ShinyBox Perfect Beauty - say yes! + ponowne wyniki

Czas pędzi niesamowicie, niedawno prezentowałam Wam lipcowe pudełko Shiny, a już przyszedł czas na jego recenzję. Pudełko miało nawiązywać do ślubu/wesela, jednak jak dla mnie jest całkowicie bez związku. Nie mniej jednak zapraszam na kilka słów o poszczególnych produktach.

Cosmoderma Sweet Skin Pasta Cukrowa 

(produkt pełnowymiarowy 170g/29 zł)

Past cukrowych nie używam do depilacji, dlaczego? Otóż powód jest prosty, nie umiem ich obsługiwać, może jeszcze kilka prób i zaczęłoby mi wychodzić, jednak na chwilę obecną ta musi poczekać i doczekać się swojego czasu na test. 

Norel Krem hialuronowy 

(miniatura 25 ml; 50ml/49 zł)

Krem jest bardzo przyjemny w użyciu, nie tworzy filmu na skórze ani nie zapycha, jednak używam go tylko na noc, na dzień mam emulsję. Skóra po jego zastosowaniu jest ukojona i w miarę nawilżona, w dodatku daje przyjemne uczucie świeżości.

Etre Belle Sun Care Sun Cream SPF 30 

(miniatura 40 ml; 75 ml/105 zł)
Krem nadaje się nie tylko na wyjazd, ale również do codziennego użytku, ma przyzwoity filtr, jednak z racji tego, że mam otwarte 2 kremy z filtrem ten musi poczekać na swoją kolej.

Dove Beauty Finish Antiperspirant 

(produkt pełnowymiarowy 150 ml/12 zł)

Możnaby powiedzieć, że Dove cały czas przewija się w boxach, jednak jeżeli o mnie chodzi to wolę kolejny antyperspirant, który i tak zużyję niż kolejne cienie wiadomej firmy, które są do niczego.

A co do samego antyperspirantu to na początku podobał mi się zapach, który z czasem zaczął mnie drażnić, jeżeli chodzi o działanie do radzi sobie całkiem nieźle. Na pewno zaopatrzę się w kolejny, ale już w innej wersji zapachowej. 

Sheefoot Krem odżywczy 

(produkt pełnowymiarowy 75ml/20 zł)

Chyba najlepszy produkt z tego pudełka, kremów do stóp mi nie brakuje, ale ciężko trafić na naprawdę dobry krem do stóp. Ten jest całkiem niezły, po aplikacji na noc moje stopy rano nadal są gładkie i przyjmne w dotyku, mam nadzieję, że na dłuższą metę również będzie działał tak dobrze. 

Silcatil Sztyft Ochronny 

(produkt pełnowymiarowy opakowanie/19 zł)
Co prawda rzadko stosuję tego typu produkty, moje stopy są na tyle wrażliwe, że nawet balerinki są w stanie je otrzeć i to w dodatku cały czas w tym samym miejscu. Sztyftu jeszcze nie stosowałam, będzie miał swoją próbę przed jakimś wyjściem i zobaczymy ile jest warty.

Farmona - Tutti Frutti - Peeling do ciała 

(miniatura 100 ml/5 zł)

Farmonę wielbię za zapachy, niektóre są obłędne. Ten peeling do ciała jest idealny na panującą za oknem pogodę, jest świeży i mocno owocowy. W dodatku tworzy delikatną warstwę (nie tłustą) na skórze i nie potrzebujemy aplikacji balsamu, co jest zbawienne przy takich temperaturach. Jak na takiego małego i taniego gagatka spisuje się nieźle, dobrze ściera naskórek i wygładza skórę i jak już wspominałam pięknie pachnie. 

A jakie jest Wasze zdanie na temat lipcowego pudełka ShinyBox? 

Jesteście na tak czy raczej na nie?

**************************

A teraz krótka informacja, ze względu na to, że jedna ze zwyciężczyń wygrała dwa zestawy, postanowiłyśmy dać szansę na przetestowanie zestawu Mary Kay kolejnej osobie. Tak więc:

Monga

Gratuluję Ci serdecznie i proszę o dane do wysyłki! ;)