się różnego rodzaju memy, że 3 letnie dziecko w dzisiejszych czasach obsługuje laptopa, a my w jego wieku jedliśmy piach. Śmieszne i przerażające, bo dzieci coraz wcześniej korzystają z mediów. Zdecydowanie za wcześnie.
Jeżeli dziecko widzi rodzica wpatrzonego w ekran telewizora czy komputera, to z jakiego powodu ma samo sięgać po książki? Ja od zawsze lubiłam czytać i robiłam to nawet po nocach, na czym ucierpiał mój wzrok. Moje córki od małego obserwują, że czytam i same bardzo chętnie sięgają po książki. Czytanie rozwija nie tylko mowę, ale również zwiększa zasób słownictwa. Dodatkowo buduje relacje między rodzicem i dzieckiem, a także pozwala efektywnie spędzić czas.
Wiadomo jednak, że dzieci lubią bajki czy gry, jednak musi to być wypośrodkowane, a przede wszystkim pod ścisłym nadzorem rodzica.
Dobrym pomysłem jest zainstalowanie blokady rodzicielskiej na urządzeniach, które używa dziecko. A także zamiana zwykłego Youtuba na YouTube kids.
Często w młodym wieku obserwuje się już zaburzenia zachowania czy uzależnienie od komputera. Dzieci są poddenerwowane kiedy nie mogą korzystać z komputera czy telefonu, a także nie umieją znaleźć sobie zajęcia.
Czasem trudno temu zapobiec, jesteśmy coraz bardziej zapracowani. Staramy się zapewnić dzieciom jak najwięcej, co często skutkuje tym, że dziecko przepada w wirtualnym świecie. Z czasem nie kontroluje już czasu spędzanego w sieci, a kiedy staramy się ograniczyć surfowanie w internecie, dziecko staje się rozdrażnione.
Bardzo często dzieci uzależnione mają problemy z koncentracją oraz nawiązywaniem relacji z rówieśnikami. Czasami bywa tak, że jako rodzice nie jesteśmy w stanie poradzić sobie z problemem sami i pozostaje pomoc psychologa dziecięcego.
Starajmy się jednak zachować ograniczenia zarówno czasowe jak i kontrolę przeglądanych treści w internecie przez dziecko.
Ostatnio w szkole mojej córki policja prowadziła bardzo ciekawy wykład o uzależnieniach dzieci jak i niebezpieczeństwach jakie czyhają na dzieci w sieci. Często nawet rodzic nie zdaje sobie sprawy, że jest jakiś problem, głównie wtedy kiedy dziecko ma nieograniczony dostęp do komputera.
Kontrolujecie treści przeglądane przez dzieci?
Wasze dzieci mają własne telefony i tablety?
Tym bardziej, że pierwsze lata życia dziecka to rozwój motoryki.
OdpowiedzUsuńja już dawno uzależniłam się od mediów społecznościowych ale to wina mojego bloga, współczuję dzieciom, które wychowują się z telefonem w ręku, w latach 80dzieciątych miałam normalne dzieciństwo
OdpowiedzUsuńŚwietny temat. Bardzo dobrze, że go poruszasz :)
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem, udostępnienie dziecku tableta lub telefonu w celach edukacyjno-rozrywkowych, na te 30 minut dziennie (w zależności od wieku) to nic złego. W końcu świat z każdą minutą idzie do przodu, a maluchy, gdy dorosną będą już tylko otaczane przez gadżety. Dlatego fzieciństwo offline powinny mieć jak najdłużej. Pozdrawiam, MartieLifeStyle :)
OdpowiedzUsuń