NovAGE True Perfection

Jakiś czas temu pojawił się w mojej pielęgnacji zestaw True Perfection NovAge. Seria jest mi znana, bo miałam produkty rozjaśniające tej linii, a dzisiaj chciałam Wam przedstawić zestaw o zaawansowanym działaniu opóźniającym pojawianie się pierwszych oznak starzenia i intensywnie oczyszczającym skórę.
30 to taki magiczny czas, kiedy nasza skóra potrzebuje "wspomagania". Uważam, że im wcześniej zaczniemy o nią dbać tym lepiej odwdzięczy się nam w przyszłości. Kremy przeciwzmarszczkowe są moim zdaniem źle rozumiane przez wiele osób. Przecież one mają opóźnić powstawanie zmarszczek, a nie wyprostować aktualne. ;) Dlatego stosowanie kremów przeciwzmarszczkowych koło 30 uważam za jak najbardziej stosowne.
Nawilżanie skóry powinno być na pierwszym miejscu. Nie ważne jaką macie cerę, żeby dobrze wyglądała należy ją odpowiednio nawilżać, a wtedy już z górki ;)

Lubię używać serii kosmetyków, chociaż równie często używam pojedynczych produktów. Jednak nie bez powodu tworzone są serie, produkty mają się uzupełniać, a przez to działać lepiej. W zestawie True Perfection mamy krem na dzień i na noc, serum, krem pod oczy, żel do mycia twarzy, a dodatkowo tonik naprawczy.

Nie ma dobrej pielęgnacji bez dokładnego oczyszczenia skóry. Zapomnijcie o przemyciu twarzy płynem micelarnym i nałożeniu na to kremu, gorszej rzeczy nie można zrobić skórze i jak słyszę o takiej "pielęgnacji" to włos się na głowie jeży. Płynem micelarnym rozpuszczamy makijaż, ja nie lubię mleczek więc u mnie w grę wchodzą tylko micele. Jednak płyn micelarny, zawsze zmywamy, nie możemy zostawić go na skórze, bo to przecież mieszanka zanieczyszczeń i resztek makijażu.
Następnym krokiem jest dokładne oczyszczenie twarzy żelem czy innym produktem, co tam wolcie. Ja lubię żele z pompką, bo są bardzo wygodne w użyciu. Masuję chwilę skórę twarzy i zmywam wszystko ciepłą wodą. Następnie nakładam tonik i odczekuję chwilę przed nałożeniem serum.
Produkty z serii NovAge mają bardzo ładne, delikatne zapachy. Nie podrażniają skóry ani nie powodują pieczenia. Żel mimo, że jest dość wodnisty to jest wydajny, bo tworzy fajną pianę, której nie potrzeba dużo do oczyszczenia skóry. 





Kolejnym krokiem jest nałożenie serum. Zatrzymam się na chwilę przy samym serum, bo jest ono bardziej skoncentrowane niż krem, dlatego ja nie mogę nakładać go codziennie. 2-3 razy w tygodniu jest w porządku. Nakładam serum i czekam chwilę, żeby się wchłonęło i nakładam krem pod oczy

Serum na bardzo eleganckie i poręczne opakowanie z pompką, nie ma problemu z jego wydobyciem do końca. Konsystencja jest średnio wodnistwa, dobrze rozprowadza się po skórze. Trzeba dać mu chwilę na całkowite wchłonięcie, ale wchłania się do matu. Możemy teraz nakładać krem pod oczy. 

Jeżeli chodzi o kremy pod oczy to uwielbiam te z kuleczkami, są idealne rano kiedy potrzebuję się trochę rozbudzić. Chwila masażu i skóra pod oczami jak nowa. Konsystencja jest lekko żelowa, dobrze się rozprowadza po skórze. Zapach jest bardzo delikatny i praktycznie niewyczuwalny. Polecam Wam wybierać kremy właśnie z takimi masażerami, świetne uczucie i efekty. 





Kolejnym etapem wieczornej pielęgnacji jest nałożenie kremu na noc. Oba kremy zapakowane są w eleganckie słoiczki, pasujące do pozostałych produktów z serii. Kremy mają już znacznie intensywniejszy zapach niż pozostałe produkty i o dziwo z kremem na noc polubiłam się bardziej. Krem na dzień miał zbyt bogatą konsystencję i pozostawiał powłokę na skórze, która nie do końca mi podpasowała. Jednak mojej mamie, która ma suchą skórę przypasował od razu. 
Jeżeli chodzi o krem na noc ma on bardzo przyjemną konsystencję, delikatnej chmurki i mogę go stosować również na dzień, bo dobrze się wchłania. Jeżeli chodzi o efekty to bardzo dobrze nawilża skórę i utrzymuje nawilżenie. Zauważyłam też delikatne rozświetlenie cery przy regularnym stosowaniu. 

Podsumowując, jestem bardzo zadowolona z całej serii. Najbardziej pasuje mi krem pod oczy, krem na noc i serum. Do nich na pewno będę wracać, jak i do produktów do oczyszczania.


Zestaw, a także pojedyncze elementy zestawu możecie zamówić na stronie: Klub Konsultantek

3 komentarze:

  1. Bardzo lubię serię z NOVAGE miałam już chyba wszystkie, a najlepsza moim zdaniem jest seria fioletowa :)

    OdpowiedzUsuń
  2. jestem po 30 wiec musze zacząć stosować takie kosmetyki

    OdpowiedzUsuń
  3. Najbardziej mnie zaciekawił ten krem pod oczy:)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Copyright © Blanka beauty&lifestyle , Blogger