Nowość: PURE BEAUTY BOX
W ciągu kilku lat testowałam kilka różnych boxów, jedne bardziej inne mniej udane. Wiele z Was na pewno pamięta mało eleganckie pożegnanie z jednym z boxów. Brakowało na rynku kosmetycznych pudełek dlatego cieszę się z obecności Pure Beauty i bardzo im kibicuję, żeby rośli w siłę ;) Te comiesięczne oczekiwanie i rozpakowywanie pudełka z nutką niepewności, co tym razem znajdziemy w środku, ale przede wszystkim odkrywanie nowych kosmetyków. Często w drogerii coś umyka naszej uwadze lub po prostu w życiu nie sięgnęlibyśmy po ten produkt, a jeżeli posiadamy coś w pudełko to siłą rzeczy przetestujemy. Może się jednak okazać, że trafiliśmy na perełkę kosmetyczną. Lubię niespodzianki, dlatego boxy są właśnie taką namiastką prezentu - niespodzianki.
W każdym boxie PURE BEAUTY znajdziesz co najmniej 6 produktów z różnych kategorii ze świata BEAUTY.
Będziemy starali się czasem zaskoczyć Cię czymś wyjątkowym z zupełnie innych obszarów, na przykład moda, wyposażenie domu, elektronika, słodycze. Pomożesz nam dobrać produkty kosmetyczne do Twoich potrzeb, jeśli wypełnisz PROFIL KLIENTKI. Pamiętaj o tym przy składaniu zamówienia.
Edycja listopadowa skrywa w sobie całe mnóstwo perełek. Dotarła do mnie jeszcze przed świętami, ale wiadomo jak ten czas szybko płynie, dlatego dopiero jestem z prezentacją zawartości. Aktualnie możecie zamówić zarówno box listopadowy jak i grudniowy, a lada moment powinien pojawić się również styczniowy. ;)
Mamy różne opcje do wyboru, możemy przetestować jedno pudełko, a jak się sprawdzi wybrać różne subskrypcje. Bardzo podoba mi się szata graficzna pudełka, jest bardzo estetyczna, a dodatkowo pudełko bardzo porządne, dzięki czemu przyda się do przechowywania kosmetyków. Widzę również, że styczniowa szata graficzna to petarda, zerknijcie na stronie i jestem bardzo ciekawa zawartości.
Box jest wypełniony po brzegi i po otwarciu pachnie niesamowicie. Zacznijmy od pełnowymiarowych produktów z pudełka.
Orientana, nawilżająca bio pianka do mycia twarzy - pełnowymiarowa
Mediheal, nawilżające serum w ampułkach - 3 ampułki
Mediheal Brightclay, oczyszczająca maska w płachcie z białą glinką - pełnowymiarowa
Bandi, krem z kwasem migdałowym i polihydroksykwasami - pełnowymiarowy
MELLI care, krem do stóp - travel size 50 ml
L'occitane, krem do rąk z masłem Shea - miniatura 10 ml
Biolage Colorlast, szampon i odżywka do włosów farbowanych - miniatury po 50 ml
Vita Liberata Beauty Blur Skin Tone Optimizer, rozświetlający krem tonujący - 10 ml
Uriage Eau Thermale, rozświetlająca esencja do twarzy - 2 próbki po 8ml
Kilian My Kind Of Love Princess, woda perfumowana - próbka z atomizerem
BeeYes Bee Venom, krem z jadem pszczelim - 3 próbki po 2 ml
Cała zawartość prezentuje się świetnie, jeżeli Pure Beauty utrzyma taki poziom to jestem pewna sukcesu na rynku kosmetycznym. Zestaw produktów jest przemyślany, a pudełka przepiękne. Jak każda kobieta uwielbiam niespodzianki i kosmetyki, dlatego takie boxy są idealne. Niektóre z produkty jak i marki są mi znane, ale cieszę się, że produkty naturalne znalazły miejsce w tym boxie oraz fakt, że nie są to kosmetyki typowo drogeryjne, bardzo fajnie! ;)
Nie znam za to marki Kilian, ale woda perfumowana wskakuje na moją listę. Zapach jest ciepły i otulający, taki jak lubię, idealny na zimę, a dodatkowo ma w sobie coś intrygującego, dlatego musi być mój.
Jesteście zainteresowani nowym boxem na rynku kosmetycznym?
Jak podoba się Wam debiut Pure Beauty?
Niestety chyba wszyscy pamiętają klapę Shiny... wstyd
OdpowiedzUsuńGratuluję jednak nowej marce i życzę powodzenia :)
Świetnie, że powstało nowe pudełko! Zawartość świetna, już zerknam na stronę i zamówię następne <3
OdpowiedzUsuńfajnie, że są nowe boxy, ja sama długo nie byłam do nich przekonana bo bałam się, że kupię coś z czego nic mi się nie sprawdzi, namówiła mnie koleżanka. nie wszystko w boxach mi przypadło do gustu, ale podzieliłam się ze znajomymi więc nie jest źle :) dzięki boxowi polubiłam pianki do twarzy, mam osobny krem pod oczy (do tej pory używałam tylko do twarzy na całość), jak również zainteresował mnie olej konopny obecny w kremach i serach :)
OdpowiedzUsuń