Moje piękno, moja historia

Marka Dove jest znana chyba wszystkim, ale nie wszyscy może wiedzą, że jest również mocno zaangażowana w różne kampanie społeczne. To właśnie ona wychodzi z bardzo ważnymi tematami dla kobiet. Przez media jesteśmy zarzuceni wizerunkiem idealnej kobiety, ale czy taka kobieta istnieje? Oczywiście, że nie. To nasza inność wyróżnia nas z tłumu, sprawia, że ludzie rozpoznają nas po naszych cechach fizycznych.

Wystarczy spojrzeć jak zmieniały się kanony piękna na przestrzeni lat. Jesteśmy różni i to jest piękne. Każdemu podoba się również coś innego oraz inne cechy uważa za ładne. 

Jedna z bohaterek kampanii mówi: 'Szerokie biodra, szerokie są moje horyzonty'. Trudno się z tym nie zgodzić. Dodatkowo uważam, że to właśnie w naszej głowie rodzą się ograniczenia, a przede wszystkim kompleksy. Im bardziej jesteśmy pewne siebie, tym nasze kompleksy odchodzą w zapomnienie. Warto zobaczyć film promujący kampanię: MojePięknoMojaHistoria.

Kiedyś moim kompleksem w podstawówce były okulary. Wiadomo, ponad 20 lat temu nie było za dużego wyboru oprawek więc nosiło się jakie były. Również dość mało dzieci nosiło kiedyś okulary. Dodatkowo były dla mnie sporym problemem, trzeba było uważać, żeby się nie pobiły czy nie zgniotły oprawki, a zimą parowały, co doprowadzało mnie do szału. Teraz może wydawać się to kwestią, która nie powinna być problemem, jednak dla mnie na tamte czasy to był mój kompleks. Nie lubiłam okularów i uważałam, że wyglądałam w nich źle. 

Wystarczy spojrzeć na aktualne czasy, kiedy wiele osób nosi "zerówki". Jesteśmy coraz bardziej otwartymi ludźmi więc wiele kompleksów staje się niewidocznych. Jednak uważam, że wciąż mamy problem z ocenianiem. Marzą mi się czasy kiedy będziemy mogli wyjść z domu bez przejmowania się czy coś jest odpowiednie czy nie, a także bez odczuwania na sobie wzroku innych. W tym przypadku powinniśmy brać przykład z innych krajów, gdzie każdy patrzy na siebie i nie ocenia innych. 

Jestem ciekawa czy macie kompleksy, których nie możecie się pozbyć?