iRobot Roomba 604 jak się sprawdza w mieszkaniu?

Przez okres świąt starałam się odciąć od internetu i spędzić ten czas z rodziną. Święta to cudowny czas, aż szkoda, że tak szybko mija. Nie mniej jednak równie mocno czekam na czas kiedy to dni zaczną się stawać dłuższe. Nie lubię okresu jesienno - zimowego, zdecydowanie wolę ciepłe dni. Przed nami jeszcze tylko Sylwester i przeskakujemy w Nowy Rok, nie zdążyłam jeszcze na dobre się przyzwyczaić do 2019, a tu już za kilka dni 2020. 

Jeszcze przed świętami zatrudniłam nowego pomocnika do domu. Chcąc zaoszczędzić czas na odkurzaniu mieszkania, wstawiłam robota, który za nas odkurza całe mieszkanie. Co jak co, ale codzienne odkurzanie zajmuje trochę cennego czasu, który możemy poświęcić na coś innego. A przy dwójce dzieci i kocie nie ma wyjścia i trzeba odkurzać codziennie. Zabawy i niespodziewane rozsypywanie się czegoś to u nas codzienność, a wiadomo, że nie uśmiecha mi się co chwilę wyciągać odkurzacza. Roomba jest na tyle prosta w obsłudze, że włączają ją nawet moje dziewczynki. Nie powiem sprawia im to wielką frajdę i nawet nie muszę prosić o sprzątniecie pokoju, bo same sprzątają kiedy chcą włączyć robota, a wiadomo, że jest obawa o wciągnięcie czegoś. ;)



Robot sprzątający serii 600 wyposażony w akumulator litowo-jonowy. Wykorzystanie 3-stopniowego systemu pracy zapewnia skuteczna prace robota w szczególności na powierzchniach miękkich. Sprawdzona konstrukcja iRobot Roomba wyposażona w akumulator pozbawiony efektu pamięci gwarantuje skuteczne odkurzanie każdego dnia.

iRobot Roomba 604 posiada standardowy tryb sprzątania charakterystyczny do całej serii 600. Główna siłą robocza systemu są dwie szczotki główne- jedna z włosiem, druga gumowa. Siłami pobocznymi są, szczotka boczna mająca na celu zagarnianie zanieczyszczeń z prawej strony urządzenia w obszar roboczy szczotek głównych, oraz niewielki wiatraczek znajdujący się w koszu na zanieczyszczenia pomagający sprawniej przetransportować brud ze szczotek do pojemnika na nieczystości.



iRobot to pierwsza marka, która stworzyła roboty sprzątające. Ja co prawda nie byłam do nich przekonana, bo i po zmywarce potrafię poprawiać i obawiałam się, że będę musiała mimo wszystko odkurzać, żeby było dokładnie. Mam swojego rodzaju nawyk, że muszę poprawić po swojemu, żeby było "dobrze". 

Wygląd robota jest minimalistyczny więc dopasuje się do każdego mieszkania, a jego gabaryty na tyle małe, że znajdzie się dla niego miejsce nawet w dość małym mieszkaniu. Musimy tylko pamiętać o odpowiednich odległościach, żeby robot miał możliwość powrotu do stacji i naładowania się przed kolejnym odkurzaniem. 



Nie raz trafiłam na filmiki w internecie z jeżdżącymi na robotach kotami, jednak nasz do nich nie należy. Na początku bała się do niego podejść, a później obwąchała i olała. ;) Zwykłego odkurzacza boi się nadal, zapewne dlatego, że jest zdecydowanie głośniejszy. Roomba podczas pracy szumi, ale jest to raczej nieprzeszkadzający w codziennym życiu szum.

Czy odkurza również dywany?

To pytanie, przez które nie interesowałam się robotami odkurzającymi. Z racji tego, że uwielbiam dywany (są wygłuszające i dają swojego rodzaju przytulność w mieszkaniu) myślałam, że wszelkie roboty z tego względu u nas odpadają. Jednak myliłam się, Roomba nie radzi sobie tylko z naszym włoskim dywanem, ale w tym przypadku nawet zwykłym odkurzaczem rozprawia się z nim mąż, bo dość ciężko go odkurzyć. Nie ma za to problemu z wjeżdżaniem na płaskie dywany oraz przejeżdżaniem przez niskie progi. 


Dużym plusem jest wyposażenie robota w system Cliff Detect, który zapobiega np. spadnięciu robota ze schodów.  
Kolejnym udogodnieniem jest wirująca szczotka, która wymiata zanieczyszczenia z rogów, krawędzi czy listew. 
Robot wyposażony jest w pojemnik na kurz i dopiero teraz możemy zobaczyć ile mamy w domu zanieczyszczeń niewidocznych na pierwszy rzut oka. W zwykłym odkurzaczu nie zaglądamy przecież do środka worka. Czyszczenie go zajmuje dosłownie chwilę, a dzięki braku worków możemy zaoszczędzić na ich zakupie. 


Podsumowując, czy polecam zakup  robota? Jak najbardziej! Szczególnie jeżeli macie w domu zwierzęta czy jesteście rodzicami. A nawet jeżeli mieszkacie sami to i tak przyda się wam oszczędność czasu jaki pochłania wam odkurzanie samemu. ;) 
Nad jego zakupem zastanowiłabym się tylko w dwóch przypadkach, jeżeli macie włochate dywany oraz mocno zagracone mieszkanie. Robot musi mieć miejsce na poruszanie się, a w przypadku dużej ilości szpargałów i tak musielibyśmy poprawiać po robocie. Ja w każdym razie jestem zadowolona, szczególnie jeżeli chodzi o codzienne odkurzanie i mój zaoszczędzony na to czas. ;)


Macie w domu roboty?
A może zastanawiacie się nad zakupem?


8 komentarzy:

  1. Mam Roombę i jestem zachwycona. Jakbym miała sama oblecieć dom to z godzinę by zeszło, a iRobot sam ogarnia, bajka!

    OdpowiedzUsuń
  2. JA chyba mam za małe mieszkanie ;p

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo chętnie bym sprawdziła. Obawiam się jednak moją psinką, jak zareaguje ;) Myślę, że to świetna sprawa. U mnie naokoło łazienki mógłby robot śmigać :) Przez przedpokój, salon i kuchnię :):):)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kupuj śmiało, mój Charlie się nie boi Roomby, bo nie pracuje tak głośno jak zwykły odkurzacz. Pierwszego dnia ją obszczekiwał, ale teraz nie zwraca kompletnie uwagi a jest z natury bojaźliwy ;)

      Usuń
  4. Nie ma ale marzy mi się taki pomocnik :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Właśnie mi się marzy, tylko moje dziecko lubi wszystko psuć i jeszcze trochę poczekam

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Copyright © Blanka beauty&lifestyle , Blogger