Dziecięce fobie
Każdy człowiek odczuwa przed czymś strach. Zarówno fobie mogą być różne, jak również różne są przyczyny naszych fobii. Mam wrażenie, że w dzisiejszych czasach zdecydowanie więcej osób cierpi na fobie społeczne. Ludzie żyją pod większą presją, mają coraz więcej problemów, a niektórzy starają się dopasować do reszty nie patrząc na swoje potrzeby i możliwości.
Strach często przeradza się w fobie, jednak z każdą fobią można sobie poradzić. Warto zacząć już od najmłodszych lat i pomóc poradzić sobie dzieciom z ich lękami, żeby później nie przerodziły się w potężne fobie.
Ze swojego dzieciństwa pamiętam 3 fobie: klaustrofobię, lęk wysokości oraz arachnofobię. O ile strach przed pająkami udało mi się przezwyciężyć, może nie na tyle, że polubiłam się z pająkami, ale nie wzbudzają już we mnie poczucia strachu, bardziej obrzydzenie. Tak reszta fobii została ze mną do dziś. Nie są na tyle silne, że utrudniają mi normalne funkcjonowanie, dlatego niekoniecznie chcę coś z tym robić. Źle się czuje w małych pomieszczeniach, czasami brakuje mi powietrza, ale wiem, że to tylko moje lęki i zaraz wszystko wraca do normy. A jeżeli chodzi o lęk wysokości to nadal mam uczucie ściskania w środku kiedy np. patrzę w dół w otwartą przestrzeń, ale udaje mi się nad tym panować.
Rodzimy się bez żadnych lęków i fobii to świat wzbudza w nas różne strachy, ale również czynniki zewnętrzne czy nasze wyobrażenia.
A czego boją się dzieci?
Wydaje mi się, że głównym lękiem dziecięcym jest ciemność. Moje córki kiedy były jeszcze małe często prosiły o zapalenie małej lampki na noc. Każda miała swoją lampkę i czuły się wtedy bezpiecznie, ja również nie miałam z tym problemu. Zastanawiał mnie tylko jeden fakt, że młodszej córce wydawało się, że w mojej sypialni jest jaśniej niż u niej w pokoju. Chociaż z drugiej strony to zrozumiałe, bo zawsze np. inna kolejka do kasy jest krótsza, ale to tylko nasze wyobrażenia.
Kolejnym dość powszechnym lękiem jest arachnofobia i cierpią na nią nie tylko dzieci, ale również dorośli. O ile ten strach jest typowym odruchem wzdrygnięcia się na widok pająka to nie mamy się czym martwić. Jednak problem zaczyna się kiedy nasz strach jest przesadzony i zupełnie nieadekwatny do zagrożenia, wtedy mówimy o fobii.
Dziecko chłonie wszystkie informacje i to głównie od nas zależy jakie zachowania wypracuje na przyszłość. Warto wspierać dziecko w jego lękach, dużo rozmawiać i sprawiać, żeby czuło się bezpieczne. Kiedy dziecko krzyczy na widok pająka warto wytłumaczyć, że pająk jest przecież mniejszy od dziecka i na pewno on boi się go bardziej. Warto uczyć omijania pająków, a nie rozgniatania, bo to na pewno nie wpłynie dobrze na psychikę dziecka.
Moja córka panicznie boi się pająków, jednak jej lęk z każdym miesiącem słabnie. Doszło nawet do tego, że wzięła w rękę dość sporego pasikonika, a jeszcze nie tak dawno uciekłaby z krzykiem.
Jednak nie zawsze mamy ten komfort, że możemy pomóc dziecku sami. Warto wtedy skorzystać z pomocy specjalisty, gdyż fobia może być głęboko zakorzeniona i sami sobie z tym nie poradzimy.
Dostępne są ciekawe poradniki na temat przeróżnych fobii, warto dopłacić, żeby mieć pełny dostęp do fachowej wiedzy. Ciekawy jest np. poradnik o arachnofobii.
Zmagacie się z jakąś fobią?
Macie jakieś sposoby jak sobie z nią radzić?
Zgadzam się z tym, że dzieci boją się ciemności. Moje dzieciaki jak były małe, to chciały spać z zaświeconą lampką, bo po prostu się bały. Z pająkami na szczęście nie było problemu.
OdpowiedzUsuńBardzo przydatny wpis.
OdpowiedzUsuńMoje dzieci bardzo boją się węży i robaków, ale nie jestem pewna czy na tyle mocno, żeby nazwać to fobią.
OdpowiedzUsuńBardzo fajny wpis. Porusza ważne tematy. Dzieci często boją się różnych dzieci. Moje miały problem z owadami. Jak tylko widziały jakiś to od razu uciekały i piszczały. Oczywiście z wiekiem się to zmieniło, ale na początku to był prawdziwy dramat.
OdpowiedzUsuń