Blanka beauty&lifestyle: Rożności z FemmeLuxe

Z marcowego siedzenia w domu niewiele już zostało, w sklepach można już normalnie robić zakupy, a od poniedziałku otworzyły się kolejne punkty. Bardzo dobrze, bo mogę sobie wyobrazić jak ciężko jest aktualnie fryzjerkom czy kosmetyczkom.

Galerie również zostały już otwarte, jednak ja na tyle przyzwyczaiłam się kupować online, że nawet mnie tam nie ciągnie. Mam też wrażenie, że czas oczekiwania na wysyłkę dość mocno się wydłużył. W kraju jakoś tego nie odczuwam, ale z zagranicy owszem. Na tą paczkę czekałam ponad miesiąc, gdzie normalnie przychodzi po ok. tygodniu.

Zamawiając online liczymy się z tym, że dana rzecz może odbiegać od zdjęcia podglądowego. Dzisiaj chciałam Wam pokazać 4 rzeczy i tylko dwie z nich są takie jak się spodziewałam. Generalnie z 3 rzeczy można jeszcze coś pokombinować, ale o tym niżej.

Pierwsza idzie sukienka Livia, która najbardziej mi się spodobała. Jest dokładnie taka sama jak na zdjęciach. Podoba mi się jej asymetryczność i zdecydowany kolor. Rozmiarowo jest zgodna z rozmiarem podanym na stronie. Dostępna jest jeszcze w kolorze białym, ale ta jest zdecydowanie ładniejsza.

Kolejna sukienka Tammy, niby prosta, czarna, ale dzięki przezroczystym wstawkom ma coś w sobie. Na pewno nie jest do noszenia na co dzień, ale jako wieczorowa sukienka na imprezę jak najbardziej. Ciekawa by była również taka tylko z górną wstawką z przezroczystego materiału. Dostępna jest również wersja czerwona i tu miałam problem z wyborem koloru, bo obie prezentują się ładnie.

Oversizowa koszulka Ohh La La, występuje również w kolorze białym. Jednak do niej mam dość mieszane uczucia. Wiedziałam, że jest dość szeroka, ale nie wiedziałam, że aż tak. Materiał to bawełna więc idealnie nadaje się do spania i przeznaczyłam ją właśnie na taki cel. Nie mniej jednak całkiem fajnie wygląda fikuśnie podwinięta. Rozmiar L oversize wejdzie spokojnie na Xl ale i 2XL. ;)

Zestaw w szpic Acadia to leginsy i bluzka, nie mniej jednak myślałam, że będzie on wyglądał trochę inaczej. Legginsy są na tyle dziwnie skrojone, że wyglądają trochę jak kalesony dla mężczyzn. Wydawało mi się po zdjęciach, że to bawełna, ale niestety to poliester i jest dość nieprzyjemny do noszenia. Komplet jest dostępny też w kolorze beżowym. Rozmiarowo wypada tak samo jak podany na stronie.