ALA NATURAL BEAUTY polska marka naturalnych kosmetyków
Lubię odkrywać nowe, polskie marki kosmetyków, szczególnie jak są naturalne. Marka została założona przez modelkę Kasię Struss, a jej nazwa pochodzi od imienia jej córki - Alice. Uwielbiam takie nazwy, które nie tylko coś znaczą, ale są tworzone z miłością.
Szata graficzna marki jest totalnie minimalistyczna i to właśnie do niej przyciąga. Czarne opakowania z ciemnego szkła, dodają im elegancji, ale również sugerują naturalność kosmetyków. Markę ala natural beauty tworzy na razie 8 kosmetyków, jednak są na tyle przemyślane, że tworzą całą, podstawową pielęgnację twarzy. A dodatkowo są przeznaczone dla wszystkich, bez względu na wiek czy rodzaj skóry, cudownie prawda?
Od prawie 3 miesięcy testuję kosmetyki ala i chciałabym opowiedzieć Wam coś bliżej o nich.
"Marka miała swoją premierę w czerwcu 2020 roku i jej założycielką jest polska modelka, Kasia Struss. ala powstawała w czasie, gdy Kasia była w ciąży ze swoim pierwszym dzieckiem, dlatego też nazwa marki pochodzi od najczystszej formy matczynej miłości oraz największej inspiracji modelki – jej córki, Alice."
Skin Stick wielofunkcyjny sztyft do twarzy i ciała
Wielofunkcyjny sztyft do twarzy i ciała głęboko nawilży, i ukoi przesuszoną oraz podrażnioną skórę. Dzięki zawartości botanicznych olejków i naturalnych wosków odżywia i widocznie regeneruje przesuszoną skórę, np. na dłoniach czy ustach. Za sprawą wyjątkowych olejków eterycznych m.in. z wetywerii pachnącej, patchouli i geranium, ma naturalnie piękny, aromaterapeutyczny zapach i relaksujące działanie.
Zacznę od sztyftu, bo to on zaciekawił mnie najbardziej. Opakowanie nie posiada wykręcanego mechanizmu, ale po prostu wypychamy od dołu produkt palcem. Warto podkreślić, że kartonik nadaje się w 100% do recyklingu.
Struktura sztyftu jest zbita, ale zarazem mocno natłuszczająca. Jest on idealny właśnie w tym okresie, kiedy moja skóra jest mocno napięta i potrzebuje natłuszczenia i dogłębnego nawilżenia. Sztyft sprawdził się w pielęgnacji ust oraz suchych miejsc na ciele, a przede wszystkim uratował skórę wokół paznokci, która pęka mimo ciągłego kremowania. Łady zapach jest tylko dopełnieniem jego właściwości.
REWITALIZUJĄCE SERUM DO TWARZY
Jest to innowacyjny preparat o skoncentrowanej formule, bogaty w aktywne substancje ujędrniające i regenerujące naskórek. Swoje odmładzające właściwości zawdzięcza komórkom macierzystym z jabłek i kolagenowi. Preparat wnika w głębsze warstwy skóry, błyskawicznie się wchłania i nie pozostawia oleistej poświaty. Jest przeznaczony dla każdego rodzaju cery.
O oleju nie będę się rozwodzić, bo olej jak olej u mnie stosowany jest praktycznie do wszystkiego, a przede wszystkim do olejowania włosów. Chociaż przyznaję, że teraz mam na to zdecydowanie mniej czasu niż kiedyś.
Serum jest praktycznie bezzapachowe, o dość bogatej konsystencji, wystarczy naprawdę mała ilość na pokrycie twarzy i szyi. Skóra po aplikacji jest nawilżona, a rano jest bardzo miękka i odżywiona.
Serum świetnie sprawdza się z lekkim kremem nawilżającym i choć na mrozy wydawałby się za słaby, tak wcześniej używałam go codziennie.
Oba produkty tworzą zestaw idealny, serum idealnie przygotowuje skórę na przyjęcie kremu, a całość sprawia, że skóra odzyskuje nawilżenie i gładkość.
Krem bardzo dobrze współpracuje z makijażem, ze względu na swoją lekką konsystencję. Wchłania się bardzo szybko, nie pozostawiając na skórze filmu. Stosowany codziennie nie powoduje zapchania ani podrażnień.
Organiczny hydrolat z róży damasceńskiej
Organiczny hydrolat z róży damasceńskiej koi, nawilża, wygładza, napina i regeneruje skórę, a także chroni ją przed szkodliwym działaniem wolnych rodników i czynników zewnętrznych. Doskonale odświeża skórę i zwiększa trwałość makijażu. Subtelny zapach płatków róż dodatkowo relaksuje i zapewnia uczucie odprężenia. Hydrolat przeznaczony jest do każdego rodzaju cery.
Hydrolaty stosuję niezmiennie od kilku lat, to właśnie dla nich całkowicie porzuciłam stosowanie toników. Hydrolatu używam zarówno rano jak i wieczorem do odświeżenia twarzy, a w okresie letnim również w ciągu dnia. Woda różana ma bardzo delikatny i przyjemny zapach, lekka mgiełka jest idealna do pobudzenia z rana.
ŁAGODNY PEELING DO TWARZY
Ten łagodny, drobnoziarnisty peeling do twarzy jest kombinacją kwasu jabłkowego i drobinek z pestek moreli. Łączy w sobie zalety złuszczającego peelingu i nawilżającej maski. Delikatnie złuszcza i usuwa martwy naskórek, stymuluje i przyspiesza odnowę skóry, a także nawilża i dodaje skórze blasku. Jest przeznaczony do każdego rodzaju cery, szczególnie problematycznej, zmęczonej i tej z przebarwieniami.
Podsumowując, kosmetyki Ala natual beauty to produkty, które dbają o naszą skórę, ale również i o środowisko. Stworzone z miłości do ukochanej osoby nie mogły być czymś przeciętnym. Ładny design oraz naturalne składy składają się na produkty idealne dla każdego w każdym wieku.
Znacie markę ala?
Stosujecie naturalne kosmetyki czy nie zwracacie na to uwagi?
Bardzo ładne opakowania mają, takie proste i ładne ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Jakie ładne opakowania ;) Zainteresował mnie sztyft i peeling ;)
OdpowiedzUsuńPodobają mi się minimalistyczne opwakoania *.*
OdpowiedzUsuńniestety nie znam tej marki ;)
OdpowiedzUsuńNie znam, ale czuję się bardzo zainteresowana tymi produktami
OdpowiedzUsuńNie miałam okazji poznać ich kosmetyków :)
OdpowiedzUsuńStawiam na polskie marki, lubię je poznawać, więc dziękuję za ten wpis.
OdpowiedzUsuńKosmetyki naprawdę mi się sprawdzają. Nie ma to jak polskie produkty.
OdpowiedzUsuńPodobają mi się minimalistyczne opakowania i dobre składy. :)
OdpowiedzUsuńNaturalne kosmetyki są doskonałe także dla alergików. To ich duża zaleta.
OdpowiedzUsuńostatnio zabrałam się za samodzielne wykonywanie kosmetyków, przynajmniej tych prostych, jak peeling, czy masełko do ust, kremy wolę kupować gotowe. zawsze warto sprawdzać nie tylko drogerie, ale też internetowe sklepy zielarskie bo można tam często kupić fajne gotowe mieszanki ziołowe do kosmetyków i nie tylko
OdpowiedzUsuń